Bepi, mam nadzieję, że kiedyś zawitam w tym palmowym raju na dłużej, skutecznie dziewczyny zachęcacie
Hyde, Twój statek raczej z tych większych właśnie, choć ja też na naszym do ostatniego dnia nie ogarniałam czy iść w prawo czy w lewo
Makono
Dopłynęliśmy, jestem ciekawa czy to jest jedyne miejsce gdzie się dobija do brzegu
Im bliżej tym więcej ludzi chyba nie zawsze tak jest?
Nie zajmowaliśmy leżaczków, poszliśmy na spacer, nie tylko my mieliśmy taki pomysł, ale udało się kilka fotek bez ludziów pstryknąć, choć mijaliśmy miziającą się parę, która chyba za blisko się rozłożyła i co chwilę ktoś im przeszkadzał
Poszliśmy patrząc z morza w stronę brzegu na prawo, upatrzyłam tam sobie ładną palmę bliżej cypelka i na szczęście im dalej tym puściej
Ale fajnie - pusto :-). My na spacer wlasciwie nie poszliśmy bo mnie jakaś kobitka na masaż namówiła i się relaksowałam słuchając szumu fal i patrząc na lazury
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
To ja z Nelcią byłyśmy w takim razie w tym samym miejscu. Też dużo leżaczków, ludziów, a po ręcznikach poznałam, że to z naszego statku . Była knajpka ze słomianym dachem gdzie zjedliśmy homar, a raczej langustę, było trochę straganów gdzie można było kupić obrazy, ciuszki itp.
Ach poznaję te Saonowe klimaty - zaliczone 3 dni temu . Rejsik pierwsza klasa. Mam nadzieję, że też mi sie go uda kiedyś zrealizować.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Bepi, mam nadzieję, że kiedyś zawitam w tym palmowym raju na dłużej, skutecznie dziewczyny zachęcacie
Hyde, Twój statek raczej z tych większych właśnie, choć ja też na naszym do ostatniego dnia nie ogarniałam czy iść w prawo czy w lewo
Makono
Dopłynęliśmy, jestem ciekawa czy to jest jedyne miejsce gdzie się dobija do brzegu
Im bliżej tym więcej ludzi chyba nie zawsze tak jest?
Nie zajmowaliśmy leżaczków, poszliśmy na spacer, nie tylko my mieliśmy taki pomysł, ale udało się kilka fotek bez ludziów pstryknąć, choć mijaliśmy miziającą się parę, która chyba za blisko się rozłożyła i co chwilę ktoś im przeszkadzał
Poszliśmy patrząc z morza w stronę brzegu na prawo, upatrzyłam tam sobie ładną palmę bliżej cypelka i na szczęście im dalej tym puściej
Z każdym dniem bliżej...
Ale fajnie - pusto :-). My na spacer wlasciwie nie poszliśmy bo mnie jakaś kobitka na masaż namówiła i się relaksowałam słuchając szumu fal i patrząc na lazury
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
To Ci Makono pokarzę co straciłaś
Z każdym dniem bliżej...
uuuuu . Slicznie. My przybilimsy do jakiego takiego miejsca gdzie bylo pelno ludzi, ale moze tez niedaleko byly takie fajne widoki
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
No właśnie jestem ciekawa,czy wszyscy do jednego brzegu dobijają u nas był taki budynek
Z każdym dniem bliżej...
A to u mnie tego budynku nie było. Tylko pełno leżaków i takie miejsce zadaszone gdzie serwowali lunch
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
U mnie był chyba ten sam porcik i ten sam budynek, tylko troche inne ujecie Byly miejsca gdzie leżaczki były pelne i takie gdzie totalne pustki
No trip no life
To ja z Nelcią byłyśmy w takim razie w tym samym miejscu. Też dużo leżaczków, ludziów, a po ręcznikach poznałam, że to z naszego statku . Była knajpka ze słomianym dachem gdzie zjedliśmy homar, a raczej langustę, było trochę straganów gdzie można było kupić obrazy, ciuszki itp.
Z każdym dniem bliżej...
Już zachcciało mi sie tam wrócić
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/