Przepiękne Bari ! ile ma uroku.. nawet z tym praniem he he .
Tak sobie mysle,aby wykręcić jakiś przedlużony weekend- Bari połaczony z Materą i Apulią ? 3 dni wystarczą ?
Nelciu, jesli chcesz zobaczyć Bari i Materę i Alberobello - to musisz przeznaczyc po 1 dniu (co najmniej) na każde z nich; + jeszcze dni na przylot i powrót; myślę więc , że minimu 5 dni powinno wystarczyć (pewnie mozna by to ogarnąc w krótszym czasie, ale wtedy zamienisz to raczej w galop
Podczas naszej szwędaczki po włoskim południu - zahaczylismy (dosłownie) jeszcze o mało popularne miasteczko juz w kalabryjskiej częsci Południa - o Consenzę;
Cosenza, to bardzo stare miasto; jego początki sięgają V w p.n.e; miasteczko było główną osadą pra-starego Państwa Brucjów; w 204 r p.n.e. Rzymianie zdobyli miasto i je zajęli nazywając Cosentia; My z racji tego, że lecieliśmy do i wracalismy z - do Polski z lotniska w Lamezia Terme - to pierwsze popołudnie i wieczór i ostatni dzień do południa spędziliśmy własnie w uroczej kalabryjskiej Cosenzy; nie jest to zbyt popularne miasto na trasie zwiedzania Kalabrii, raczej pomijane turystycznie, choć całkiem ciekawe no i naprawdę bardzo stare i dość urokliwe; my niewiele tu jednak zobaczyliśmy... ale coś jednak sie udało....
widok na staromiejską częśc Consenzy:
Ponte Mario Martire
szwędaczka po mrocznych uliczkach...
coś jak w Havanie...
Ponte Mario Martire na rzeczką Crati
główny zabytek Cosenzy - XII wieczna romańska Katedra; wewnątrz znajduje się sarkofag- symboliczny grób Izabeli Aragońskiej, ale nie matki Bony, tylko królowej Francji - żony Filipa III Śmiałego Kapetynga
uroczy budynek Biblioteki publicznnej i wysoko na wzgórzu górują ruiny bardzo starego, arabsko-normańskiego zamku, którego początki giną gdzieś w mrokach dziejów....
Taka niewielka ta Cosenza- ale teatr jest!T- eatro Communale Rendano
tajemnicze pączki tajemniczego kwiatka???
i w pełnym rozkwicie... może ktoś z was wie co to jest?
stary jak świat kosciółek Chiesa di San Domenico z piękną rozetą , niestety w środku kompletna ruina - aż żal patrzeć
klimatyczny hotel w 100-letniej kamienicy w którym zamieszkaliśmy po przylocie i przed wylotem
kamienica w ktorej miesci sie hotelik dośc wiekowa a i sam obiekt taki z trzeszczącymi schodami.... i prawie z duchami
wieczorna Consenza
Muzeum w plenerze - Museo all"Aperto Bilotti
rzeźba Muzeum Bilotti: Św. Jerzy i smok, Salvadora Dali
i to jest juz koniec naszej włóczęgi po Południu Italii.... jeszcze tylko lot do Warszawy
gdzieś w drodze do Lamezia Terme
i jestesmy na lotnisku
Ciao Italia! do następnego razu
Z ziemi włoskiej - do Polski.....
Dziekuję wszystkim z Was, którzy zechcieli tu zajrzeć i znaleźli czas, żeby poczytać, obejrzeć, skomentować....
Część miejsc mogłam sobie z przyjemnością po długich latach powspominać ,ale odkryłam też perełki dla siebie na jakiś krótki, kolejny wypad. Tak jak pisałam bardzo mi sie spodobało Bari, Apulia i Matera,może cos się uda kiedys wyknuć
Piękne zdjęcia,lekkie pióro , dużo ciekawostek - to wszystko sprawia,że "połyka" sie twoje wspomnienia w mgnieniu oka
pamiętam z czasów mojego pobytu we Włoszech w latach 1997-1998, gdy mieszkałem i pracowałem w Lombardii. Był on dostępny także w tamtejszych sklepach i piekarniach. Pozdrawiam.
Przepiękne Bari ! ile ma uroku.. nawet z tym praniem he he .
Tak sobie mysle,aby wykręcić jakiś przedlużony weekend- Bari połaczony z Materą i Apulią ? 3 dni wystarczą ?
