Nelciowata szlak zaczyna się od razu korytem rzeki tylko na początku wygląda to jak wyschniete koryto a potem im dalej tym głębiej się robi. Jak pisałam byłam tam w maju więc może mieć to wpływ na to że część drogi była w miarę sucha no może większa kałuża. Byłam przygotowana że buty to trzeba mieć albo do wody albo na stracenie Powiem tak fajna przygoda nie posądzałam się o to że przejdę go i wrócę, ale wrażenia zwłaszcza widokowe niezapomniane. Dodam że najgłębsza woda dla mnie miała ok. 60-70 cm ale szłam bezpieczną drogą czyli macając stopą kamienie leżące na całej trasie przy ścianach koryta, miałam też kijki. Nie zapędzałam się na środek koryta bo tam woda mogła by mi dojść do uszu, a nie byłam w piance czy czymś podobnym. Poza tym miałam ze sobą w plecaku aparat i kamerkę i trochę bałam się aby nie pacnąć w tą wodę razem z plecakiem Natomiast widziałam tubylców którzy po prostu dali się porwać spokojnemu nurtowi rzeki i część drogi przebyli płynąć na pleckach. Myślę że następnym razem zrobiłabym podobnie, jak zabawa to zabawa na całego
o ruszyłaś z relacją - BOSKO!!! Jeżeli masz zdjęcia z campingów albo linki do ich stron to byłoby świetnie zobaczyć jak te noclegi wyglądają.... My to tu kochamy kazde fotki - od jedzenia w samolocie, poprzez kibelki aż po zabytki.... No i oczywiście o jedzniu jak coś skrobniesz to to też będzie SUPER!!!
Ale ślicznie w tym kanionie... bardzo lubię takie miejsca a cała trasa objazdu parków fantastyczna!
Kiedyś, jak miałam pomysł na Stany, to camperem marzyło mi się ruszyć w trasę. Czy to popularny sposób podróżowania tam?
Tylko zawsze pewien problem też widziałam.... jak na miejscu się poruszać, jak już się "obóz" rozstawi... ale Ty piszesz, że są busiki, więc może warto wrócić do pomysłu "camperem po USA"??
przepraszam Was ale miałam troszkę zajęć no i mi zeszło do soboty. Poruszyliście temat poruszania się po tamtejszych drogach i m.in. kamperach. To super sprawa jeśli nas na to stać, ja jeszcze tego nie próbowałam, ale myślę że pomysł świetny. Poniżej kilka fotek jak podróżują tamtejsze ludki
Najpierw się zdziwiłam co oni tak te samochody na holu prowadzą ale potem zobaczyłam że właśnie kampery stoją na kampingach a oni po parkowych dróżkach śmigają sobie autkami, pomysłowe te ludki.
Kolejnym przystankiem w mojej podróży był Bryce Canyon National Park oraz Capitol Reef. Myślę że nie skłamię jak napiszę że to jeden z tych parków, który bardzo zapadł mi w pamięć. Prawdziwie bajkowy krajobraz pozwala uruchomić wyobraźnię oraz zobaczyć ile barw może nosić natura. Czasem nawet człowiek może stanąć i powiedzieć Boże dobrze Ci to wyszło ...
Pragnę zaznaczyć że wszystkie zdjęcia były robione ok. 6 rano i już takie piękne słonecznko było
Coś ala nasza Maczuga z Parku Ojcowskiego.
I takie ichniejsze Windows
Nie wiem jak Wam ale mnie czasem te formy skalne przywodziły na myśl lody, zupełnie nie wiem dlaczego
ale swiatełko mieliście fantastyczne w tym Bryce, ale to dzięki temu że o poranku skałki zwiedzane, tuż ppo wschodzie i przed zachodem skały najpiekniejsze kolory mają.
