...czyli wracajac z plaży ,wracamy..."do piekarnika" ???
a co z ewentualnym "podsuszeniem włosów" czy "podprasowaniem garderoby" przed wyjściem na raucik !!!
wiesz,dla mnie to..." ganz egal" ale kobitki sa bardziej wymagające ; )))
a zapowiadało sie tak fajnie....
Jaki piekarnik, wyspa w pełni zarośnięta, bryza od morza, wszędzie strzecha z trzciny, żadej blachy czy dachówki.
Kolacja od 20.00 więc czasu na "dopieszczanie" dużo - imprezy od 22.00 tak więc czasu sporo. Prąd dostępny w razie czego w pomieszczeniach przy recepsji, ale to Afryka i pokazów mody żadnych nie było
Wyspa Chale, naprawdę piękna. Połowę wyspy zajmuje hotel, natomiast drugę częśc Park Narodowy.
Myśleliśmy przed przyjazdem , co tam oprócz plażingu będziemy robić przez dwa tygodnie, pewnie się po jakimś czasie pozabijamy. Rzeczywistość okazała się całkiem inna, spacery przy bardzo dużych odpływach....
..............
czy znowu potężny napływ wody.
.
Naprawdę wyspa, codziennie o różnej porze wyglądała inaczej
Jak już pisałem na początku nasz pobyt miał dwa miejsca zakwaterowania. Pierwszy tydzień miał być w pokoju standartowym, ale jakimś cudem trafiliśmy do Towera i to na najwyższe piętro pod Penthausem. Na piętrze były dwa pokoje, Penthaus zajmował całe piętro + tzw. poddasze.
Czytam z ogromnym zaciekawieniem, bo za tydzien ja laduje w Keni. Tez niestety bede leciec Enter-Air ( tyle, ze R.T.) i przy rezerwacji biletow nik mi nie powiedzial, ze tam jest 16 kg bagazu rejestrowanego Wlasnie dumam, jak ja sie spakuje... Czy te siedzenia sa barddzo niewygodne? Czy jedzenie mozna tam jakies kupic? Oczywscie kocyka i poduszki pewnie nie dają?
Przepraszam, ze tak wyskakuje tutaj o tych liniach. Ale skusila nie cena biletu, ale teraz jak zytam, to zaczynam zalo2ac, ze je wogole tam kupiłam. Mam nadzueje, ze pobyt w Keni mi to wynagrodzi... Czekam na dalsze czesci reloacji....
Czytam z ogromnym zaciekawieniem, bo za tydzien ja laduje w Keni. Tez niestety bede leciec Enter-Air ( tyle, ze R.T.) i przy rezerwacji biletow nik mi nie powiedzial, ze tam jest 16 kg bagazu rejestrowanego Wlasnie dumam, jak ja sie spakuje... Czy te siedzenia sa barddzo niewygodne? Czy jedzenie mozna tam jakies kupic? Oczywscie kocyka i poduszki pewnie nie dają?
Przepraszam, ze tak wyskakuje tutaj o tych liniach. Ale skusila nie cena biletu, ale teraz jak zytam, to zaczynam zalo2ac, ze je wogole tam kupiłam. Mam nadzueje, ze pobyt w Keni mi to wynagrodzi... Czekam na dalsze czesci reloacji....
Witaj Mikka, linie Enter-Air to naprawdę paskudna linia.
Bagaż faktycznie ważnony na lotnisku w Warszawie 16kg. ale podręcznego nie ważą. Natomiast na lotnisku w Mombasie bagaż ważony po całości czyli 2 osoby do 42 kg. Mozna zrobić dwa "myki" tzn. 1) wyjąć eletronikę z bagażu ( zawsze sporo waży- nie nakazują dokładać do wspólnej wagi ) 2) dogadać się z kimś w kolejce, dać jeden z podręcznych i po ważeniu odebać.
O kocykach i poduszkach zapomnij, weź opaski na oczy bo cały czas świeci się światło. Fotele całkiem inne niż w regularnych liniach, brak miękkiej wyściółki. Wybieraj miejsca w środkowej części samolotu bo możesz mocno zmarznąć ( do Mombassy mieliśmy miejsca w II rzędzie- siedzieliśmy w ciepłych kurtkach z kapturami na głowie ) . Jedzenie w cenie ponad 20 zł z mikrofalówki zapiekanki, jakaś potrawka z kurczaka i pierogi. ( kawa , herbata 8 zl.) Przerwa godzinna w locie bez wysiadania z samolotu. Wkurzające uwagi obsługi nakazujące zajęcie miejsc podczas postoju , kiedy pasażerowie chcieli rozprostować nogi.
