Kolejny dzień naszych wakacji to niedziela. Postanawiamy wybrać się do jednego z ładniejszych miast GC czyli Teroru. Właśnie w niedzielę w tym miasteczku odbywa się targ, a my lubimy targi .
Zanim jednak dojedziemy historia głupoty MZ . Przed wyjazdem czytałam o różnicach temperatur na wyspie i o ty, że na północy wyspy i w górach potrafi być nawet o kilkanaście stopni mniej niż na południu.
Wstajemy rano, ubieram długie spodnie , sweter i zabieram kurtkę. Idziemy na śniadanie, słońce przypieka jest gorąco. Nasi kompani brykają na krótki rękaw. Zjadamy śniadanko, siadamy na kawkę i papieroska, a słoneczko przygrzewa coraz mocniej. Żegnamy naszych nurków (Iwonka i Robert mają kolejny dzień kursu) i idziemy do samochodu. Otwieram drzwi samochodu, bucha gorąc i ja durna mówię do DZ: poczekaj kochanie ja tylko polecę zostawię kurtkę i założę krótkie spodenki, bo będzie mi za gorąco. I już mnie nie było .
Co było później to za chwilę. Na razie trochę widoczków z drogi do Teroru.
Teror to jedno z najładniejszych miasteczek po stronie północnej wyspy. Zachowało się tu wiele domów wybudowanych w stylu kolonialnym. Centrum miasteczka jest bardzo ładnie odrestaurowane. Miałam wrażenie, że każda z kamienic jest inna, różni się balkonami (wszystkie są drewniane, ale każdy ma jakiś inny detal) oraz fasadami.Zostawiamy samochód na parkingu podziemnym blisko targu. Wychodzimy na górę i szogun, zimno jak jasny gwint, wieje mało łba nie urwie, chmury czarne. Pańcia w spodenkach na szczęście takich mądrych jak ja było więcej, fajnie wyglądaliśmy wśród miejscowych ubranych w kozaki i ciepłe kurtki. No to idziemy na targ z nadzieją, że wyjdzie słońce .
Zajączek pisze tu musiałam zajrzeć uwielbiam Twoje relacje, piękne zdjęcia, mnóstwo szczegółów, dużo się dzieje, wciąż coś zwiedzamy i jeszcze piękna Ty, czyli ideał
Cudną pogodę mieliście w grudniu czy na Lanzarotte i Fuerte w grudniu też można liczyć na taką pogodę? czy jednak na grudzień tylko GC?
Co do "Pamiętników z wakacji" nie oglądam, mam "alergie" na wszelkie tego typu "filmy"
Niestety ja Ci nie odpowiem na pytanie o pogodę na innych wyspach. GC była pierwszą odwiedzaną przez nas na Kanarkach. Nasi towarzysze byli na Teneryfie rok wcześniej o tej samej porze i mówili, że było trochę cieplej niż na GC.
Zapraszam na dalsze zwiedzanie, tylko muszę coś na siebie cieplejszego wrzucić, bo ja nadal w tych spodenkach po targu chodzę
Południe Teneryfy na 1. miejscu pod względem pogody, na drugim miejscu GC (południe), a później na równi Lanzarotka i Fuerta-czyli można trafić na pogodę petardę,a można też trafić na dosyc wietrzną i deszczową pogodę-tutaj nie ma reguły. Powiedzmy,że pewniaki(z małymi oczywiście anomaliami)to GC i Teneryfka
Południe Teneryfy na 1. miejscu pod względem pogody, na drugim miejscu GC (południe), a później na równi Lanzarotka i Fuerta-czyli można trafić na pogodę petardę,a można też trafić na dosyc wietrzną i deszczową pogodę-tutaj nie ma reguły. Powiedzmy,że pewniaki(z małymi oczywiście anomaliami)to GC i Teneryfka
dzięki Karisss a jaka mniej więcej temperaturka może być na Lanzarotte w grudniu?
