Peg - laguny nie obchodzilem. Na dole bylem sam jeden i nie mialem nawet pojecia, ze mozna do tej wody wchodzic. No i mialem swiadomosc co przede mna w drodze powrotnej.
Filos, ja na taka delegacje sie piszeeeeeee !!!!!!
A wiecie co? Ja za takie karmienie rybek to był normalnie cycki przy samej dupie urwała....hehe..;) Ja do takiej wody nie wejdę gdzie karmia ryby i gdzie sa takie tłumy - normalnie obrzydzenie mam.... bo te ryby wtedy nie patrza i cżłoweika skubią - FUJ - BLEEE - OHYDA -to jest chyba moja druga schiza zaraz po szczurach - skubiace ryby - Na wyspach przy KOta Kinabalu weszłam do wody przy pomoście gdzi ejapońce tak dokarmiali ryby - uciekałam w podskokach jak mnie zaczłęy skubać tu i ówdzie
ale się tych "kamoli ".. "naprzewijałam" tyle stron ...aby wreszcie dotrzeć do moich ulubionych fakultetów i widoków hehe..PIĘKNIE ! i jak szczegółowo opisujesz Marinik , zdjęcia SUPEROWE ! czekałam na tą właśnie część relacji
Dziekuje za slowa uznania.
Peg - laguny nie obchodzilem. Na dole bylem sam jeden i nie mialem nawet pojecia, ze mozna do tej wody wchodzic. No i mialem swiadomosc co przede mna w drodze powrotnej.
Filos, ja na taka delegacje sie piszeeeeeee !!!!!!
Moje Pstrykanie i nie tylko
Spacerujac po Ao Nang:
Moje Pstrykanie i nie tylko
3 grudnia - Hong Island - longtailem.
Na poczatek - troszke fotek z oczekiwania na start z przystani:
karmienie rybek przy pierwszych snurkach:
skały
laguna:
wglab wyspy malo kto zaglada:
slady tsunami:
szarosc:
Moje Pstrykanie i nie tylko
Rybki zawsze dopisują
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Tom - nawet reka mozna je bylo zpalac. Zwinne bardzo , ale przy tej ilosci udaalo sie chwycic.
Moje Pstrykanie i nie tylko
A wiecie co? Ja za takie karmienie rybek to był normalnie cycki przy samej dupie urwała....hehe..;) Ja do takiej wody nie wejdę gdzie karmia ryby i gdzie sa takie tłumy - normalnie obrzydzenie mam.... bo te ryby wtedy nie patrza i cżłoweika skubią - FUJ - BLEEE - OHYDA -to jest chyba moja druga schiza zaraz po szczurach - skubiace ryby - Na wyspach przy KOta Kinabalu weszłam do wody przy pomoście gdzi ejapońce tak dokarmiali ryby - uciekałam w podskokach jak mnie zaczłęy skubać tu i ówdzie
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
jupi doczekałam się
ale się tych "kamoli ".. "naprzewijałam" tyle stron ...aby wreszcie dotrzeć do moich ulubionych fakultetów i widoków hehe..PIĘKNIE ! i jak szczegółowo opisujesz Marinik , zdjęcia SUPEROWE ! czekałam na tą właśnie część relacji
o tak Bepi, kamole zatopione w lazurze to jest to i ten kiciak władca pierścionków
bepi kamole to mam rozumieć,że Angkor ? hihi
momi, bo ty smakowita jestes, to i rybki lubia widac Cie posmakowac. Mnie jakos nie zarly.
bepi - niestety tych lazurkow za wiele nie bedzie, albo beda nieco zszarzone, bo slonce niespecjalnie nam dopisalo.
dzioby - kiciak codziennie kusil klientow (widac biznez pierscionkowy wymagal wspomagania).
Mara - zyjatek nie widzialem, a sciezka fajna. Wydeptana, wiec troche ludzi musi nia lazic, ale po drodze spotkalem tylko 2 pary.
Moje Pstrykanie i nie tylko