Kolka a jak tam z komarami i innymi gadzinami??? ostatnio na forum pojawił sie temat jakis muszek piaskowych co to strasznie gryzą po nogach i zostawiają sączące bomble ponoć paluchami w piasku nie mozna grzebać! jak w pokojach było? oj jak ja nie lubie takich niespodzianek!!! brr...cos mieliscie do smarowania?
Holi a ty juz w domu jestes???
życie to nieustająca podróż
Kolka a jak tam z komarami i innymi gadzinami??? ostatnio na forum pojawił sie temat jakis muszek piaskowych co to strasznie gryzą po nogach i zostawiają sączące bomble ponoć paluchami w piasku nie mozna grzebać! jak w pokojach było? oj jak ja nie lubie takich niespodzianek!!! brr...cos mieliscie do smarowania?
życie to nieustająca podróż
Holi to ile ta papuga ma już lat?
Aga - można rybki poobserwowac pod wodą, nie jest to rafa jakaś cudowna, alejest.
Komary były, ale w rozsądnych ilościach. Wzięłam raid do kontaktu i było ok. Pogryziona zostalam dopiero na Chawengu. Do dzisiaj mi bąble sączą
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Oko spokojnie można zawiesić na tym co nad wodą...
.
Lordziu - szczególnie Włoszek tam Ci dostatek...
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
ja tam w paszport nie zaglądam... co mnie jakaś książeczka intersuje...
.
Oprócz papugi w hotelu był jeszcze jeden pupilek
jednego dnia nie mogliśmy go odczepić od obrusa
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Tak Aga juz w domu
Kolka a był piesio w hotelu? Duży, brązowy?
Holi - w samym hotelu nie widziałam zadnego psa, za to na plaży mnóstwo! Brązowe i czarne - wszystkie takie same, jaby z jednego miotu były
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Pisałam już wczesniej, że wieczory raczej spędzaliśmy w hotelowej knajpce. Bardzo klimatycznie tam było, do tego przecudne widoki
czasem jednak wyruszaliśmy wieczorem na plażę
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...