Wczoraj zapomniałem napisać o ubezpieczeniu - kupowaliśmy wersję Vip w TU Europa (dzięki Karisss ) łącznie za 2 osoby ok 353zł
Pad thai z wczorajszego zdjęcia był z owocami morza i kosztował (chyba ) 50 thb. Przydałaby się specjalna emotka z Changiem dla mnie hehe
Jeśłi chodzi o wymianę $$$ to najgorszy kurs był oczywiście na lotnisku - 30,37 thb za 1 $, na Koh Tao - 31,47 thb za dolara a najlepszy na Khaosanie - 32,03 thb za dolara - i tutaj ciekawostka, na Khao san jest sporo kantorów a w każdym inny kurs także warto chwilę pochodzić i posprawdzać oferowane kursy przed wymianą. Pamiętajcie też żeby mieć ksero paszportu przy sobie - jest potrzebne do wymiany waluty, paszport niech sobie bezpiecznie leży w sejfie w pokoju hotelowym.
No to wracamy na śniadanie do Chillax, tak jak wspominałem słaby wybór (jak na taką cenę hotelu a i jeszcze mogę dodać, że jeśli ktoś ma zaboookowany pokój bez śniadania to koszt śniadanka - 500 thb więc przegięcie na maxa). Co my tu mamy: jajka sadzone (nie ma egg station) zimne... szynka pływająca w wodzie z tłuszczem (bleee... nie próbowaliśmy) jakieś tam danie tajskie, zupka z ryżem, bekon (niesmaczny niestety), chyba nie było sera ale nie jestem pewny, warzywka, owoce, płatki, dżemy, pieczywo tostowe, crossanty i jakieś bagietki których można było użyć jako pałek żeby dać komś w łeb generalnie można coś wybrać (no bo zawsze można) ale słabo na maxa - skończyło się na tym, że zrobiliśmy sobie po kanapce poszliśmy zwiedzać Bangkok.
Podczas tego pierwszego śniadania byłem zaskoczony postawą hotelu - na tripie ludzie narzekają na pewne rzeczy (np. ktoś już pisał o nieapetycznie wyglądającej szynce pływającej w wodzie z tłuszczem) a hotel dziękuje tylko za opinie i jak widać nie robi nic żeby swoje błędy poprawić. Spoko gdyby to był 3* ale oni mają aspiracje na 5*
Żeby nie było - są też plusy słabego śniadania można później więcej smakowitości zjeść na mieście
Marinik hmm chyba coś tam leciało po cichu ale czy to ta muzyczka? widzisz jak to jest jak się człowiek skupia na robieniu fotek i zapamiętywaniu szczegółów - połowy zapomni
no to idziemy w kierunku Khao San
wymieniamy kasę w kantorze na Khaosanie i łapiemy tuk tuka (albo raczej należałoby powiedzieć, że to pan tuk tukowiec nas łapie ) oczywiście pokazuje mapę, chce nas zawieść do różnych świątyń, targów ale ja twardo, że nie, że do Wat Pho chcemy no to może na "private boat mister" nieeeeee dziękujemy ale może później, teraz chcemy do Wat Pho pierwsze targowanie - nie wiemy przecież ile powinno się płacić itp no i to nasz najdroższy kurs tuk tukiem - 150 thb, potem po Bangkoku jeździmy za 100-120 thb
haha..Sadi faktycznie, a ilości w tym bufecie do jak zaledwie dla kilku osób , ten kociołek... z tostami i bekonem bym cały sobie dla siebie wzieła aby nie chodzić po kilka razy i dobierać
Marinik hmm chyba coś tam leciało po cichu ale czy to ta muzyczka? widzisz jak to jest jak się człowiek skupia na robieniu fotek i zapamiętywaniu szczegółów - połowy zapomni
no to idziemy w kierunku Khao San
nieeeeee dziękujemy ale może później, teraz chcemy do Wat Pho pierwsze targowanie - nie wiemy przecież ile powinno się płacić itp no i to nasz najdroższy kurs tuk tukiem - 150 thb, potem po Bangkoku jeździmy za 100-120 thb
no jak to NIE WIECIE ,forum się wcześniej nie czytało hiiihihihi
jestem,jestem,jestem.....uffffffff jeszcze na m iejsca stojące się załapałam
a gdzie i popkorn....???
zasady się zmieniły czy cuś....
