Po opuszczeniu Lofotow jade jakies 200km w kierunku poludniowym i tam spedzam wieczor oraz noc nad tym pieknym fiordem.Miejsce znajduje calkiem przypadkowo i spontanicznie jak wiekszosc moich miejsc na nocleg podczas tej podrozy.
To jednak tylko przystanek w mojej drodze na poudnie.Nastepne 2 dni "urywam" duzo kilometrow bez zadnych wiekszych postojow(poza noclegiem) i w koncu dojezdzam do najstarszego parku narodowego Norwegii o nazwie Rondane-od Lofotow dzieli mnie tutaj juz okolo 1060 km.
Rondane to popularny wsrod Norwegow obszar do trekkingu-jest tu duzo ciekawych szlakow,a na terenie parku znajduje sie 9 szczytow z wysoksocia powyzej 2000 m.n.p.m.,wiec mozna sie tez troche powspinac .Zyje tutaj tez kilka stad reniferow, aczkolwiek ja ich tam nie namierzylem.Widzialem jednak renifery podczas jazdy droga kilka kilometrow nad kolem podbiegunowym,ale nie bylo mozliwosci zatrzymania sie i obfocenia ich.
No dobra-czas wam pokazac ten Park Narodowy
Obok wysokich szczytow Rondane to przedewszystkim plaskowyz o arktycznej charakterystyce(mimo tego,ze jestesmy tutaj juz znaczaco na poludnie od kola podbiegunowego),ktory zachwyca rozleglymi krajobrazami,gdzie tylko sporadycznie widac jakies oznaki cywilizacji.
Pogoda rowniez tutaj mi dopisywala
Jak widac w srodku tygodnia nie bylo zbyt wielu turystow.Z reguly droga byla dosyc pusta.
tylko pojedynczo bylo widac jakies domki/schroniska.
trudno w Europie znalezc juz takie miejsca z takimi dalekimi,otwartymi przestrzeniami.
niektore gorki/skaly mialy bardzo charakterystyczne kolorki,ale niestety nie wiem jakie geologiczne uwarunkowania to powoduja.
Byly tez pojedyncze jeziora,potoki i tereny bagniste
W Parku Rondane spedzam w sumie jakies 7 godzin,robiac sobie przy tym jeden krotki okolo godzinny trekking.Nie ma tam jakiejs jednej wyjatkowej atrakcji turystycznej,do ktorej by ciagnelo wszystkich zwiedzajacych,ale te rozlegle krajobrazy dla mnie mialy mimo tego swoja fascynacje.Mi sie tam podobalo.
I na tym zakoncze moja relacje z Norwegii.Wszystkim,ktorzy sledzili, ogladali albo nawet komentowali dziekuje za uwage.
KONIEC
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Piekną wycieczkę odbyłeś i to nie tylko sam cel był super . Cała pokazana przez ciebie Norwegia zachwyca.
I jeszcze jaki fajny ptasi towarzysz podróży ci się trafił he he
Lofoty , cudowne ! wiem,że musze je zobaczyc na własne oczy. Jeszcze bardziej mnie nakreciłeś he he . No i na tą "górkę" na pewno też musze wejść, bo widok za milion.
Norwegia wydaje mi się zawsze super kierunkiem , a już szczególnie w czasie pandemii. Mało ludzi, duże przestrzenie, świeże powietrze no i i te niepowtarzalne, mega widoki
krajobrazy wspaniałe, rozległe przestrzenie, natłoku turystów nie widać cywilizacja niby jest, bo drogi, ale obok tzw. dzika przyroda dzięki za relację, bo sam tych miejsc z pewnością nie odwiedzę - to trasa na indywidualną wycieczkę, a ja wyłącznie z biurem podróży bez obrazy - piękna, wspaniała, nietuzinkowa i niepowtarzalna, ale w "mojej bajce" wolę większą różnorodność - jakieś muzeum czy zabytek architektury, a nawet tutaj (tak jak pisałem) próbowałbym tropić ptaszki czy inne zwierzaki Dzięki
Fantastyczna wycieczka i wiele pięknych zdjęć Chociaż w Norwegii byłam już 3 razy to zaskoczyły mnie w Twojej relacji piaszczyste plaże i piękny płaskowyż. A Lofoty to moje marzenie - mam nadzieję, że tam dotrę
Po opuszczeniu Lofotow jade jakies 200km w kierunku poludniowym i tam spedzam wieczor oraz noc nad tym pieknym fiordem.Miejsce znajduje calkiem przypadkowo i spontanicznie jak wiekszosc moich miejsc na nocleg podczas tej podrozy.
