LANZAROTE - majówka - plan zwiedzania 7 dni

Pozostał już ostatni punkt programu, a mianowicie trekking na wulkan Caldera Blanca.

No to jedziemy ....

Caldera Blanca to wygasły wulkan na wyspie Lanzarote, który posiada kolistą kalderę o szerokości 1.5 km i stromych ścianach.

Sąsiednie, nieco niższe wulkany La Caldereta (324 m) i Risco Quebrado (312 m) formują wraz z Caldera Blanca tzw. Islote, wyspę pośród morza lawy (mar de lava).

W pobliżu mieszkańcy wioski Mancha Blanca uprawiają wino, figi i cebulę.

Widok z góry w tą otchłań oraz na Montañas del Fuego zapiera dech w piersi, przynajmniej w mojej

Kilka rysunków jak wyglądała trasa.

W trasę ruszamy ok. godz. 15:00 z racji tego, że słońce już jest spokojniejsze o tej porze.

Zaczynamy z parkingu, gdzie stoją zaledwie 2 auta poza naszym.

Zakładamy buty trekkingowe, pakujemy zapas wody do plecaka i idziemy...

Warto zaopatrzyć się również w krem do opalania.

Aby bez stresu pokonać szlak, wiatr nie może być silniejszy niż 25m/s dla naszego własnego bezpieczeństwa, gdyż trasę pokonujemy sami, bez przewodnika.

Zresztą uważam, że nie jest on potrzebny - szlak jest przez większość trasy widoczny. Jest zaledwie kilka intuicyjnych momentów.

Początek spokojny, idziemy po kamieniach i zastygłej lawie, ale bez większego podejścia. Tak mija Nam pierwsze 45 min.

Idąc, widzimy cały czas nasz cel przed sobą.

Teraz zaczynamy iść po skosie, po zboczu wulkanu, robi się coraz wyżej i wyżej i zaczyna mocniej wiać.

W końcu dochodzimy do miejsca, skąd roztacza się widok, który powoduje wielkie WOOOOOOW.

Zaczynamy spacer kierując się zgodnie ze wskazówkami zegara, idąc w lewą stronę.

Droga staję się coraz węższa i niejednokrotnie zdarza Nam się przystanąć, gdyż w głowie wszystko wiruje.

Przestrzeń poraża, onieśmiela, ale przede wszystkim zachwyca...

Zobaczcie sami