Saderan....chłopie zaraz będziesz pisał dokadniej niż....Bepi hihihhi,ale MY TO KOCHAMY
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Sadi nadrobiłam. Ale sobie wyrko zafundowałeś Nic dziwnego, że wiaderka poszły w ruch
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Wczoraj zapomniałem napisać o ubezpieczeniu - kupowaliśmy wersję Vip w TU Europa (dzięki Karisss ) łącznie za 2 osoby ok 353zł
Pad thai z wczorajszego zdjęcia był z owocami morza i kosztował (chyba ) 50 thb. Przydałaby się specjalna emotka z Changiem dla mnie hehe
Jeśłi chodzi o wymianę $$$ to najgorszy kurs był oczywiście na lotnisku - 30,37 thb za 1 $, na Koh Tao - 31,47 thb za dolara a najlepszy na Khaosanie - 32,03 thb za dolara - i tutaj ciekawostka, na Khao san jest sporo kantorów a w każdym inny kurs także warto chwilę pochodzić i posprawdzać oferowane kursy przed wymianą. Pamiętajcie też żeby mieć ksero paszportu przy sobie - jest potrzebne do wymiany waluty, paszport niech sobie bezpiecznie leży w sejfie w pokoju hotelowym.
No to wracamy na śniadanie do Chillax, tak jak wspominałem słaby wybór (jak na taką cenę hotelu a i jeszcze mogę dodać, że jeśli ktoś ma zaboookowany pokój bez śniadania to koszt śniadanka - 500 thb więc przegięcie na maxa). Co my tu mamy: jajka sadzone (nie ma egg station) zimne... szynka pływająca w wodzie z tłuszczem (bleee... nie próbowaliśmy) jakieś tam danie tajskie, zupka z ryżem, bekon (niesmaczny niestety), chyba nie było sera ale nie jestem pewny, warzywka, owoce, płatki, dżemy, pieczywo tostowe, crossanty i jakieś bagietki których można było użyć jako pałek żeby dać komś w łeb generalnie można coś wybrać (no bo zawsze można) ale słabo na maxa - skończyło się na tym, że zrobiliśmy sobie po kanapce poszliśmy zwiedzać Bangkok.
Podczas tego pierwszego śniadania byłem zaskoczony postawą hotelu - na tripie ludzie narzekają na pewne rzeczy (np. ktoś już pisał o nieapetycznie wyglądającej szynce pływającej w wodzie z tłuszczem) a hotel dziękuje tylko za opinie i jak widać nie robi nic żeby swoje błędy poprawić. Spoko gdyby to był 3* ale oni mają aspiracje na 5*
Żeby nie było - są też plusy słabego śniadania można później więcej smakowitości zjeść na mieście
fajny samolocik, fioletem podświetlony
idziemy na śniadanko na fotkach wygląda fajnie
za mufinka Dzióbku
Kasik dobrze było?
Marinik hmm chyba coś tam leciało po cichu ale czy to ta muzyczka? widzisz jak to jest jak się człowiek skupia na robieniu fotek i zapamiętywaniu szczegółów - połowy zapomni
no to idziemy w kierunku Khao San
wymieniamy kasę w kantorze na Khaosanie i łapiemy tuk tuka (albo raczej należałoby powiedzieć, że to pan tuk tukowiec nas łapie ) oczywiście pokazuje mapę, chce nas zawieść do różnych świątyń, targów ale ja twardo, że nie, że do Wat Pho chcemy no to może na "private boat mister" nieeeeee dziękujemy ale może później, teraz chcemy do Wat Pho pierwsze targowanie - nie wiemy przecież ile powinno się płacić itp no i to nasz najdroższy kurs tuk tukiem - 150 thb, potem po Bangkoku jeździmy za 100-120 thb
haha..Sadi faktycznie, a ilości w tym bufecie do jak zaledwie dla kilku osób , ten kociołek... z tostami i bekonem bym cały sobie dla siebie wzieła aby nie chodzić po kilka razy i dobierać
no jak to NIE WIECIE ,forum się wcześniej nie czytało hiiihihihi
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Daguś przeca Saduś ciągle na changu był to jak miał pamietać