Karisssko.....na mój widok co prawda wszystkie czmychały,..... ale wiesz....w krzaczory nie zaglądałam
Zelku tak to knajpka.....bardzo fajna...trochę trudno mi wytłumaczyc gdzie ona była.... bo to te terminale ...ale myślę ze na nia wejdziesz
Julka......no w pierwszy dzien na naszym tarasiku była taka duza , piekna jaszczurka....wygrzewała się w słonku....a potem zniknęla..chociaz w następne dni słonko tez było.... moze ja coś zjadło
Witam Wojtku ..... dokładnie tak..... nawet typy urody tajskiej inne, nie mówiąc o potrawach.....ale o tym troszkę póżniej... ...a i nie widziałam tam ani jednego...lady-boya.....za to duzo takich tajskich hipissów...... napisze o tym jak dotrzemy do Old City
Hotel rewelka,ja bym też wykłucała się,jeśli by zapłaciła wejście do basenu z pokoju,a dali by mi pokój z którego musiała bym nie schodzić,a skakać do wodu w końcu zapłaciłaś za to.
Ja to ciekawa jestem jak może smakować ryż z mango. No ni huhu mi to nie pasuje
Pokój z dostępem do basenu..........echhhhhhhh istny koszmar
Pumcia powiedz mi czy warto kupić tajską kartę do tel. żeby dzwonić do domu. Gdzieś już pytałam, ale nikt mi nie odpowiedział
Anulka na lotnisku w Taj(Phuket) karty tel.dają za darmo.Wzięłam 2 sztuki,ale z nich nie skorzystałam,zostawiłam w hotelu pokojówką.Co prawda tam suma jest nie wielka,ale zawsze coś.
Pum,Ty tak sobie nie żartuj z tymi wężami
Karisssko.....na mój widok co prawda wszystkie czmychały,..... ale wiesz....w krzaczory nie zaglądałam
Zelku tak to knajpka.....bardzo fajna...trochę trudno mi wytłumaczyc gdzie ona była.... bo to te terminale ...ale myślę ze na nia wejdziesz
Julka......no w pierwszy dzien na naszym tarasiku była taka duza , piekna jaszczurka....wygrzewała się w słonku....a potem zniknęla..chociaz w następne dni słonko tez było.... moze ja coś zjadło
Pumciu , rewelacja ...... a hotel może być
melduję się jako drugi ..... i chyba się nie pomyliłem
Taj - 8 raz , to jest coś z drugiej strony , tam jest tak różnie
w zależności od regionu , że dziwić nie powinno
Witam Wojtku ..... dokładnie tak..... nawet typy urody tajskiej inne, nie mówiąc o potrawach.....ale o tym troszkę póżniej... ...a i nie widziałam tam ani jednego...lady-boya.....za to duzo takich tajskich hipissów...... napisze o tym jak dotrzemy do Old City
no nie mogę z Wami
Ja to ciekawa jestem jak może smakować ryż z mango. No ni huhu mi to nie pasuje
Pokój z dostępem do basenu..........echhhhhhhh istny koszmar
Pumcia powiedz mi czy warto kupić tajską kartę do tel. żeby dzwonić do domu. Gdzieś już pytałam, ale nikt mi nie odpowiedział
Anulko smakuje bosko ...bo ten ryz jest polewany mleczkiem kokosowym....choc ryz jest lekko slony...to niebo w gebie
co do karty nie pomogę....bo ja na wczasach z telefonów nie korzystam....z bliskimi kontaktuję się przez FB.....
Puma widzę że dużo było mniamów
Hotel rewelka,ja bym też wykłucała się,jeśli by zapłaciła wejście do basenu z pokoju,a dali by mi pokój z którego musiała bym nie schodzić,a skakać do wodu w końcu zapłaciłaś za to.
Anulka na lotnisku w Taj(Phuket) karty tel.dają za darmo.Wzięłam 2 sztuki,ale z nich nie skorzystałam,zostawiłam w hotelu pokojówką.Co prawda tam suma jest nie wielka,ale zawsze coś.
Pumi na tej focie z palmą jak Jane z Tarzana
i dobrze, że wywalczyłas ten "niski" pokój bo co to za dostep do basenu jak po mertowym murze trzaba się wskrobywać
wkurzajace jest tylko jak próbuję oszukać i, że trzeba zawsze pilnowac swojego