--------------------

____________________

 

 

 



Królewska Afryka Południowa

113 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 21 godzin 53 minuty temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

LORD :

Jorguś... Afryka jest zawsze MEGA Good

 

Latami uważałem, że tylko Azja, najlepiej Indochiny. Wzdrygałem się na wspomnienie o czarnej Afryce. A tu proszę, jak pięknie.

Ale czy Afryka Południowa to Afryka ???   Sad

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 21 godzin 53 minuty temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Siódmy dzień - opuszczamy St Lucie i przejeżdżamy do Durbanu. Najpierw pod miastem zatrzymujemy się nad Oceanem Indyjskim, żeby wejść do wody, następnie spacer słynną „złotą milą” - promenadą wzdłuż brzegu Oceanu.

 

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 21 godzin 53 minuty temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Mamy zaplanowaną wizytę w parku wodnym U’SHAKA - Akwarium - Delfinarium - jednym z 5 największych pod względem wielkości i zasobności na świecie. Jego ogromne wypełnione krystaliczną wodą akwaria ukazują podwodny świat Oceanu - wielkie rekiny ludojady, majestatyczne płaszczki, ogromne żółwie morskie i niepoliczalne ilości tropikalnych ryb. Cały ten barwny podwodny świat stworzony wokół autentycznego wraku statku (z opisu Biura). Rzeczywiście jest statek, ale gdy chcemy wejść okazuje się, że co pół godziny są w małym amfiteatrze pokazy, trafiliśmy na foki (skaczące, stojące, tańczące itd).

Jak zapewne zauważyliście, najpierw przechodzi się przez centrum handlowe, gdzie zaliczyliśmy lunch. Po drodze wita nas jaszczur:

I jeszcze reklama safari w różnych językach. No jest i po polsku.

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 21 godzin 53 minuty temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

I na koniec dzisiejszej relacji już tylko zdjęcia z Oceanarium.

Jorguś

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 1 miesiąc temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Nadrobione. HIPO  Yahoo

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 21 godzin 53 minuty temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Po wyjściu z Oceanarium wizyta w centrum miasta z historycznymi budynkami ratusza, poczty, sądu i teatru, rzut oka na port jachtowy będący częścią największego południowoafrykańskiego portu przeładunkowego. I słynny zegar Vasco Da Gammy, ufundowany przez rząd Portugalii, upamiętniający 400-lecie lądowania pierwszego Europejczyka w tej części świata. 

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 21 godzin 53 minuty temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Generalnie Durban to piękne miasto, z duszą. Jeszcze 2 czy 3 lata temu podobno RT robił tutaj przeloty czarterowe z pobytem w hotelach nad oceanem.

Niestety, biali praktycznie opuszczają to miasto. Zostało przejęte przez czarnych bardziej niż dzielnice Johannesburga. Szkoda...

Późnym popołudniem przelatujemy British Airways do Cape Town. Anglicy wydzierżawili część linii  i bardzo dobrze. Sprawnie, prawie komfortowo i co do tej pory nie spotkałem na liniach wewnętrznych, z ciepłym posiłkiem. A lot zaledwie 2 godziny.

W Kapsztadzie lądujemy jak jest już ciemno. Na lotnisku wita nas kobieta z biało-czerwonym szalikiem. Po tym rejonie będzie nas oprowadzać Pani, która jest szefową Polonii. Obie strony mają tremę.

Krótki przejazd do jednego z wielu hoteli w pobliżu lotniska na kolację. Tylko na kolację, nie na nocleg. Wstawiam jedno zdjęcie, deseru, ponieważ dopiero po kilku dniach do mnie dotarło, że tam do każdego posiłku można dostać lody.

Na nocleg na 3 ostatnie noce przejeżdżamy przez miasto do centrum. Hotel fajny, z dobrymi śniadaniami i sklepem po sąsiedzku.

Przed nami próba, czy się uda???? Z uwagi na mgły lub wiatry często nie kursuje kolej linowa na Górę Stołową. W zasadzie częściej jest nieczynna niż czynna. Tak więc program programem, ale każdy dzień zaczniemy sprawdzaniem pogody.

Jorguś

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 7 minut 23 sekundy temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Durban rzeczywiscie wygląda na ładne miasto, szkoda że tak to sie zmienia.. Sad

Z tymi lodami to super sprawa Preved, akurat dla mnie bo ja uwelbiam lody

No trip no life

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 21 godzin 53 minuty temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Weekend się skończył, nie chce się pisać. Dobrze, że zostały 3 dni w Cape Town.

Po śniadaniu wyjeżdżamy sprawdzić Górę Stołową. Mgła, kolejka nie kursuje.

No to jedziemy na całodniowa wycieczkę wokół Przylądka Dobrej Nadziei. Po drodze mijamy słoneczne  plaże w Clifton i Camps Bay, dojeżdżając do rybackiej wioski Hout Bay. Stamtąd płyniemy statkiem na wyspę fok - Duiker Island. Jest huraganowy wiatr, który zasypuje drogę piaskiem z wydm. Nie wiadomo, czy statki popłyną. Na szczęście wiatrzysko im nie straszne. Pięknie buja na statku, fale zalewają pokład, wszyscy uciekają pod pokład. Po jakiś 10-15 minutach na falach dopływamy do wyspy. Fok pełno, lekceważą nasz przyjazd. Opływamy ją w koło i już po kilku minutach trzeba odpływać, bo zjawia się następny statek.

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 21 godzin 53 minuty temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Następnie przejeżdżamy wykutą w skale, widokową trasą Chapmans Peak w kierunku Przylądka Dobrej Nadziei. Wjeżdżamy kolejką na szczyt przylądka, skąd widać symboliczne miejsce, gdzie spotykają się dwa prądy: ciepły z Oceanu Indyjskiego i zimny z Atlantyckiego. To umowne, ponieważ oba oceany spotykaja się w innym miejscu - Cape Agulhas/ Przylądek Igielny ok. 250 km od nas na wschód, najbardziej wysunięty na południe kraniec Afryki. Na szczycie huragan. trzeba się trzymać by zrobić zdjęcie. W dół schodzimy kawałek, potem znowu kolejka i sesja zdjęciowa przy wodzie, gdzie przybijały pierwsze statki portugalskie.

Jorguś

Strony

Wyszukaj w trip4cheap