Jorguś, w końcu i ja doczytałam Twoją Teneryfę, ale coś króciuteńko zrelacjonowałeś czy to już aby na pewno koniec? a gdzie Twoja Masca? wybrałeś się na ten trekking?
Ja Teneryfę lubię, nawet bardzo zresztą większą częśc Kanarków lubię (wbrew opinii wielu i tzw "prawiebywalców" , którzy mocno krytykują te wyspy); no może tylko to ichniejsze Trójmiasto (Los Christianos, Las Americas, Costa Adeje) doopy nie urywają, wszak to hotelowe konglomeraty, więc urody tam się człek nie dopatrzy, ale na wyspie jest mnóstwo wspaniałych i pieknych miejsc z dala od hotelowisk; mnie się na Tene bardzo podobało i przyjemnie spędzało czas; widzę że delfinki i grindwale piloty dopisały Ci świetnie (a specjalny Certyfikat "Whale & Dolphin Watching" dostałeś? ;
La Gomera urzekająca, ale też byłam tylko 1 dzień na wycieczce z Tene, a marzy mi się na dłużej.... ; co do Loro-Parku.... no cóż... ja akurat nie jestem miłośniczką takich miejsc, generalnie (mimo wszelkich korzyści i wartości dydaktycznych, ochrony gatunków, programów restytucyjnych, itd) wszelkim ogrodom zoologicznym i zooparkom mówię NIE ; Loro Park jest jednak zrobiony z gigantycznym rozmachem, i samo założenie jako miejsce-ogród-park i jego aranżacja robi ogromne wrażenie, to jednak te zwierzole.... do końca życia nie zapomnę tych otępiałych , smutnych oczu goryli górskich.... ; też kiedyś z przyjemnością tam wrócę: i powtórzyć Park Canadas del Teide i dotrzec w góry Anaga, w które poprzednim razem w ogóle nie dotarliśmy;
Też bardzo dziekuję Ci za piękną, choć króciutką Relację
Dzięki Jorguś za powrót na Tene a szczególnie na La Gomerę
Na Kanarki z pewnościa jeszcze wrócę.
A jak lot powrotny? też wszyscy grzeczni i w maseczkach ?
No trip no life
Dzięki za relację - dzięki niej byłem na Kanarkach a odlotowe foto (z okna samolotu) zawsze fajne zwłaszcza jak nie ma jeszcze pełnej wysokości.
papuas
O dziwo pasażerowie w maseczkach i trzeźwi.
Dopiero poczułem rodaków po wylądowaniu w Poznaniu (pół samolotu klaskało, mega owacja)
Jorguś
Jorguś, w końcu i ja doczytałam Twoją Teneryfę, ale coś króciuteńko zrelacjonowałeś czy to już aby na pewno koniec? a gdzie Twoja Masca? wybrałeś się na ten trekking?
Ja Teneryfę lubię, nawet bardzo zresztą większą częśc Kanarków lubię (wbrew opinii wielu i tzw "prawiebywalców" , którzy mocno krytykują te wyspy); no może tylko to ichniejsze Trójmiasto (Los Christianos, Las Americas, Costa Adeje) doopy nie urywają, wszak to hotelowe konglomeraty, więc urody tam się człek nie dopatrzy, ale na wyspie jest mnóstwo wspaniałych i pieknych miejsc z dala od hotelowisk; mnie się na Tene bardzo podobało i przyjemnie spędzało czas; widzę że delfinki i grindwale piloty dopisały Ci świetnie (a specjalny Certyfikat "Whale & Dolphin Watching" dostałeś? ;
La Gomera urzekająca, ale też byłam tylko 1 dzień na wycieczce z Tene, a marzy mi się na dłużej.... ; co do Loro-Parku.... no cóż... ja akurat nie jestem miłośniczką takich miejsc, generalnie (mimo wszelkich korzyści i wartości dydaktycznych, ochrony gatunków, programów restytucyjnych, itd) wszelkim ogrodom zoologicznym i zooparkom mówię NIE ; Loro Park jest jednak zrobiony z gigantycznym rozmachem, i samo założenie jako miejsce-ogród-park i jego aranżacja robi ogromne wrażenie, to jednak te zwierzole.... do końca życia nie zapomnę tych otępiałych , smutnych oczu goryli górskich.... ; też kiedyś z przyjemnością tam wrócę: i powtórzyć Park Canadas del Teide i dotrzec w góry Anaga, w które poprzednim razem w ogóle nie dotarliśmy;
Też bardzo dziekuję Ci za piękną, choć króciutką Relację
Piea
Piea, tydzień, to odliczajac przeloty, bardzo krótko jest. Szerzej opisałem trzy wyspy trzy lata temu.
Co do wąwozu to oferty nie było, aja sam to nieśmiały jestem...
Za to już wybieram nastepny wyjazd na poczatek września!!!
Jorguś
Ten las i te drzewa tam sa naparwde fascynujace.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Rzeczywiście szok z tymi maseczkami, ale bardzo pozytywny
To co tam knujesz na wrzesień? co rozważasz ?
No trip no life
Jorguś , przerzuciłam do działu RELACJE Wysp Kanaryjskich
No trip no life
Jorguś też przeczytałam Twoja relację, trochę powspominałam :-)bardzo bym chciała kiedyś wrócić na Teneryfę.
Dziękuję
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Te drzewa na Gomerze są niesamowite...Pozdrawiam.:)