Zapomniałem dodać,że w nocy byliśmy na Stromboli. To wyspa z wulkanu o wysokości prawie 1000 m. Wulkan jest nie lada atrakcja dla turystów. Mieszkańców niedużo około 600, pewnie ze względu na niebezpieczeństwo wybuchów. No własnie wybuchy. Stromboli to jeden z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie .
Dość powazny wybuch byl w lipcu. Na wyspie byla panika, wszyscy zarówno turyści jak i mieszkańcy uciekali do morza, do łodek mnóstwo dużo pożarów ,jedna osoba zginela.
Kolejny wybuch byl w sierpniu.
Nie moglismy podpłynąć bliżej niż 5 km od wyspy. widzieliśmy w nocy splywającą lawę,ale zdjęc nie mam , nie wyszły. Parę pstryków z internetu
(no jak to nie wyszły ? tak czekam na te Twoje Stromboli.... , a tu zdjęcia nie wyszły? .... why? )
no właśnie.. niebezpieczna zaraza z tego wulkanu.. niby to moje marzenie, ale kiedy jechać? - nigdy nie wiadomo co tam w nim buzuje ( bo tam ciągle buzuje) i kiedy pierdyknie!
Piea byliśmy niestety za daleko od wyspy na jakies zdjecia w miare. Poza tym nie spinałem się za bardzo ,jak nie wychodziło to wolałem patrzeć i podziwiać.
Rano mamy taki piekny wschód na wodzie
Płyniemy na kolejną wyspę, tym razem azymut na Salinę. Pogoda się zmienia jak w kalejdoskopie
widzicie chmury ? nie wygląda to dobrze
Dobijamy do portu,zaczyna padać
Wszyscy jesteśmy zmęczeni i niedospani po nocnym żeglowaniu na Stromboli. Skora pada decydujemy się na co ? na drzemkę schodzimy na dól pochrapać
Przepraszam was za chwilowe zniknięcie Niespodziewany wyjazd służbowy trochę mi pokrzyżował plany. Obiecuję , więcej przerw nie będzie
Wracamy juz na wyspy Eolskie
Panarea jest najmniejszą wyspka archipelagu . Ma tylko 3,5 km2 więc rzeczywiście malutka.
Stożkowata wyspa jest pochodzenia wulkanicznego . Otaczają ją różnej wielkości skałki i skałki, super świetnie to wygląda
Na wyspie dominują białe domy
Ruch na wodzie jak na tak małą wyspę, całkiem spory
Jedyny port na wyspie a w zasadzie porcik .
Miasteczko San Pietro jest głównym centrum życia wyspy
Połączenia promowe między wyspami funkcjonują ok, więc to inna, bardziej stacjonarna opcja do zwiedzania wysp
nie mogłem się oprzeć heee
basia35
Wiktor, takim "żeglarskim widokom", to chyba żaden wilk morski się nie oprze
Piea
ooo Wiktor , widze ze nie tylko morze cie interesuje
No trip no life
Zapomniałem dodać,że w nocy byliśmy na Stromboli. To wyspa z wulkanu o wysokości prawie 1000 m. Wulkan jest nie lada atrakcja dla turystów. Mieszkańców niedużo około 600, pewnie ze względu na niebezpieczeństwo wybuchów. No własnie wybuchy. Stromboli to jeden z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie .
Dość powazny wybuch byl w lipcu. Na wyspie byla panika, wszyscy zarówno turyści jak i mieszkańcy uciekali do morza, do łodek mnóstwo dużo pożarów ,jedna osoba zginela.
Kolejny wybuch byl w sierpniu.
Nie moglismy podpłynąć bliżej niż 5 km od wyspy. widzieliśmy w nocy splywającą lawę,ale zdjęc nie mam , nie wyszły. Parę pstryków z internetu
Obraz z lipca
a tak wygląda nocą ,kiedy lawa spływa w dół
AAAAaaaaa!!! Stromboli nocą!!!!
(no jak to nie wyszły ? tak czekam na te Twoje Stromboli.... , a tu zdjęcia nie wyszły? .... why? )
no właśnie.. niebezpieczna zaraza z tego wulkanu.. niby to moje marzenie, ale kiedy jechać? - nigdy nie wiadomo co tam w nim buzuje ( bo tam ciągle buzuje) i kiedy pierdyknie!
Piea
Piea byliśmy niestety za daleko od wyspy na jakies zdjecia w miare. Poza tym nie spinałem się za bardzo ,jak nie wychodziło to wolałem patrzeć i podziwiać.
Rano mamy taki piekny wschód na wodzie
Płyniemy na kolejną wyspę, tym razem azymut na Salinę. Pogoda się zmienia jak w kalejdoskopie
widzicie chmury ? nie wygląda to dobrze
Dobijamy do portu,zaczyna padać
Wszyscy jesteśmy zmęczeni i niedospani po nocnym żeglowaniu na Stromboli. Skora pada decydujemy się na co ? na drzemkę schodzimy na dól pochrapać
Wstajemy a tu się zrobił upał 30 C . Pomału, leniwie idziemy do miasteczka.Nie ma się co spieszyć.
Co sie najbardziej rzuca w oczy ? koty, koty, koty . Nawet dają mi siępogłaskać
Są tu jacyś kociarze ?
i tak łapiemy wieczór w knajpce a potem wracamy do portu
i już widoki z mariny
Fani kotów są na pewno !!na przyklad ja ,ale i pieski kocham
Pływalam w sierpniu po wyspach greckich i kotków też było sporo. Jeden nawet nam wszedł na łodkę he he, wskoczył i wcale nie chciał zejść.
Czytam z zainteresowaniem bo pare lat temu byłam w tych rejonach,ale tylko na dwóch wyspach, bo to była wycieczka zorganizowana.
No trip no life