KIWI - to prawda. Okropieństwo. A podobno pierwszy oficer, który do konca był na statku i pomagał ludziom juz jest skazany i chyba w więzieniu siedzi (tak mi jakaś Włoszka mówiła ale nie wiem czy to potwierdzona wersja). A Schettiono na wolności chodzi. Ale i tak uważam, że to cud, że więcej ludzi nie zginęlo -że się w panice nie stratowali.
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Miło, że wróciłaś do relacji i piszesz komentarz. Cieszę ,że się podobało, ale chyba trochę przegieliśmy wtedy ze zwidzaniem - szczególnie dla dzieci było to męczące. Nie wiem, czy czytałaś relację z 2013 roku z Włoch - tam już było dużo spokojniej (tylko 3 miejsówki zaliczyliśmy)
A poza tym Włochy to świetny kraj do obijania się i poczucia klimatu Docle Vita
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono pytanko mam, czy na zwiedzenie Marsylli wystarczy nam jeden dzien, bo nie wiem ile sobie zarezerwowac. I czy ta cichcia to zatrzymuje sie gdzies, zeby porobic fotki, czy tak sie tylko jedzie i oglada?
Marylka dla nas 1 dzień (a właścieiwe kilka godzin) wystarczył - jest tyle pieknych miejsc w Prowansji (małych wiosek, miasteczek), że szkoda więcej czasu na Marsylię, ale nie wiem jakies są wasze preferencje, Info o innych miejscach wartych zwiedzenia znajdziesz np. tu http://marsylia.lovetotravel.pl/ .
Ciuchcia o ile pamiętam sobie jechała, jechała i zatrzymała się dopiero na górze przed Bazyliką Notre-Damme-de-la-Garde. Z góry fajne widoki, a jeśli lubicie spacerować to myślę, że możecie wrócić na piechotkę i potem usiąść gdzieś w knajpce w porcie.
Chyba, że ptoraktujecie Marsylię na wypady do pobliskich ciekawych miejsc - np. mozecie popłynąć na wyspę If
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
No tom sobie poczytała, ho ho Bardzo ciekawa relacja. Jeszcze pytanie dotyczące Tunisu : taksówkarz na Was czekał podczas zwiedzania i potem odwiózł do portu? Ja już te tunezyjskie atrakcje znam, ale chcę synowi pokazać jak najwięcej i te parę godzinek mnie stresuje, bo muszę sporo zmieścić w te parę godzin ...
KIWI - to prawda. Okropieństwo. A podobno pierwszy oficer, który do konca był na statku i pomagał ludziom juz jest skazany i chyba w więzieniu siedzi (tak mi jakaś Włoszka mówiła ale nie wiem czy to potwierdzona wersja). A Schettiono na wolności chodzi. Ale i tak uważam, że to cud, że więcej ludzi nie zginęlo -że się w panice nie stratowali.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
cecytane już dawno
ale jak przypominasz to się wpiszę
stwierdzam, że ja to się we Włoszech strasznie obijałam
bo Ty to pozwiedzałaś i jeszcze na statek wskoczyłaś
a mnie mój plan wycieczki wydawał się napięty
super
Explore. Dream. Discover.
Hej Hyde
Miło, że wróciłaś do relacji i piszesz komentarz. Cieszę ,że się podobało, ale chyba trochę przegieliśmy wtedy ze zwidzaniem - szczególnie dla dzieci było to męczące. Nie wiem, czy czytałaś relację z 2013 roku z Włoch - tam już było dużo spokojniej (tylko 3 miejsówki zaliczyliśmy)
A poza tym Włochy to świetny kraj do obijania się i poczucia klimatu Docle Vita
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono pytanko mam, czy na zwiedzenie Marsylli wystarczy nam jeden dzien, bo nie wiem ile sobie zarezerwowac. I czy ta cichcia to zatrzymuje sie gdzies, zeby porobic fotki, czy tak sie tylko jedzie i oglada?
http://www.addicted-to-passion.com
Marylka dla nas 1 dzień (a właścieiwe kilka godzin) wystarczył - jest tyle pieknych miejsc w Prowansji (małych wiosek, miasteczek), że szkoda więcej czasu na Marsylię, ale nie wiem jakies są wasze preferencje, Info o innych miejscach wartych zwiedzenia znajdziesz np. tu http://marsylia.lovetotravel.pl/ .
Ciuchcia o ile pamiętam sobie jechała, jechała i zatrzymała się dopiero na górze przed Bazyliką Notre-Damme-de-la-Garde. Z góry fajne widoki, a jeśli lubicie spacerować to myślę, że możecie wrócić na piechotkę i potem usiąść gdzieś w knajpce w porcie.
Chyba, że ptoraktujecie Marsylię na wypady do pobliskich ciekawych miejsc - np. mozecie popłynąć na wyspę If
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Jeszcze tak niedawno pisałam ze mam nadzieje W najbliższym czasie zobaczyć Rzym i... Zobacze juz w październiku tylko 1 dzien na Rzym juz wiem ze mało
Makono, a ta ciufcia to z portu jechała? Gdzie ja zlapaliscie?
A w Tunezji ta taxi z portu ile kosztowała, pamiętasz może?
Makono, przeczytalam te piekna fotorelacje! Rejsy coraz bardziej mnie przekonują:)
Katarina dawno tu nie byłam, więc moja odpowiedź juz chyba nieaktualna - ciuchcia ze starego portu - tego blisko atrakcji.
Mellka miło że zajrzałas do mnie
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Kati tak jak Makono pisze, ta ciuchcia to w porcie, tam gdzie kupujesz bilet tam wsiadasz
jak spytasz o 'petit train' to każdy Ci wskaże punkt gdzie kupuje się bilety
Explore. Dream. Discover.
No tom sobie poczytała, ho ho Bardzo ciekawa relacja. Jeszcze pytanie dotyczące Tunisu : taksówkarz na Was czekał podczas zwiedzania i potem odwiózł do portu? Ja już te tunezyjskie atrakcje znam, ale chcę synowi pokazać jak najwięcej i te parę godzinek mnie stresuje, bo muszę sporo zmieścić w te parę godzin ...
Pamiętasz mniej więcej kwote, jakiej taxi żądali?
mamadacha