To jednak tylko przystanek w mojej drodze na poudnie.Nastepne 2 dni "urywam" duzo kilometrow bez zadnych wiekszych postojow(poza noclegiem) i w koncu dojezdzam do najstarszego parku narodowego Norwegii o nazwie Rondane-od Lofotow dzieli mnie tutaj juz okolo 1060 km.
Rondane to popularny wsrod Norwegow obszar do trekkingu-jest tu duzo ciekawych szlakow,a na terenie parku znajduje sie 9 szczytow z wysoksocia powyzej 2000 m.n.p.m.,wiec mozna sie tez troche powspinac .Zyje tutaj tez kilka stad reniferow, aczkolwiek ja ich tam nie namierzylem.Widzialem jednak renifery podczas jazdy droga kilka kilometrow nad kolem podbiegunowym,ale nie bylo mozliwosci zatrzymania sie i obfocenia ich.
No dobra-czas wam pokazac ten Park Narodowy
Obok wysokich szczytow Rondane to przedewszystkim plaskowyz o arktycznej charakterystyce(mimo tego,ze jestesmy tutaj juz znaczaco na poludnie od kola podbiegunowego),ktory zachwyca rozleglymi krajobrazami,gdzie tylko sporadycznie widac jakies oznaki cywilizacji.
Pogoda rowniez tutaj mi dopisywala
Jak widac w srodku tygodnia nie bylo zbyt wielu turystow.Z reguly droga byla dosyc pusta.
tylko pojedynczo bylo widac jakies domki/schroniska.
trudno w Europie znalezc juz takie miejsca z takimi dalekimi,otwartymi przestrzeniami.
niektore gorki/skaly mialy bardzo charakterystyczne kolorki,ale niestety nie wiem jakie geologiczne uwarunkowania to powoduja.
Byly tez pojedyncze jeziora,potoki i tereny bagniste
W Parku Rondane spedzam w sumie jakies 7 godzin,robiac sobie przy tym jeden krotki okolo godzinny trekking.Nie ma tam jakiejs jednej wyjatkowej atrakcji turystycznej,do ktorej by ciagnelo wszystkich zwiedzajacych,ale te rozlegle krajobrazy dla mnie mialy mimo tego swoja fascynacje.Mi sie tam podobalo.
I na tym zakoncze moja relacje z Norwegii.Wszystkim,ktorzy sledzili, ogladali albo nawet komentowali dziekuje za uwage.
KONIEC
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Jakoś szybko przeleciała droga powrotna. Pokazałeś piękną , surową przyrodę. Dziękuję, bo pewnie nie uda mi się tam pojechać.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Huragan,
szczęściarzu, byłeś juz 2 razy na Lofotach
Piekną wycieczkę odbyłeś i to nie tylko sam cel był super . Cała pokazana przez ciebie Norwegia zachwyca.
I jeszcze jaki fajny ptasi towarzysz podróży ci się trafił he he
Lofoty , cudowne ! wiem,że musze je zobaczyc na własne oczy. Jeszcze bardziej mnie nakreciłeś he he . No i na tą "górkę" na pewno też musze wejść, bo widok za milion.
Norwegia wydaje mi się zawsze super kierunkiem , a już szczególnie w czasie pandemii. Mało ludzi, duże przestrzenie, świeże powietrze no i i te niepowtarzalne, mega widoki
No trip no life
krajobrazy wspaniałe, rozległe przestrzenie, natłoku turystów nie widać cywilizacja niby jest, bo drogi, ale obok tzw. dzika przyroda dzięki za relację, bo sam tych miejsc z pewnością nie odwiedzę - to trasa na indywidualną wycieczkę, a ja wyłącznie z biurem podróży bez obrazy - piękna, wspaniała, nietuzinkowa i niepowtarzalna, ale w "mojej bajce" wolę większą różnorodność - jakieś muzeum czy zabytek architektury, a nawet tutaj (tak jak pisałem) próbowałbym tropić ptaszki czy inne zwierzaki Dzięki
papuas
Fantastyczna wycieczka i wiele pięknych zdjęć Chociaż w Norwegii byłam już 3 razy to zaskoczyły mnie w Twojej relacji piaszczyste plaże i piękny płaskowyż. A Lofoty to moje marzenie - mam nadzieję, że tam dotrę