--------------------

____________________

 

 

 



Toskania i Umbria - dlaczego warto tam jechać?

222 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 5 godzin 1 min temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Alez pieknie połozona Civita Yahoo

imponująco to wygląda..

No trip no life

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Nelcia. jakoś mnie urzekło szczególnie to miejsce!

Położenie, sama miejscowość, ale chyba przede wszystkim smutna historia tego umierającego miasteczka.

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Foldery turystyczne reklamują tą miejscowość jako “la citta che muore”, czyli “umierające miasto”.

Założone zostało - jak większość miast w tym rejonie - przez Etrusków dwa i pół tysiąca lat temu, ale mało co z tego okresu pozostało.

W średniowieczu dzięki położeniu na szczycie wysokiej skały stało się fortecą trudną do zdobycia. I z tego okresu pochodzi w większości zachowana do dziś zabudowa miasteczka.

Niestety krucha wapienna skała, na której się wznosi, ulega erezji i po kawałku osuwa się w dół urwiska. Odpadają mury obronne, a także domy, uliczki, schodki i ogrody...

I dlatego burmistrz zarządził pobieranie od każdego zwiedzającego opłaty, a zebrane środki przeznacza się na niezbędne konserwacje i remonty.

Niegdyś Civita i Bagnoregio to było jedno miasto położone na szczycie , jednak w 17 wieku miało tu miejsce silne trzęsienie ziemi, w wyniku czego miękkie wapienne skały osunęły się w przepaść rozdzielając miasteczko na pół głębokim wąwozem.

No i niestety, zarówno erozja jak i nawet najmniejsze trzęsienia ziemi do dziś dokonują swej niszczycielskiej działalności...

Później zobaczymy stare sztychy, na których widać wąską ścieżkę, łączącą oba miasteczka, którą wędrują osły.

Przez wiele lat dostęp do Civity był bardzo utrudniony. Dopiero w drugiej połowie 20 wieku wybudowano most o długości blisko kilometra łączący obie miejscowości.

Wchodzimy na ten most, przeznaczony w zasadzie tylko dla pieszych, choć podobno motorowery z przyczepkami dowożą nim produkty spożywcze do sklepików i trattorii w określonych godzinach.

 Te czarne chmury dodawały jeszcze dramatyzmu temu miejscu....

 I ostatni odcinek ostro pod górkę...

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

W miasteczku mieszka na stałe kilkanaście osób, ale w sezonie turystycznym liczba mieszkańców przekracza setkę.

Widoki po obu stronach mostu – przepiękne.

Wysokie zbocza, głębokie jary, wąwozy, piargi, krzewy, złociste żarnowce.

A przed nami na szczycie wzgórza kamienne średniowieczne miasto, którego przyszłość jest już właściwie przesądzona...

Wreszcie kończy się kamienny most i przez wykutą jeszcze przez Etrusków w skałach bramę wchodzimy do miasteczka.

 Jedna z bram już nie istnieje....

 

Nie ma tu na szczęście żadnych pojazdów, więc można spacerować bez obaw, że z jakieś bocznej uliczki wyskoczy nagle skuter czy samochód.

Większość domów jest w bardzo dobrym stanie, wokół mnóstwo kwiatów, w oknach batystowe lub haftowane firaneczki.

Tak naprawdę, to w całej Umbrii i Toskanii nie widzialam syntetycznych firanek, tylko takie naturalne bawełniane lub koronkowe ręcznie dziergane - współgrające z kamiennymi domami.

Większość tych domów wykupili bogaci Włosi, którzy remontowali je pod ścisłym nadzorem konserwatorów zabytków. Ciekawe jak długo się nimi nacieszą????

Mariola

danas
Obrazek użytkownika danas
Offline
Ostatnio: 6 lat 9 miesięcy temu
Rejestracja: 29 lip 2016

łoooo, ale usytuowanie <3
Ale faktycznie tragiczna historia, żal mi mieszkańców i podziwiam ich, ja bym tam nie usnęłą spokojnie wiedząc, że mogę się zapaśc pod ziemie Wink

janjus
Obrazek użytkownika janjus
Offline
Ostatnio: 2 lata 4 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Doczytałem i Orvieto mnie zauroczyło.Niedawno byłem w Niemczech i twierdza Konigstein bardzo mi przypomina widokiem tą Albornoz.Widok z twierdzy na mury podobny.Jest tam studnia 152 m głębokości,ale można do niej zajrzeć tylko z góry.

  Apisku,jak Ty to robisz,ze tak dobrze pamietasz tyle szczegółów zwiedzanych miejsc?

Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Dlatego prawie wszyscy mieszkańcy opuścili to miasteczko. Zostało na stałe tylko kilka osób. 

A w sezonie letnim zjeżdża więcej, żeby tu robić biznes na turystach.

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Uliczki są bardzo malownicze, pełno tu malutkich knajpeczek, sklepików.

Przed nami ukazuje się spory placyk, na którym chłopcy grają teraz w piłkę. Na tym głównym placu odbywają się parę razy w roku festyny oraz wyścigi osłów, tu biorą początek procesje, a w czasie Bożego Narodzenia wystawiane są żywe szopki.

Na codzień jest on miejscem wieczornej passaggiaty mieszkańców i turystów. Tu po prostu wypada się pokazać!

Stoi przy nim kościół zbudowany na fundamentach etruskiej świątyni z wysoką wieżą zegarową.

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Deptakiem ciągnie sporo ludzi, ale gdy trochę zbaczamy z tego głównego traktu nikogo już prawie nie widać.

Fajnie tak zagłębić się w tajemne przejścia, wspiąć się kamiennymi schodkami na wyższy poziom, czy przysiąść na ławeczce wśród kwiatów i zieleni. Mnie wystarczy gapienie się na bluszcze oplatające stare mury, czy zwieszające się kaskady kwiatów z balkoników.

I nagle znajdujemy się na skraju urwiska!

Widać szczątki poszarpanych murów, jakąś podmurówkę, reszta spadła do przepaści.

W niektórych miejscach widać zamkniętą na wieki furtkę, za którą jest tylko stromy klif albo schodki prowadzace donikąd...

W końcu docieramy do pozostałości etruskich grot ,w których znajduje się nieduża kapliczka.

Tu także znajdują się wejścia do podziemnych korytarzy - idealnych do przechowywania wina lub zbierania zapasów deszczówki na porę suchą- które łatwo było wykuć w tych miękkich wapiennych skałkach..

Ciekawostką jest fakt, że te etruskie podziemne labirynty służyły w czasie II wojny jako schrony przeciwbombowe...

Mariola

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Apisku, Civita wygląda niesamowicie Yahoo No ale jak ma się takie położenie

 i takie

klimaciki to musi być Yahoo

A tak przy okazji nie jestem amatorem białych win,ale Orvieto Classico bardzo mi smakuje i tylko szkoda, że u nas wcale nie jest łatwo je kupić. Bywało w Lidlu, ale już dawno nie widziałam, a chętnie bym Alko 1

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Strony

Wyszukaj w trip4cheap