No to zaczynam. Kierunek Tanzania, ale jeszcze po drodze sporo Amboseli. Park który nas zauroczył, przy poprzednim pobycie było fajnie, ale to była pora sucha w styczniu. Obecnie podobno wszystko się pomieszało i deszcz padał po kilka, kilkanaście razy w miesiącu, dlatego było zielono i pięknie.
Jedziemy dalej, oczywiście jeszcze trochę Amboseli:
super klimacik mają te zdjęcia z Kili i słoniem
http://corazdalej.pl/
FARCIARA W KIBO pod namiotami też spaliśmy Fajny klimacik. Tęskni się
Kurczę czy FARCIARZ????
Jakie boskie zdjęcia! Słoń chyba jest profesjolanym modelem National Geografic
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
Farciarz - facet - ale żona nieraz się podłącza.
no to lecim dalej
No to zaczynam. Kierunek Tanzania, ale jeszcze po drodze sporo Amboseli. Park który nas zauroczył, przy poprzednim pobycie było fajnie, ale to była pora sucha w styczniu. Obecnie podobno wszystko się pomieszało i deszcz padał po kilka, kilkanaście razy w miesiącu, dlatego było zielono i pięknie.
Jedziemy dalej, oczywiście jeszcze trochę Amboseli:
Stadko Gnu z młodymi
Koziołek ale nie "Matołek"
Przydrożne wioski Masajów
Parę widoczków
stada krów masajskich
Masajka usiłująca sprzedawać rękodzieło
Przydrożne plantacje szpinaku
Afryka...moja miłość
Super foty.
Dojeżdżamy do granicy z Tanzanią, wykupienie wizt 50 $ przejście bez problemów -
Miasteczko Namanga i trochę folkloru po drodze.
Bardzo dobry lunch w hotelu Kibo w Arushy
Jeszcze trochę fotek miejscowych klimatów
Kierunek Park Lake Manyara, ale to jeszcze kawałek drogi.
W oddali wioski tanzanskich Masajów
stada krów
widoki z okien samochodu