Mariusz woda na kawę się pichci - bo czajnika nie było - był tylko ten do gotowania kawy po ale jakoś nie chciało mi sie go skręcać..;)
Julka o duchu bedzie na blogu. No właśnie - każdy wie , że pisze bloga i dlatego tu chcę zachować turystyczna formę, a niektóre tematy będę rozwijac u siebie na blogu, więc będę wam podawać linka, jak i w drugą stronę - na blogu bedę podawać linka do relacji tutaj - myślę ze tak bedzie najlepiej i każda strona skorzysta, a ja nie będę się powtarzać...;) Mam nadzieję, że administracja nie ma nic na przeciw, a nie chciałam tego za plecami i po cichu robić..:)
Zreszta takich blogerów tu jest więcej i czasami bloger jak ta żaba, w rozkroku miedzy forum a blogiem - więc o duchach, Sznupku i jedzeniu będzie na blogu
O Sznupciu a kto jeszcze bloguje oprocz nas? Chetnie poczytam
Nie, bo planuje je dopiero na jesien w przyszlym roku, wiec jeszcze zadnych promocji nie ma, ale caly czas bacznie wszystko obserwuje i jak tylko cos bedzie to klikam, bo plan juz mam i jestem tak napalona, ze juz sie nie moge doczekac Cos czuje ze to bedzie wyprawa zycia
DO dyspozycji mieliśmy wielki ogród z drzewami oliwnymi i cyprysami, zadaszony kącik grillowy z ławami i stołami, jacuzzi, basen - bardzo miło - po przyjeżdzie rozpakowaliśmy się i poszliśmy na zakupy, tak nam zleciał pierwszy dzień w Cortonie. Następnego dnia z rana zamierzaliśmy się wybrać na wzgórze, do starej części Cortony. Już nie mogłam się doczekać, atu jeszcze cała noc przed nami:)
Gdyby ktos chciał skorzystać, to polecam z całego serca - obsługa i apartamenty pierwsza klasa , a cena za ten rejon i we wrześniu, bardziej niż przyzwoita
Słuchajcie, nie wiem co sie dzieje, ale picasa, czy tam google plus ładowało mi 8 zdjęć - 45 minut - internet mam mega szybki, więc to nie jest problem - już mnie coś trafia normalnie!
Aisa co jak co , ale o to to bym Cię nie podejrzewała...;)
Cortona to miasto w gminie Arezzo. Miasto założone przez Etrusków , a swój rozkwit miało gdzieś około 12 i 13 wieku i dokładnie do tego czasu się cofamy przekraczając mury miasta.
Miastko od lat nastu przezywa swoją druga młodośc za sprawą ksiązki i filmu "Pod Słońcem Toskanii"
Prawdobodobnie każda rozwiedziona kobieta w USA marzy o tym żeby rozpocząć swoje drugie życie , tu w Cortonie. Bohaterka, a zarazem autorka ksiązki nadal mieszka na przedmieściach Cortony i jak plotka gminna niesie - jest szcześliwa i zakochana
Z Camuci odchodzi autobus do COrtony, który zatrzymuje się u bram murów. Autobus (niebieski) kursuje co godzina do godziny 20.00 Bilet kosztuje 1.30 euro - można kupić u kierowcy, lub w barze przy dworcu u bardzo sympatycznego Bianco. Kursuję tez mini busy(srebrne), które wjezdzają pod góre na plac przy kościele.
(
Przekraczając mury, człowiek czuje się jakby był w bajce - przeszkadzają tylko te tlumy turystów - ale co zrobić ? Na szczescie turyści masowi pojawiają sie do godziny 16.00 później robi się cicho i spokojnie, miasto naboera rumieńców..:)
http://www.addicted-to-passion.com
Momiś:
Ty jesteś nieformalną częścią administracji, przecież wiesz
Co do Pizy, mi się też podobało choć poza wieżą nic nie ma, ale jaki typ jestem, że wiem po co i gdzie jadę i zawsze mi się wszędzie podoba
I bardzo mnie ciekawi ten duch...
czekam na c.d.
Jeszcze mały off top: Marylko masz już bilety do Chin?
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Nie, bo planuje je dopiero na jesien w przyszlym roku, wiec jeszcze zadnych promocji nie ma, ale caly czas bacznie wszystko obserwuje i jak tylko cos bedzie to klikam, bo plan juz mam i jestem tak napalona, ze juz sie nie moge doczekac Cos czuje ze to bedzie wyprawa zycia
http://www.addicted-to-passion.com
DO dyspozycji mieliśmy wielki ogród z drzewami oliwnymi i cyprysami, zadaszony kącik grillowy z ławami i stołami, jacuzzi, basen - bardzo miło - po przyjeżdzie rozpakowaliśmy się i poszliśmy na zakupy, tak nam zleciał pierwszy dzień w Cortonie. Następnego dnia z rana zamierzaliśmy się wybrać na wzgórze, do starej części Cortony. Już nie mogłam się doczekać, atu jeszcze cała noc przed nami:)
Gdyby ktos chciał skorzystać, to polecam z całego serca - obsługa i apartamenty pierwsza klasa , a cena za ten rejon i we wrześniu, bardziej niż przyzwoita
http://www.ippocastano.net/
Słuchajcie, nie wiem co sie dzieje, ale picasa, czy tam google plus ładowało mi 8 zdjęć - 45 minut - internet mam mega szybki, więc to nie jest problem - już mnie coś trafia normalnie!
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Beda jeszcze karabinierzy momi ?
Będą zakonnice..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momiś dotarłam i widzę, że się nieźle wstrzeliłam... na zakonnice
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Aisa co jak co , ale o to to bym Cię nie podejrzewała...;)
Cortona to miasto w gminie Arezzo. Miasto założone przez Etrusków , a swój rozkwit miało gdzieś około 12 i 13 wieku i dokładnie do tego czasu się cofamy przekraczając mury miasta.
Miastko od lat nastu przezywa swoją druga młodośc za sprawą ksiązki i filmu "Pod Słońcem Toskanii"
Prawdobodobnie każda rozwiedziona kobieta w USA marzy o tym żeby rozpocząć swoje drugie życie , tu w Cortonie. Bohaterka, a zarazem autorka ksiązki nadal mieszka na przedmieściach Cortony i jak plotka gminna niesie - jest szcześliwa i zakochana
Z Camuci odchodzi autobus do COrtony, który zatrzymuje się u bram murów. Autobus (niebieski) kursuje co godzina do godziny 20.00 Bilet kosztuje 1.30 euro - można kupić u kierowcy, lub w barze przy dworcu u bardzo sympatycznego Bianco. Kursuję tez mini busy(srebrne), które wjezdzają pod góre na plac przy kościele.
(
Przekraczając mury, człowiek czuje się jakby był w bajce - przeszkadzają tylko te tlumy turystów - ale co zrobić ? Na szczescie turyści masowi pojawiają sie do godziny 16.00 później robi się cicho i spokojnie, miasto naboera rumieńców..:)
No to zaczynamy wspinaczkę...:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Podejście jest dosyć strome i nierówne, ale przy tych widokach człowiek zapomina o wszystkim..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/