--------------------

____________________

 

 

 



...Kapadocja, pobyt niesezonowy...

89 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 5 godzin 36 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...taaa, no to tylko tyle powiem że "cenowe przepychanki" tak skutecznie mnie zniechęciły do kontynuowania relacji że ją sobie odpuszczam.

Niech piszą,jesli chcą, "wiedzący lepiej" ; )

...przy okazji,każdy kto był w Goreme,wie,co bardzo jest zaskakujace dla turystów,że ceny u pośredników (hotel,punkt sprzedaży"na ulicy") są IDENTYCZNE jak te w siedzibach firm świadczacych usługi wycieczkowe (balony,"toury",hippika itp.) 

...wybaczcie proszę za zaniechanie ale ponieważ w kolejnych odsłonach z pewnościa były by kolejne "zgrzyty" dotyczace cen jedzenia,benzyny i "reszty całej" doszedłem do wniosku że lepiej zakonczyć "kapadocki opowiastki" ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

trina
Obrazek użytkownika trina
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 3 tygodnie temu
Rejestracja: 30 sty 2014

Nie pisałam o cenie wycieczek, tylko o cenie LOTÓW balonem, które są DODATKOWO płatne, jeśli ktoś chce polecieć w trakcie wycieczki. Pisała o tym także megizak w swojej zeszłorocznej relacji.

Zapłaciłeś mniej - świetnie, podzieliłeś się tą informacją - wspaniale, być może inni skorzystają z Twoich doświadczeń. Tylko czemu negujesz, że są także inne ceny i twierdzisz, że te, o których czytałeś przed wyjazdem, to "fantazje" piszących?

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Online
Ostatnio: 39 minut 34 sekundy temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Hej Radek, pewnie masz jeszcze wiele do pokazania. Podziel się tym, PROSZĘ. Kapadocję nie wszyscy widzieli, a nawet jeśli tam byli (jak np. ja) warto zobaczyć jeszcze raz z innej perspektywy a może inne miejsca?

Wymiana zdań na temat cen też jest cenna dla innych, choć może Ciebie irytuje.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 4 minuty 31 sekund temu
Rejestracja: 22 maj 2021

powróciłem, poczytałem i ... mam mieszane odczucia - Ty to jakiś wrażliwy jesteś, zupełnie jak dziewica w ciąży; przecie każdy może mieć inne doświadczenia cenowe, bo cena zależy również od popytu i ilości chętnych, więc to że zapłaciłeś TERAZ mniej nie znaczy że nikt nigdy nie mógł zapłacić inaczej!!! Obraziłem się, nie będę kontynuował itp. itd. Lepiej zamiast dyskusji o cenach pokaż co jeszcze zobaczyłeś, w skalnych kościołach byłeś?? Preferuję objazdówki, bo nie muszę zastanawiać się czy iśc troszkę dalej, co będzie za zakrętem itd, ale pilot powie że to zwą "Doliną Miłości", tę skałę Gołębnikiem, a te formacje Grzybkami.  Biggrin

papuas

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 5 godzin 36 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...papuas, gdyby ktoś napisał np."byłem i widziałem że ceny na lot balonem kształtuja się..."itp. to można sprawe przedyskutować

ale gdy sie pisze "że takie cany są", nie bedąc w danym miejscu to jaki jest sens kontynuowania relacji !???

...napisze że np.ceny za litr paliwa to np. 40 TLR a oponent poda ...50 TLR, że "lunczyk" zjemy za np.12 EURO a ktoś zaoponuje że...za minimum 20 

jaka potrzeba sygnowania "takiej opowieści" ???

pisząc swe doswiadczenia z konkretnego pobytu niejako odpowiadam za "prawdziwośc relacji",nie chce wprowadzac ewentualnych czytelników w błąd...

...a "moja wrażliwość" wynika z tego że sporo sie ostatnio wymieniało zdań na tripku,myślę że wystarczy ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 5 godzin 36 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...witam, gdy myślałem że temat balonowy a przez to i "kapadocjowy" jest dla mnie zamkniety,dostałem "priva"

cóż może zmienić jedna wiadomość ?otóż...niemal wszystko ; )

...mianowicie, na wczasy latamy od lat "niezorganizowanie" toteż zupełnie "wyszedł mi z głowy" temat rezydentów,biur podróży itp.

gdyby trina,pisząc "o swoich cenach" nadmieniła że to oferty pracowników tychże biur itp. sprawy w ogóle by nie było ; )

...ja "zacietrzewiłem się" gdyż zrozumiałem że "na miejscu" (w Goreme),w hotelu lub "punkcie sprzedaży" ktoś zaoferuje nam cenę powyżej stu EURO p/p

a tymczasem okazuje się że "potencjalny turysta" jeszcze w kraju jest "naciagany" przy okazji wykupywania wycieczek : (

...finalizując: kochani nie dajcie z siebie "drzeć łacha" !!!

to nie mnie udało sie "tanio kupić" ale większość po prostu przepłaciła...

