--------------------

____________________

 

 

 



Nasze wielkie włoskie wakacje okraszone rejsem Costa Concordią

315 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Makono
Obrazek użytkownika Makono
Offline
Ostatnio: 3 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 11 gru 2013

Katarina :

Makono, ale chyba większość rejsów, z tego co patrzyłam to wypłynięcie z włoskich portów.

O sangria w taki upał - mniammm

Nie są linie, które wypływają z Barcelony albo mają możliwość zaczęcia rejsu w Barc. Costa na pewno tak miała - nie wiem jak jest teraz

Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/

KIWI
Obrazek użytkownika KIWI
Offline
Ostatnio: 8 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 05 wrz 2013

Katarina :

Kiwi, no niestety zdaję sobie z tego sprawę, czyli będzie to trzeba rozłożyć na 2 rejsy Smile

Że koleżanka jest ,,nasza " to podpowiem że tak hmmmmmm na trzy i tej wersji się trzymajmy ,nawet w konfrontacji z koleżanki Prezesem Acute

- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...

Makono
Obrazek użytkownika Makono
Offline
Ostatnio: 3 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 11 gru 2013

KIWI :

Jak tak BOSKO ,to tego się trzymajmy nie bacząc na resztę Smile

Generalnie w 100 procentach masz rację  - ja niestety na wyjazdach mam koszmarny nawyk przeliczania i nie umiem się go wyzbyć :-(, więc takie rachunki czasem psują mi humor, ale i tak to wspomnienie jest bezcenne.

Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/

Makono
Obrazek użytkownika Makono
Offline
Ostatnio: 3 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 11 gru 2013

KIWI :

Że koleżanka jest ,,nasza " to podpowiem że tak hmmmmmm na trzy i tej wersji się trzymajmy ,nawet w konfrontacji z koleżanki Prezesem Acute

Są niestety Prezesi (finansiści, co chyba jakichś szkockich przodków mają Diablo ), którzy takiej wersji nigdy nie łykną Sad  ,  ale mam nadzieje, że Twój Prezes do takiej kategorii sie nie zalicza Smile

Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/

Katarina
Obrazek użytkownika Katarina
Offline
Ostatnio: 7 lat 11 miesięcy temu
Rejestracja: 17 gru 2013

Mój na szczęście nie z tych co mają szkockich przodków. Ale z nim jest inny problem. W Wenecji po raz drugi jak byliśmy, ja oczywiście zachwycam się każdą kamienicą, każdym mostkiem, a on "czym tu się zachwycać, ściany obdrapane, zaprowadzę cię u nas na taką ulicę i prawie jak tutaj" oczywiście to prawie robi ogromna różnicę. No ale ze znudzono-zmęczono-cierpiaco miną wlecze sie za mną po tych uliczkach.

Na szczęście to ja podróże wybieram, ja decyduję jaki hotel, jaką wycieczkę. Oczywiście zawsze staram się żeby i on był zadowolony (pływanie każdego rodzaju łódką, im bardziej dzika to bardziej mu się podoba, a jeszcze jak sam steruje to już idealnie; ewentualnie kilka godz. na desce czy katamaranie) i ja (czyli jakieś zwiedzanie). 

Makono
Obrazek użytkownika Makono
Offline
Ostatnio: 3 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 11 gru 2013

U nas na szczęście ja też wyberam wycieczkę ,trasę, hotel, rezerwuje noclegi itp. Mój zazwyczaj prosi o przedstawienie maks 2 propozycj i i pyta się  ile to  kosztuje i czemu tak drogo Smile i wybiera jakąś opcję. Do trasy i miejsca zazwyczaj się nie wtrąca. Ja to bym chciała, żeby on ze mna  wspónie planowal, oglądał zdjęcia, wybierał i zachwycał się a on twierdzi, że nie będzie niczego wcześniej oglądał na zdjęciach, bo to mu odbierze całą przyjemność ze zwiedzania. Jest też uczulony na słowo "luksus" - wszystko co można byłoby nazwać takim słowem (choc w rzeczywistości luksusem nawet nie jest) budzi odrazę ...

A njachętniej jeździłby chyba pod namiot w jakieś hardcorowe warunki ,które mnie wcale już nie bawią...

Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/

Katarina
Obrazek użytkownika Katarina
Offline
Ostatnio: 7 lat 11 miesięcy temu
Rejestracja: 17 gru 2013

Makono, ja jak planuję to też przedstawiam max 2 wersje, np hotelu, on wtedy sobie oglada na tripie czy checku, czyta opinie.

Mój lubi i luksus, ale wolałby też hardcor (on to chętnie by gdzieś pod namiot czy do jakieś chatki nad jeziorem - ale ja nie, a bo zimno, a bo brudno, pod namiotem to te wspólne łazienki - jakoś nie dla mnie, tzn. patrze też pod względem dziecka).  Kiedyś jako nastolatka byłam nad jeziorem pod namiotem z kuzynką i koleżanką i to były jedne z fajniejszych wakacji i bardzo mi się to wtedy podobało. No ale teraz nieee.

Jemu by pasowało takie życie "pirata" na karaibskich plażach, sam by coś złowił, sam przyrządził (bo uwielbia pichcić). Na all zazwyczaj jeździmy, ze wzgledu ze nie trzeba liczyc pieniędzy. Bez all to potrafimy zaszaleć (w Chorwacji byliśmy bez all, to za 10 dni wyszło nam tyle co byśmy 2 tyg. na Karaibkach się pobyczyli). Jedyne co w all mu się nie podoba, to te godz., że na daną godz. na śniadanie (rano za długo nie może sobie pospać), na kolacje musi się wystroić (tzn. nie tak galowo jak wy na statku, no ale w spodenkach nie wypada).

KIWI
Obrazek użytkownika KIWI
Offline
Ostatnio: 8 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 05 wrz 2013

O Boże jak dobrze,że mój Prezes jest moim Prezesem Yahoo

 

- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...

momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

no dobra, gadu gadu, a gdzi epłyniemy dalej kochane koleżanki??? Pardon

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 3 godziny 15 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

No właśnie gdzie ??? ja już wskoczyłam na pokład , złapałam drineczka i jestem gotowa do dalszej podróży Smile

No trip no life

Strony

Wyszukaj w trip4cheap