--------------------

____________________

 

 

 



Wschodnio-zachodnia Tajlandia (BKK, PHANGAN, PHIPHI, AO NANG)

515 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

No to jedziemy dalej Dance 4

Ze stacji Paya Thaj jedziemy tuk tukiem jakieś 20 minut, szybkim tempem:), poznaje po drodze juz znajome miejsca z fotek z forum:) 

Gostek skręca w lewo, prawo, gdzieś sie tłucze po uliczkach, straszny gorąc, juz są tłumy ludzi, śmierdzi żarciem, kolorowo,  hehe, istna torta z bortą.

Nagle stajemy i juz jest nasza miejscówka Rambutri Village, matko boska taka maniana, że sama bym nie znalazła, wyglada inaczej niż z folderów reklamowych, na których wiadomo wszystko sfotografowane ze znacznej odległości i na mega wypasie  Biggrin

Jestem z lekka zdegustowana, wiadomo, że sie nastawiałam mniej więcej na duzy szok, ale ten który tu zastałam był znacznie wiekszy  Shok

Zaznaczam, ze była godzina ok.20 więc ulica rambutri juz mocno żyła Wacko

UPAŁ niemiłosierny, wszędzie pełno żarcia, masaży, ludki wygladają na mocno już zlaszowanych, a my jeszcze tacy powiedzmy świerzutcy, turystyczni, nie znorani  Blum 3

Płacimy gostkowi tyle ile ustalono, bierzemy bagaż, szybko rozgladamy sie wkoło, przed naszym hotelem wielka knajpa, 7 eleven, i kantor. No to wymieniamy cała kasę, kurs bradzo korzystny. Na lotnisku wymienilismy tylko troche kasy, żeby mieć na kolejkę, i tuktuka, bo wiadomo tam najgorzej wychodzi.

Łukasz wymienia kase, ja stoje i sie rozgladam, myslę sobie matko jedyna gdzie ja tu przyjechałam, mega syf i maniana, nie czuję zadowolenia, jestem raczej rozczarowana... 

Idziemy do hotelu, nagle patrze są nasi znajomi Lol  KAMIL Z AGĄ i ich kolega Łukasz. Kamil jest wam pewnie znany - na aszym forum jako BUC  Pleasantry

TAK TAK, byliśmy umówieni na spotkanie, ponieważ bylismy tylko jeden dzień w Bkk, postanowilismy sie spotkać przed naszym hotelem. 

szybkie przywitanko, (widzielismy sie żywo pierwszy raz:)  Chłopaki juz mocno wyluzowani, wessani przez Bangkok, no to jest juz lepiej, jakoś tak raźniej, i wesoło. 

Idziemy się zameldować. Wszystko, ok, rezerwacja przez booking nie zawiodła.Panie na recepcji bardzo miłe, obok stoi ichniejszy szef, a raczej ochroniarz, który wszystkich ustawia w szeregu i rozkazujacym tonem pyta, czy mamy rezerwacje. Ludki patrza na gościa z lekkim strachem, faktycznie psuje troche klimacik, ale przy takiej ilości ludzi, która sie tam przeiwja muszą pilnować żeby nie wlazł ktoś nie proszony.  

Płatne za nocleg z góry, troche szkoda, że nie mozna obejżeć najpierw pokoju. Prosimy o pokój w spokojnym miejscu , nie od strony ulicy. No to dostajemy na parterze, w zasadzie bez widoku. Lekkie rozczarownie, ale bedziemy tu tylko 2 noce, więc bez cisnienia. Pokój czysty, klima działa, łazienka czysta, sa nawet kosmetyki do mycia, czyste reczniki. Jedyny minus to brak widoku, troche buro i ponuro, za oknem jakas ściana.  Szybko bierzemy prysznic, przebieramy się i jestesmy gotowi na wyjście na miasto. Zmeczenie lekko daje w kość, ale jest nieźle.

 

życie to nieustająca podróż

karisss
Obrazek użytkownika karisss
Offline
Ostatnio: 4 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Aga,a na lotnisku w jaki sposób szukaliście kantoru ? Ciężko jest znaleźć ? Są jakieś oznaczenia ?

marinik
Obrazek użytkownika marinik
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Płatnośc z góry? To jakas zmiana.

karisss po przejsciu kontroli paszportowej na lotnisku jest spory hall a w nim kilka kantorow - widoczne z daleka.

karisss
Obrazek użytkownika karisss
Offline
Ostatnio: 4 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

marinik :

Płatnośc z góry? To jakas zmiana.

karisss po przejsciu kontroli paszportowej na lotnisku jest spory hall a w nim kilka kantorow - widoczne z daleka.

dziękuję Marinik Wink , ostatnio miałam 1000thb w kieszeni,więc nie zwracałam uwagi i na ten moment wydaje mi się,że zadnego"nie było",ale wierzę ;)))

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

Karisku tak jak pisze Marinik, na tym sporym holu są kantory i to nie jeden

życie to nieustająca podróż

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

No to na pierwszy rzut idziemy na Kao san Road, 2 minutki drogi no i oczywiście chłopaki juz maja dla nas niespodziankę :

 

JA DZIEKUJE, NIE JADAM TEGO, HEHEHEHE, ale mój łukasz i owszem, poplynął chłapak odrazu:)

CHYBA LEDWO PRZEŁKNIĘTE  :):):)

życie to nieustająca podróż

marinik
Obrazek użytkownika marinik
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

No jak to? Nie rozgryzł? Nie delektował sie?

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

WELCOME TO KAO SAN ROAD  Crazy

soczek pyszny:)

no to teraz trzeba się zakonserwować, jetsesmy juz na RAMBUTRI ROAD, zdecydowanie ładniejsza od Kao san Road, klimacik bardziej przyjazny i chyba troche czyściej

mozna tez skorzystać z fish spa:):):)

życie to nieustająca podróż

kasik364
Obrazek użytkownika kasik364
Offline
Ostatnio: 8 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

ech.... jakby tak mozna było wyciagnąć jedzonko z fotki  Dash 1     Biggrin

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

Po przejściu sie po Kao San Road, zjedzeniu padthaja, wypiciu sheaka i drinków paru udajemy sie w strone hoteliku. Jestesmy juz zmeczeni, wkońcu za nami długa podróż i te wszystkie tutejsze atrakcje mocno nas skołowały. Juz po paru godzinach patrze na miasto troche inaczej, jakoś przyzwyczaja sie wzrok do okolicznego syfu- nie ma co ukrywać, wszedzie jest bardzo brudno, smierdzi miejscami tak, że czlowiekowi zbiera sie na wymioty, ludzi cała masa przeróznych, lepszych i gorszych, a w tym całym ambarascie szczury i karaluchy pomykaja miedzy smieciami, które wysypuja sie z worów...... byc tam na chwilę mozna i owsz, ale zyc, raczej nie dziekuje Wacko

życie to nieustająca podróż

Strony

Wyszukaj w trip4cheap