...jeśli ktokolwiek,gdziekolwiek zaproponuje Wam godzinny lot balonem (w Goreme) za cenę powyżej 80-ciu "jojo",pokażcie mu...palec...wiadomo który ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 5 godzin 36 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...na wczasy latamy "zawsze stacjonarnie". Po prostu "tryb objazdowy" nie jest tym który lubimy. Nie oznacza to jednal że będac na miejscu nie korzystamyz możliwości "zwiedzenia okolicy". Przy okazji zakupienia lotu balonem zapoznalismy sie z ofertą "tour,ów" proponowanych przez lokalne biura świadczace usługi turystyczne. Do wyboru były trzy "objazdówki":

czerwona,zielona i niebieska.Ponieważ trasa niebieskiej "zachodziła" na miejsca z czerwonej i zielonej ( oczywiście nie na wszystkie ; ),zrezygnowalismy z niej.

Sprawa ceny. Otóż WSZĘDZIE tak "tour" czerwony jak i zielony kosztowały 40 EURO p/p. Sprawdzaliśmy w hotelach gdzie przebywaliśmy oraz w ofercie "z okna" na ulicznych punktach sprzedaży. Świadczy to o tym że ceny WSZYSTKICH usług (balon,safari,kuady,konie itp.) są w Goreme "ujednolicone". Tak więc,jeśli zobaczymy w którymkolwiek punkcie,że koszt np. "czerwonej objazdówki" wynosi 40 EURO to możemy byc pewni że NIGDZIE nie kupimy taniej lub drożej !!! Taka sytuacja jest wygodna tak dla sprzedaców jak i turystów. 

Plan zwiedzania ustaliliśmy następująco. W pierwszym hotelu mieszkając wybierzemy sie na "Red Tour",natomiast w drugim "pojedziemy na zielono" ; )

Na szczęście w przypadku wycieczek starujemy o "ludzkiej godzinie",mianowicie 9.30.Był więc czas aby spokojnie zjeść...to co nadawało sie do zjedzenia...

W busiku jest nas "cztery pary". Młodzi francuzi, brazylijczycy, my i...para której nie rozkminiliśmy ; )

Tak przy okazji,od brazylijczyków dowiedzieliśmy sie że najpiękniejsze miejsca w Ich ojczyźnie ,gdzie Oni wybierają sie zawsze na wakacje to...północne regiony Brazylii !!!

Wróćmy do naszej wycieczki. Pierwszy punkt to nieodległe miasteczko Uchisar. Jest tam "formacja skalna" nazywana ,ze względu na kształt "zamkiem".

Widac go było z tarasu w naszym hotelu...

teraz będzie okazja zobaczyć go "z bliska". Dojeżdżamy na miejsce w niespełna dwadzieścia minut. Wpierw mamy możliwośc zobaczenia "podzamcza"...

niektóre skałki sa obecnie "wynajmowane" przez prywatnych najemców. Część zamieniono na "apartamenty".Może nie po to aby tam zamieszkać ale aby "zrobić filmiki" które wstawia sie później na..."Tik-Toku" ; )

w końcu,widzimy sam "zamek". Robi wrażenie !!! Co ciekawe nigdy tak naprawdę "zamkiem" nie był. Nazwę zawdzięcza swemu kształtowi. W przeszłości pełnił raczej rolę "wieży obserwacyjnej". Gdy zauważono wroga,ludność opuszczała tak zamek jak i okolicę chroniąc się w podziemnych miastach.

można "wejść na szczyt" ale zajmuje to,podobno, pół godziny. Przewodnik nie daje nam "tyle wolnego" ; ) Robimy "niezliczoną ilość fotek",zerkamy raz jeszcze na okolicę i..."do busika" ; )

kolejny stop jest w miejscu którego nazwa..."nic nie mówi". To "Goreme Open Air Museum". Co to takiego,pokażę w nastepnej odsłonie...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 18 godzin 22 minuty temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

ach, te kapadockie widoki przepiękne!!! Tender

wasza miejscówka/hotel w tych "jaskiniowych" klimatach - dla mnie rewelacja Good

no ale te balony to juz mistrzostwo świata! Air kiss (do dziś nie mogę odżałować, że się nie skusiłam! byłam wprawdzie lata temu (chyba juz ze 13 ago) , ale była taka możliwość, na którą nawet bylismy przygotowani kosztowo; niestety na świeżo zdarzył się tam "balonowy wypadek" dosłownie dzień czy dwa wcześniej ( jakiś brytol wypadł z balonu- na śmierć! Scratch one-s head , dopiero potem się okazało że był nawalony jak szpadel Wacko 2 ), ale na tyle mnie ta historia przeraziła, że spanikowałam i odpuściłam, i żałuję do dziś jak nie wiem co! 