Spacerujemy sobie po Plaza del Pino wokół porozstawianych straganów , sprzedawcy zachęcają do zakupów lokalnych wyrobów, częstują nimi, ale słońce nie wychodzi. Cały czas jest zimno i zaczyna kropić deszcz. Wszystkie sklepy pozamykane , na tyłach targu znajduje stragany z odzieżą. Tylko, że wszystko w stylu gorszym niż nasza chińszczyzna na bazarku. Szkoda mi wydać kasę na coś co za chwilę wyrzucę. Niestety moja gęsia skórka zaczyna wyglądać jak u indyka na skrzydłach. Postanawiam zakupić coś długiego, trafiłam na stoisko z indyjskim wyrobami i coś wybrałam. Byłam przekonana, że po powrocie do hotelu spodnie wylądują w koszu, ale się myliłam. Już trzy razy były ze mną na wakacjach i pewnie pojadą na kolejne. Nie ma tego złego ……, ale pamiętajcie zimą na GC nigdy nie sugerujcie się pogodą w miejscu, z którego wyruszacie dalej!!!!! Nic nie szkodzi wrzucić do samochodu coś ciepłego na tzw. „wszelki wielki”.
Teror to ważne miejsce dla wszystkich wierzących mieszkańców GC. Znajduje się tu Bazylika Matki Boskiej Sosnowej. Podobno wkrótce po zdobyciu GC przez Hiszpanów (XIV w), w gałęziach sosny rosnącej na placu miało miejsce objawienie Matki Bożej. W miejscu objawienia wybudowano kościół i umieszczono w nim wyrzeźbioną z tejże sosny figurę Matki Boskiej.
Południe Teneryfy na 1. miejscu pod względem pogody, na drugim miejscu GC (południe), a później na równi Lanzarotka i Fuerta-czyli można trafić na pogodę petardę,a można też trafić na dosyc wietrzną i deszczową pogodę-tutaj nie ma reguły. Powiedzmy,że pewniaki(z małymi oczywiście anomaliami)to GC i Teneryfka
dzięki Karisss a jaka mniej więcej temperaturka może być na Lanzarotte w grudniu?
sorki Zajączku za wcinkę
Anusia spoksik, takie informacje są bardzo cenne i cieszę się, że się pojawiają.
Bazylika"zaliczona" to zapraszam na Plaza de Teror, które jest najpopularniejszym miejscem spotkań i spacerów miejscowych czyli spotykamy się pod kościołem . Następnie przejdziemy al. Alameda, przy której znajdują się najładniejsze domy kolonialne i trochę pokrążymy po bocznych uliczkach. Muszę przyznać, że niektóre z nich były bardzo urocze *i-m_so_happy*.
Zajączku - doczytane - cudownie jest z Tobą powspoinać GK. Ja także byłam na tej wyspie zimą (styczeń 2012) i bez spodni i długiego rękawa byłoby ciężko.
—
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Kolejny dzień naszych wakacji to niedziela. Postanawiamy wybrać się do jednego z ładniejszych miast GC czyli Teroru. Właśnie w niedzielę w tym miasteczku odbywa się targ, a my lubimy targi .
Zanim jednak dojedziemy historia głupoty MZ . Przed wyjazdem czytałam o różnicach temperatur na wyspie i o ty, że na północy wyspy i w górach potrafi być nawet o kilkanaście stopni mniej niż na południu.
Wstajemy rano, ubieram długie spodnie , sweter i zabieram kurtkę. Idziemy na śniadanie, słońce przypieka jest gorąco. Nasi kompani brykają na krótki rękaw. Zjadamy śniadanko, siadamy na kawkę i papieroska, a słoneczko przygrzewa coraz mocniej. Żegnamy naszych nurków (Iwonka i Robert mają kolejny dzień kursu) i idziemy do samochodu. Otwieram drzwi samochodu, bucha gorąc i ja durna mówię do DZ: poczekaj kochanie ja tylko polecę zostawię kurtkę i założę krótkie spodenki, bo będzie mi za gorąco. I już mnie nie było .
Co było później to za chwilę. Na razie trochę widoczków z drogi do Teroru.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Teror to jedno z najładniejszych miasteczek po stronie północnej wyspy. Zachowało się tu wiele domów wybudowanych w stylu kolonialnym. Centrum miasteczka jest bardzo ładnie odrestaurowane. Miałam wrażenie, że każda z kamienic jest inna, różni się balkonami (wszystkie są drewniane, ale każdy ma jakiś inny detal) oraz fasadami.Zostawiamy samochód na parkingu podziemnym blisko targu. Wychodzimy na górę i szogun, zimno jak jasny gwint, wieje mało łba nie urwie, chmury czarne. Pańcia w spodenkach na szczęście takich mądrych jak ja było więcej, fajnie wyglądaliśmy wśród miejscowych ubranych w kozaki i ciepłe kurtki. No to idziemy na targ z nadzieją, że wyjdzie słońce .
