Niedaleko naszego hotelu była stacja kolejowa, wybraliśmy sie tam na rozpoznanie, bo w planach było żeby wybrać sie pociągiem do Sousse, Port el Kantoui....... niestety .......plany pokrzyzowała........ale o tym troche potem
W drodze na stacje towarzyszyło nam stadko kóz...... przyznam że ja bardzo lubie te zwierzęta
To były tunezyjskie kozy, a teraz tunezyjskie koleje....... ten pociąg pojechał bez nas
Jak juz pisałam.....plany wycieczki pociągiem pokrzyżowało...moje zatrucie pokarmowe.....niestety tak mam ze choćbym nie wiem jak uważała, myła żeby wodą butelkowaną, nie jadła rzeczy z majonezem, surowych warzyw .....to zawsze i tak jestem chora..... za siebie i za W...... który nigdy nie choruje. Zatrucie niestety okazało się dość poważne *unknw*zarówno biegunka , jak i wymioty , a za 3 dni w planach była 2 dniowa Sahara, więc chcąc nie chcac trzeba było działac ..... jedynym sensownym wyjsciem była wizyta lekarza . Lekarz zaordynował mi 2 zastrzyki, tabletki , dieta i za 3 dni byłam jak nowa
dobrze że w ramach leczenia miałam zalecone kąpiele w morzu......jako naturalny "antiseptic"
Puma, Ty jak tunezyjska bogini wyglądasz a nie europejka. Nie masz przypadkiem afrykańskich korzeni???
Ja swoje dwa pobyty w Tunezji też ciepło wspominam aczkolwiek podczas pierwszego, dwutygodniowego pobytu przez 7 dni nie wychodziłm poza hotel z powodów wiadomych
Podczas wyprawy w 2009 żarłam wszystko i na potęgę i nie było mi nic. Ot taki los...
A jeszcze tak a propos tych hotelowych animacji w Tunezji, Turcji czy Egipcie, to te tańce brzucha i inne najczęściej uskuteczniają Polski i Rosjanki, Moja Przyjaciółka, tancerka zespołu "Mazowsze" trzy lata pracowała w Tunezji i Cyprze jako "ichniejsza" tancerka:)
Zgadza sie Swierszczyku......brzuchy najczesciej eksponuja Rosjanki....... a co do korzeni....... nic mi nie wiadomo Kasiu i tak nic nie przebije Twojej samodzielnej wyprawy na pustynie........ ale i tak wycieczka byla rewelacyjna
Niedaleko naszego hotelu była stacja kolejowa, wybraliśmy sie tam na rozpoznanie, bo w planach było żeby wybrać sie pociągiem do Sousse, Port el Kantoui....... niestety .......plany pokrzyzowała........ale o tym troche potem
W drodze na stacje towarzyszyło nam stadko kóz...... przyznam że ja bardzo lubie te zwierzęta
To były tunezyjskie kozy, a teraz tunezyjskie koleje....... ten pociąg pojechał bez nas
i przyznam ze nie prezentowały sie one najlepiej
Jak juz pisałam.....plany wycieczki pociągiem pokrzyżowało...moje zatrucie pokarmowe.....niestety tak mam ze choćbym nie wiem jak uważała, myła żeby wodą butelkowaną, nie jadła rzeczy z majonezem, surowych warzyw .....to zawsze i tak jestem chora..... za siebie i za W...... który nigdy nie choruje. Zatrucie niestety okazało się dość poważne *unknw*zarówno biegunka , jak i wymioty , a za 3 dni w planach była 2 dniowa Sahara, więc chcąc nie chcac trzeba było działac ..... jedynym sensownym wyjsciem była wizyta lekarza . Lekarz zaordynował mi 2 zastrzyki, tabletki , dieta i za 3 dni byłam jak nowa
dobrze że w ramach leczenia miałam zalecone kąpiele w morzu......jako naturalny "antiseptic"
Ja wracałam do zdrowia ......a W...postanowił polatac ......
Kibice
Jeszcze kilka fotek z wieczornych animacji........ byliśmy tylko raz...... generalnie nic specjalnego......
Jak już wyzdrowieję........jedziemy na pustynie
To czekam na pustynie......Ale Ty Pumcia tam czekoladka jesteś.....
Jestem
Puma, Ty jak tunezyjska bogini wyglądasz a nie europejka. Nie masz przypadkiem afrykańskich korzeni???
Ja swoje dwa pobyty w Tunezji też ciepło wspominam aczkolwiek podczas pierwszego, dwutygodniowego pobytu przez 7 dni nie wychodziłm poza hotel z powodów wiadomych
Podczas wyprawy w 2009 żarłam wszystko i na potęgę i nie było mi nic. Ot taki los...
Pisz pisz i ciesz serca nasz. Pozdrowienia!!!
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
A jeszcze tak a propos tych hotelowych animacji w Tunezji, Turcji czy Egipcie, to te tańce brzucha i inne najczęściej uskuteczniają Polski i Rosjanki, Moja Przyjaciółka, tancerka zespołu "Mazowsze" trzy lata pracowała w Tunezji i Cyprze jako "ichniejsza" tancerka:)
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
Zgadza sie Swierszczyku......brzuchy najczesciej eksponuja Rosjanki....... a co do korzeni....... nic mi nie wiadomo Kasiu i tak nic nie przebije Twojej samodzielnej wyprawy na pustynie........ ale i tak wycieczka byla rewelacyjna
Dotarłem do relacji.
Czytam, oglądam i czekam na cd bo relacja super.
Pumcia Ty czorna jestes