Co do cen- (aleś Ty łobrażalski Radek jesteś! Tease ) a daj tam spokój Tease jeden płaci tyle, drugi tyle..., wiadomo jak jest - biura i pośrednicy wszędzie łupią turystów i doliczają koszty (czasami skandaliczne!!!) ; ja też nie lubię "przepłacać" i z reguły (na wyjazdach stacjonarnych) korzystamy z lokalnych usług, nigdy od rezydenta z Biura; ale czasami na jakiejś wycieczce nie ma takiej możliwości, a bardzo nam zależy na jakiejś atrakcji, więc wówczas mimo pełnej świadomości przepłacania- w doo...e mam cenę i płacę jak za zboże! Sarcastic blum  ( a kto biednemu zabroni iść "na bogato"? Sarcastic hand ) raz się płaci dużo taniej niż inni, a innym razem się przepłaca.... ale olać to! są wakacje-jest zabawa! Crazy

Abstrahując, od tej całej dyskusji, która nie ma sensu - ja czekam z wypiekami na Twoje dalsze opowieści z baśniowej, kapadockiej krainy Preved , którą mam nadzieję, że pokażesz do końca....  Good

Piea

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 5 godzin 36 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...dziś kilka fotek z miejsca o nazwie,w wolnym tłumaczniu, "Muzeum na powietrzu" ; )

Wstęp do niego jest płatny,o ile dobrze pamietam 60TLR p/p. My wchodziliśmy "bez biletu",wszelakie koszty zawierały się, jak sie okaże nie wszystkie, w cenie wycieczki.

Owo "muzeum" to zespół "obrobionych" pieczar z których wyznawcy chrześcijaństwa przed wiekami uczynili kompleks klasztorno-kościelny. Od razu informacja,nie będzie żadnego zdjęcia "z wewnątrz". Jak się domyślacie w każdej kaplicy obowiązuje zakaz fotografowania. A jak zakaz,to zakaz...

Zaczynamy "obchód"...

oczywiście nie do wszystkich pomieszczeń można wchodzić ale i tak po kilku "odwiedzinach" robi się "mętlik w głowie". Po prostu kaplice są tak do siebie podobne,że trzeba by zapisywać która jest która aby zachować chronologię...

wyjatkiem jest "Czarna Kaplica",za wejście do której trzeba uiścic oddzielną opłatę. Jakieś "grosze" o ile pamietam około 5 EURO za dwie osoby. Warto poświęcić "czas i pieniądze" na zobaczenie jej wnętrza. Malowidła sa dobrze zachowane a specyficzne oświetlenie nadaje pomieszczeniu klimacik. Oczywiście zakaz focenia stąd tylko zdjęcie wejścia do "Black Church".

jeszcze przed rozpoczęciem zwiedzania,przewodnik uprzedza że "zejdzie nam" około godziny i warto mieć przy sobie "trochę płynów". Święta prawda,chodzenia w pełnym słońcu pomiedzy "świecącymi wręcz" skałami daje nieźle popalić.

całe szczęscie że przewodnik "na starcie" opowiada historie miejsca i towarzyszy nam jedynie przy wejściu do pierwszych kaplic. Dalej,"dostajemy czas wolny" i możemy chodzić we własnym rytmie. 

niektóre z pomieszczeń zdają się być "niedokończonymi"...

jesteśmy niedaleko wyjścia. Mamy szczęście ,napotykamy naszego porzewodnika. Pytamy czy musimy czekać na grupę czy możemy wyjść poza teren muzeum aby "kupić to i owo". Umawiamy się ,że bedziemy "przy busie" i ruszamy do wyjścia.

kilka "pożegnalnych fotek"...

i juz jesteśmy "za". Teraz tylko "szybkie znalezienie" straganu oferujacego przeróżne soki. Nieodmiennie zamawiamy "z pomarańczy"...podwójny. Jest..."podwójnie pyszny ; )

 w samochodzie ,dostajemy info że teraz udajemy się do kolejnej atrakcji w której "zabawimy dłużej". "Co to i gdzie to",w nastepnej odsłonie...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Online
Ostatnio: 39 minut 34 sekundy temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Jestem i czytam. przypominam sobie swój pobyt. Biggrin

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Strony

Wyszukaj w trip4cheap