Sadi to już naprawdę koniec tyle czasu czekało się na Twoją relację i aż nie chce się wierzyć, żę już po wszystkim Oj za sprawnie Ci to pisanie poszło, bo co ja teraz będę czytać do porannej kawki Chyba jeszcze raz od poczatku zacznę, bo do nastepnych relacji to jeszcze trochę czasu I jak ja tyle wytrzymam od ukochanej Taj Bo ja tak jak Ty i wiele innych osób zostawiłam tam serce
Super relacja!!!! Ja zainspirowany Wami, rok temu postanowiłem jade. No i zostaje mi 40 dni :-)))))))))) Mam pytanko, możesz podać dokładniejsze dane dotyczące miejsca gdzie szyłeś gajerek, bo mam w planach to samo. I jakbys dodał jaka cenka i jakość to będe wdzięczny.
Saduś, ja również dziękuję za piękną i szczegółową relację, napewno będę wypatrywać dalszych Twoich wojaży, bo piszesz i focisz zajefajnie .
Moja rada ..na kolejne wakacje to zmienić całkowicie kierunek wakacji i zrobić sobie przerwę za 2-3 lata od Taj-))) Jak pojedziesz drugim razem w to samo miejsce będziesz za dużo porównywał.. a biorąc pod uwagę że byłeś w najfajniejszych rejonach/ hotelach Tajlandi dla mnie to jak weźniesz za rok jakie Phukety..to nie do końca może być tak piknie jak teraz-)i możesz być lekko rozczarowany..
Tobo ja szyłem w butiku w uliczce pod hotelem Kariss - D&D Inn, na ulicy jest pełno naganiaczy i w BKK mnóstwo miejsc gdzie Ci uszyją garniak
za garnitur, 3 szyte na miarę koszule i 3 krawaty zapłaciłem 700 zł, jakość myślę, że bardzo dobra ale nie za bardzo się znam bo to zupełnie nie mój styl ubioru
Peg zaczynaj od początku a ja potem odpytam
Dzieki Bepi na tapecie kierunków mam kilka ale ciągnie mnie strasznie do Taj tylko właśnie nie chcę tych samych miejsc, pewnie Krabi, Phi Phi, Phuket odpada ale zobaczymy, to jeszcze sporo czasu
PEG I SADI , dzięki za info. No w moim stylu to też nie jest gajerek, ale jak już będę i są fajne cenki to se sprawie, zwłaszcza że w Sylwestra czekam mnie weselicho u znajomej.
Sadi,superrrrrrrrrr,chłopie trzasnełeś i wyprawę i relację
zrobiłeś to SPRINTEM - oby każdy miała w sobie tyle zapału i weny
a Bepi dobrze mówi,zróbsobie mała przerwę ,zmień kierunek i wróć po 2 latach,zobaczysz sam ,ze inaczej będziesz patrzył na "pewne sprawy" ( każda nasza pierwsza daleka podróz sprawia,że jesteśmy "emocjonalnie rozbici" i prawie zawsze chcemy wracać w TO samo miejsce - a tu akurat trzeba pozwolić dalej nieść się naszej wyobrażni i odkrywać NOWE )
ps. możesz zakłądać kolejny wątek planistyczny hihihih ...wszak....kierunek "dopasujesz" póżńiej....
i tak pooglądamy
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Sadi dziekuje za relacje I kartke. Piekna szczegolowa relacja.
Bangkok-to jest moje miasto:)))) ale tesknie............... Kiedy ja tam zawitam.....ech
Witamy w klubie Tajmaniakow.
Sadi to już naprawdę koniec tyle czasu czekało się na Twoją relację i aż nie chce się wierzyć, żę już po wszystkim Oj za sprawnie Ci to pisanie poszło, bo co ja teraz będę czytać do porannej kawki Chyba jeszcze raz od poczatku zacznę, bo do nastepnych relacji to jeszcze trochę czasu I jak ja tyle wytrzymam od ukochanej Taj Bo ja tak jak Ty i wiele innych osób zostawiłam tam serce
Hej Sadi
Super relacja!!!! Ja zainspirowany Wami, rok temu postanowiłem jade. No i zostaje mi 40 dni :-)))))))))) Mam pytanko, możesz podać dokładniejsze dane dotyczące miejsca gdzie szyłeś gajerek, bo mam w planach to samo. I jakbys dodał jaka cenka i jakość to będe wdzięczny.
dzieki
tobol1 Saduś szył sobie gajerek w butkiku przy hotelu D&D Inn na Khao San Roud
Saduś, ja również dziękuję za piękną i szczegółową relację, napewno będę wypatrywać dalszych Twoich wojaży, bo piszesz i focisz zajefajnie .
Moja rada ..na kolejne wakacje to zmienić całkowicie kierunek wakacji i zrobić sobie przerwę za 2-3 lata od Taj-))) Jak pojedziesz drugim razem w to samo miejsce będziesz za dużo porównywał.. a biorąc pod uwagę że byłeś w najfajniejszych rejonach/ hotelach Tajlandi dla mnie to jak weźniesz za rok jakie Phukety..to nie do końca może być tak piknie jak teraz-)i możesz być lekko rozczarowany..
Tobo ja szyłem w butiku w uliczce pod hotelem Kariss - D&D Inn, na ulicy jest pełno naganiaczy i w BKK mnóstwo miejsc gdzie Ci uszyją garniak
za garnitur, 3 szyte na miarę koszule i 3 krawaty zapłaciłem 700 zł, jakość myślę, że bardzo dobra ale nie za bardzo się znam bo to zupełnie nie mój styl ubioru
Peg zaczynaj od początku a ja potem odpytam
Dzieki Bepi na tapecie kierunków mam kilka ale ciągnie mnie strasznie do Taj tylko właśnie nie chcę tych samych miejsc, pewnie Krabi, Phi Phi, Phuket odpada ale zobaczymy, to jeszcze sporo czasu
PEG I SADI , dzięki za info. No w moim stylu to też nie jest gajerek, ale jak już będę i są fajne cenki to se sprawie, zwłaszcza że w Sylwestra czekam mnie weselicho u znajomej.
dzięki jeszcze raz
Sadi,superrrrrrrrrr,chłopie trzasnełeś i wyprawę i relację
zrobiłeś to SPRINTEM - oby każdy miała w sobie tyle zapału i weny
a Bepi dobrze mówi,zróbsobie mała przerwę ,zmień kierunek i wróć po 2 latach,zobaczysz sam ,ze inaczej będziesz patrzył na "pewne sprawy" ( każda nasza pierwsza daleka podróz sprawia,że jesteśmy "emocjonalnie rozbici" i prawie zawsze chcemy wracać w TO samo miejsce - a tu akurat trzeba pozwolić dalej nieść się naszej wyobrażni i odkrywać NOWE )
ps. możesz zakłądać kolejny wątek planistyczny hihihih ...wszak....kierunek "dopasujesz" póżńiej....
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
no właśnie adminek pomoże Ci przenieść wątek do właściwego ostatecznego działu
...nieważne gdzie, ważne z kim...