Nelciu, Wojtek, dziękuję za mile słowa. Pisząc relację mogłam jeszcze raz odwiedzić te piękne miejsca. Z ekipą się nie spotkaliśmy barierą jest odległość (Olsztyn, Augustów, Oświęcim, Wroclaw), ale komunikujemy się mailowo i na WhatsApp, wiem, że czytają moją relację.
Jeśli chodzi o moje kolanko to rehabilitacja trwa, trochę to kosztuje (koszty wizyt lekarskich, badań zabiegu i rehabilitacji już znacznie przekroczyły cenę wycieczki ). Wróciłam już do pracy, po pracy jeżdżę ćwiczyć. Jeszcze kuśtykam ale na rehabilitacji coraz ciekawiej: już rowerek, bieżnia i ćwiczenia z obciążeniem. Może niedługo zacznę chodzić na moje fitnessy.
Asiu, fajnie ,że jest między wami kontakt..taki czy inny i że twoi towarzysze podrózy kibicują ci w relacji
Ja będąc na rejsie dokładnie rok temu, poznałam na statku 3 pary z Polski . Spędzaliśmy sporo czasu razem i do tej pory mamy kontakt właśnie głównie na whatsapp.
Teraz zresztą też są na rejsach i codziennie w nocy dostaję zdjęcia he he
Nelciu, uświadomiłam sobie, że pytałaś czy samolot był pełny. W obie strony pełniusieńki. Jak wracaliśmy, siedzieliśmy z tyłu i tam po środku były dwa miejsca wolne. Jak było robione zdjęcie może ludzie wędrowali po samolocie.
Nelciu, Wojtek, dziękuję za mile słowa. Pisząc relację mogłam jeszcze raz odwiedzić te piękne miejsca. Z ekipą się nie spotkaliśmy barierą jest odległość (Olsztyn, Augustów, Oświęcim, Wroclaw), ale komunikujemy się mailowo i na WhatsApp, wiem, że czytają moją relację.
Jeśli chodzi o moje kolanko to rehabilitacja trwa, trochę to kosztuje (koszty wizyt lekarskich, badań zabiegu i rehabilitacji już znacznie przekroczyły cenę wycieczki ). Wróciłam już do pracy, po pracy jeżdżę ćwiczyć. Jeszcze kuśtykam ale na rehabilitacji coraz ciekawiej: już rowerek, bieżnia i ćwiczenia z obciążeniem. Może niedługo zacznę chodzić na moje fitnessy.
Pozdrawiam
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asiu, fajnie ,że jest między wami kontakt..taki czy inny i że twoi towarzysze podrózy kibicują ci w relacji
Ja będąc na rejsie dokładnie rok temu, poznałam na statku 3 pary z Polski . Spędzaliśmy sporo czasu razem i do tej pory mamy kontakt właśnie głównie na whatsapp.
Teraz zresztą też są na rejsach i codziennie w nocy dostaję zdjęcia he he
Trzymam kciuki za szybki powrót na fitness
No trip no life
Nelciu nie dziękuję, aby nie zapeszyć.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Nelciu, uświadomiłam sobie, że pytałaś czy samolot był pełny. W obie strony pełniusieńki. Jak wracaliśmy, siedzieliśmy z tyłu i tam po środku były dwa miejsca wolne. Jak było robione zdjęcie może ludzie wędrowali po samolocie.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asiu dzięki za świetną relację! Miło się czytało i fajnie było wrócić wspomnieniami do Tajlandii
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Dziekuję Oletko,że czytałaś.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!