To tyle , jeśli jakieś kolejne zapytania , to śmiało.
Ja też nie odpuszczę.
Mam nadzieje, że ten film to tylko krótka zapowiedź. 
CZEKAMY NA ZDJĘCIA
Jaki piekarnik, wyspa w pełni zarośnięta, bryza od morza, wszędzie strzecha z trzciny, żadej blachy czy dachówki.
Kolacja od 20.00 więc czasu na "dopieszczanie" dużo - imprezy od 22.00 tak więc czasu sporo. Prąd dostępny w razie czego w pomieszczeniach przy recepsji, ale to Afryka i pokazów mody żadnych nie było
..he,he,he jasna sprawa,każdy ma swoje..."pajority" ; )))
wrzuć oczekiwane przez Wszystkich foty...
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Wyspa Chale, naprawdę piękna. Połowę wyspy zajmuje hotel, natomiast drugę częśc Park Narodowy.
Myśleliśmy przed przyjazdem , co tam oprócz plażingu będziemy robić przez dwa tygodnie, pewnie się po jakimś czasie pozabijamy. Rzeczywistość okazała się całkiem inna, spacery przy bardzo dużych odpływach....
..............
czy znowu potężny napływ wody.
.
Naprawdę wyspa, codziennie o różnej porze wyglądała inaczej
.
Jak już pisałem na początku nasz pobyt miał dwa miejsca zakwaterowania. Pierwszy tydzień miał być w pokoju standartowym, ale jakimś cudem trafiliśmy do Towera i to na najwyższe piętro pod Penthausem. Na piętrze były dwa pokoje, Penthaus zajmował całe piętro + tzw. poddasze.
Tower
.
Część naszego pokoju i widok z dużego tarasu.
.
.
.
.
.
Pięknie
Już mi się podoba))
Super miejscówka
Czytam z ogromnym zaciekawieniem, bo za tydzien ja laduje w Keni. Tez niestety bede leciec Enter-Air ( tyle, ze R.T.) i przy rezerwacji biletow nik mi nie powiedzial, ze tam jest 16 kg bagazu rejestrowanego
Wlasnie dumam, jak ja sie spakuje...
Czy te siedzenia sa barddzo niewygodne? Czy jedzenie mozna tam jakies kupic? Oczywscie kocyka i poduszki pewnie nie dają?
Przepraszam, ze tak wyskakuje tutaj o tych liniach. Ale skusila nie cena biletu, ale teraz jak zytam, to zaczynam zalo2ac, ze je wogole tam kupiłam. Mam nadzueje, ze pobyt w Keni mi to wynagrodzi...
Czekam na dalsze czesci reloacji....
pozdrawiam ciepło:)
Witaj Mikka, linie Enter-Air to naprawdę paskudna linia.
Bagaż faktycznie ważnony na lotnisku w Warszawie 16kg. ale podręcznego nie ważą. Natomiast na lotnisku w Mombasie bagaż ważony po całości czyli 2 osoby do 42 kg. Mozna zrobić dwa "myki" tzn. 1) wyjąć eletronikę z bagażu ( zawsze sporo waży- nie nakazują dokładać do wspólnej wagi ) 2) dogadać się z kimś w kolejce, dać jeden z podręcznych i po ważeniu odebać.
O kocykach i poduszkach zapomnij, weź opaski na oczy bo cały czas świeci się światło. Fotele całkiem inne niż w regularnych liniach, brak miękkiej wyściółki. Wybieraj miejsca w środkowej części samolotu bo możesz mocno zmarznąć ( do Mombassy mieliśmy miejsca w II rzędzie- siedzieliśmy w ciepłych kurtkach z kapturami na głowie ) . Jedzenie w cenie ponad 20 zł z mikrofalówki zapiekanki, jakaś potrawka z kurczaka i pierogi. ( kawa , herbata 8 zl.) Przerwa godzinna w locie bez wysiadania z samolotu. Wkurzające uwagi obsługi nakazujące zajęcie miejsc podczas postoju , kiedy pasażerowie chcieli rozprostować nogi.
To tyle , jeśli jakieś kolejne zapytania , to śmiało.
Pozdrawiam Sigma.