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Zajączek pisze tu musiałam zajrzeć uwielbiam Twoje relacje, piękne zdjęcia, mnóstwo szczegółów, dużo się dzieje, wciąż coś zwiedzamy i jeszcze piękna Ty, czyli ideał
Cudną pogodę mieliście w grudniu czy na Lanzarotte i Fuerte w grudniu też można liczyć na taką pogodę? czy jednak na grudzień tylko GC?
Co do "Pamiętników z wakacji" nie oglądam, mam "alergie" na wszelkie tego typu "filmy"
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Anusia dziękuję .
Niestety ja Ci nie odpowiem na pytanie o pogodę na innych wyspach. GC była pierwszą odwiedzaną przez nas na Kanarkach. Nasi towarzysze byli na Teneryfie rok wcześniej o tej samej porze i mówili, że było trochę cieplej niż na GC.
Zapraszam na dalsze zwiedzanie, tylko muszę coś na siebie cieplejszego wrzucić, bo ja nadal w tych spodenkach po targu chodzę
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Południe Teneryfy na 1. miejscu pod względem pogody, na drugim miejscu GC (południe), a później na równi Lanzarotka i Fuerta-czyli można trafić na pogodę petardę,a można też trafić na dosyc wietrzną i deszczową pogodę-tutaj nie ma reguły. Powiedzmy,że pewniaki(z małymi oczywiście anomaliami)to GC i Teneryfka
dzięki Karisss a jaka mniej więcej temperaturka może być na Lanzarotte w grudniu?
sorki Zajączku za wcinkę
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Spacerujemy sobie po Plaza del Pino wokół porozstawianych straganów , sprzedawcy zachęcają do zakupów lokalnych wyrobów, częstują nimi, ale słońce nie wychodzi. Cały czas jest zimno i zaczyna kropić deszcz. Wszystkie sklepy pozamykane , na tyłach targu znajduje stragany z odzieżą. Tylko, że wszystko w stylu gorszym niż nasza chińszczyzna na bazarku. Szkoda mi wydać kasę na coś co za chwilę wyrzucę. Niestety moja gęsia skórka zaczyna wyglądać jak u indyka na skrzydłach. Postanawiam zakupić coś długiego, trafiłam na stoisko z indyjskim wyrobami i coś wybrałam. Byłam przekonana, że po powrocie do hotelu spodnie wylądują w koszu, ale się myliłam. Już trzy razy były ze mną na wakacjach i pewnie pojadą na kolejne. Nie ma tego złego ……, ale pamiętajcie zimą na GC nigdy nie sugerujcie się pogodą w miejscu, z którego wyruszacie dalej!!!!! Nic nie szkodzi wrzucić do samochodu coś ciepłego na tzw. „wszelki wielki”.
Teror to ważne miejsce dla wszystkich wierzących mieszkańców GC. Znajduje się tu Bazylika Matki Boskiej Sosnowej. Podobno wkrótce po zdobyciu GC przez Hiszpanów (XIV w), w gałęziach sosny rosnącej na placu miało miejsce objawienie Matki Bożej. W miejscu objawienia wybudowano kościół i umieszczono w nim wyrzeźbioną z tejże sosny figurę Matki Boskiej.
przy bazylice sprzedawano kwiatki
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Anusia spoksik, takie informacje są bardzo cenne i cieszę się, że się pojawiają.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Bazylika"zaliczona" to zapraszam na Plaza de Teror, które jest najpopularniejszym miejscem spotkań i spacerów miejscowych czyli spotykamy się pod kościołem . Następnie przejdziemy al. Alameda, przy której znajdują się najładniejsze domy kolonialne i trochę pokrążymy po bocznych uliczkach. Muszę przyznać, że niektóre z nich były bardzo urocze *i-m_so_happy*.
Moja ulubiona uliczka
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Zajączku - doczytane - cudownie jest z Tobą powspoinać GK. Ja także byłam na tej wyspie zimą (styczeń 2012) i bez spodni i długiego rękawa byłoby ciężko.
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.