Nelciowata szlak zaczyna się od razu korytem rzeki tylko na początku wygląda to jak wyschniete koryto a potem im dalej tym głębiej się robi. Jak pisałam byłam tam w maju więc może mieć to wpływ na to że część drogi była w miarę sucha no może większa kałuża. Byłam przygotowana że buty to trzeba mieć albo do wody albo na stracenie Powiem tak fajna przygoda nie posądzałam się o to że przejdę go i wrócę, ale wrażenia zwłaszcza widokowe niezapomniane. Dodam że najgłębsza woda dla mnie miała ok. 60-70 cm ale szłam bezpieczną drogą czyli macając stopą kamienie leżące na całej trasie przy ścianach koryta, miałam też kijki. Nie zapędzałam się na środek koryta bo tam woda mogła by mi dojść do uszu, a nie byłam w piance czy czymś podobnym. Poza tym miałam ze sobą w plecaku aparat i kamerkę i trochę bałam się aby nie pacnąć w tą wodę razem z plecakiem Natomiast widziałam tubylców którzy po prostu dali się porwać spokojnemu nurtowi rzeki i część drogi przebyli płynąć na pleckach. Myślę że następnym razem zrobiłabym podobnie, jak zabawa to zabawa na całego
super sprawa bardzo mi sie podoba
No trip no life
o ruszyłaś z relacją - BOSKO!!! Jeżeli masz zdjęcia z campingów albo linki do ich stron to byłoby świetnie zobaczyć jak te noclegi wyglądają.... My to tu kochamy kazde fotki - od jedzenia w samolocie, poprzez kibelki aż po zabytki.... No i oczywiście o jedzniu jak coś skrobniesz to to też będzie SUPER!!!
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Hej, hej Lunatic gdzie jestes? my tu niecierpliwie czekamy na piekne widoczki z parków
No trip no life
Ale ślicznie w tym kanionie... bardzo lubię takie miejsca a cała trasa objazdu parków fantastyczna!
Kiedyś, jak miałam pomysł na Stany, to camperem marzyło mi się ruszyć w trasę. Czy to popularny sposób podróżowania tam?
Tylko zawsze pewien problem też widziałam.... jak na miejscu się poruszać, jak już się "obóz" rozstawi... ale Ty piszesz, że są busiki, więc może warto wrócić do pomysłu "camperem po USA"??
Czekamy na więcej, bo rozpaliłas nasze apetyty
Hejka,
przepraszam Was ale miałam troszkę zajęć no i mi zeszło do soboty. Poruszyliście temat poruszania się po tamtejszych drogach i m.in. kamperach. To super sprawa jeśli nas na to stać, ja jeszcze tego nie próbowałam, ale myślę że pomysł świetny. Poniżej kilka fotek jak podróżują tamtejsze ludki
Najpierw się zdziwiłam co oni tak te samochody na holu prowadzą ale potem zobaczyłam że właśnie kampery stoją na kampingach a oni po parkowych dróżkach śmigają sobie autkami, pomysłowe te ludki.
Kolejnym przystankiem w mojej podróży był Bryce Canyon National Park oraz Capitol Reef. Myślę że nie skłamię jak napiszę że to jeden z tych parków, który bardzo zapadł mi w pamięć. Prawdziwie bajkowy krajobraz pozwala uruchomić wyobraźnię oraz zobaczyć ile barw może nosić natura. Czasem nawet człowiek może stanąć i powiedzieć Boże dobrze Ci to wyszło ...
Pragnę zaznaczyć że wszystkie zdjęcia były robione ok. 6 rano i już takie piękne słonecznko było
Coś ala nasza Maczuga z Parku Ojcowskiego.
I takie ichniejsze Windows
Nie wiem jak Wam ale mnie czasem te formy skalne przywodziły na myśl lody, zupełnie nie wiem dlaczego
I wreszcie Capitol Reef ...
Oczywiście każda skała nazwę musi mieć
Boże jak pięknie
ale swiatełko mieliście fantastyczne w tym Bryce, ale to dzięki temu że o poranku skałki zwiedzane, tuż ppo wschodzie i przed zachodem skały najpiekniejsze kolory mają.
Jak ja bym tam chciała dotrzec kiedyś....
Pieknie , mi tez sie bardzo podoba
No trip no life