No trip no life
Nelciu, jesli chcesz zobaczyć Bari i Materę i Alberobello - to musisz przeznaczyc po 1 dniu (co najmniej) na każde z nich; + jeszcze dni na przylot i powrót; myślę więc , że minimu 5 dni powinno wystarczyć (pewnie mozna by to ogarnąc w krótszym czasie, ale wtedy zamienisz to raczej w galop
Piea
Podczas naszej szwędaczki po włoskim południu - zahaczylismy (dosłownie) jeszcze o mało popularne miasteczko juz w kalabryjskiej częsci Południa - o Consenzę;
Cosenza, to bardzo stare miasto; jego początki sięgają V w p.n.e; miasteczko było główną osadą pra-starego Państwa Brucjów; w 204 r p.n.e. Rzymianie zdobyli miasto i je zajęli nazywając Cosentia; My z racji tego, że lecieliśmy do i wracalismy z - do Polski z lotniska w Lamezia Terme - to pierwsze popołudnie i wieczór i ostatni dzień do południa spędziliśmy własnie w uroczej kalabryjskiej Cosenzy; nie jest to zbyt popularne miasto na trasie zwiedzania Kalabrii, raczej pomijane turystycznie, choć całkiem ciekawe no i naprawdę bardzo stare i dość urokliwe; my niewiele tu jednak zobaczyliśmy... ale coś jednak sie udało....
widok na staromiejską częśc Consenzy:
Ponte Mario Martire
szwędaczka po mrocznych uliczkach...
coś jak w Havanie...
Ponte Mario Martire na rzeczką Crati
główny zabytek Cosenzy - XII wieczna romańska Katedra; wewnątrz znajduje się sarkofag- symboliczny grób Izabeli Aragońskiej, ale nie matki Bony, tylko królowej Francji - żony Filipa III Śmiałego Kapetynga
uroczy budynek Biblioteki publicznnej i wysoko na wzgórzu górują ruiny bardzo starego, arabsko-normańskiego zamku, którego początki giną gdzieś w mrokach dziejów....
Taka niewielka ta Cosenza- ale teatr jest!T- eatro Communale Rendano
tajemnicze pączki tajemniczego kwiatka???
i w pełnym rozkwicie... może ktoś z was wie co to jest?
stary jak świat kosciółek Chiesa di San Domenico z piękną rozetą , niestety w środku kompletna ruina - aż żal patrzeć
klimatyczny hotel w 100-letniej kamienicy w którym zamieszkaliśmy po przylocie i przed wylotem
kamienica w ktorej miesci sie hotelik dośc wiekowa a i sam obiekt taki z trzeszczącymi schodami.... i prawie z duchami
wieczorna Consenza
Muzeum w plenerze - Museo all"Aperto Bilotti
rzeźba Muzeum Bilotti: Św. Jerzy i smok, Salvadora Dali
i to jest juz koniec naszej włóczęgi po Południu Italii.... jeszcze tylko lot do Warszawy
gdzieś w drodze do Lamezia Terme
i jestesmy na lotnisku
Ciao Italia! do następnego razu
Z ziemi włoskiej - do Polski.....
Dziekuję wszystkim z Was, którzy zechcieli tu zajrzeć i znaleźli czas, żeby poczytać, obejrzeć, skomentować....
Piea
Dziękuję za wycieczkę, byłaś świetnym przewodnikiem po miejscach pełnych uroku .
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Piea, bardzo ciekawa podróż po słodkiej Italii !
Część miejsc mogłam sobie z przyjemnością po długich latach powspominać ,ale odkryłam też perełki dla siebie na jakiś krótki, kolejny wypad. Tak jak pisałam bardzo mi sie spodobało Bari, Apulia i Matera,może cos się uda kiedys wyknuć
Piękne zdjęcia,lekkie pióro , dużo ciekawostek - to wszystko sprawia,że "połyka" sie twoje wspomnienia w mgnieniu oka
No trip no life
Piękne i pięknie.
Nie wiem kiedy, ale będę tam !!!
Jorguś
Super relacja . Dziekuję. Lot do Bari z Wrocławia w planach na przyszłe wakacje.
basia35
nie ma za co .... nie ma za co... ; proszę bardzo!
Piea
Fajna relacja. A ten chlebek:
pamiętam z czasów mojego pobytu we Włoszech w latach 1997-1998, gdy mieszkałem i pracowałem w Lombardii. Był on dostępny także w tamtejszych sklepach i piekarniach. Pozdrawiam.