Tak, to prawda . Husky potrzebują bardzo dużo ruchu i nie bardzo lubią ciepło.Dlatego przygarniając go do domu trzeba mieć świadomość , że z pieskiem trzeba wychodzić na długie i intensywne spacery
W fińskiej wiosce nie może zabraknąć sauny, Finowie uwielbiają z niej korzystać. Saunowanie to część ich kultury. Podobno w Finlandii jest więcej saun niż samochodów . To pierwsza sauna – typu beczka- laureatka nagród za design.
Między saunami stoi beczka z woda w której się można schłodzić.
Tutejsze sauny są bardzo tradycyjne piec opalany jest drewnem a nie piecem elektrycznym.
Druga sauna to sauna fińską z grillem. Łączy w sobie zalety relaksu w saunie z możliwością biesiadowania przy centralnie umieszczonym grillu. Domek dzieli się więc na dwie części. Wchodzimy najpierw do części biesiadnej, dalej jest sauna.
W takim domku saunowym całe dnie spędza się ucztując w większym gronie, dogrzewając się od czasu do czasu w części saunowej. To najprawdziwsze sauny wykonana z polarnej sosny w Finlandii. Niestety zdjęcia nie oddają wszystkiego.
To ta czarna, beczkowa sauna jest z sosny arktycznej, która rośnie 1 cm na 100 lat. Na 100 lecie Finlandii stworzono jedynie 100 saun - jedną z nich zakupiono właśnie do Borowic.
Jest też domek – kawiarenka. Bardzo urocze miejsce. Dużo w nim Muminków. Poczęstowano nas fińską kawą. Nie jestem wybitnym smakoszem, ale była dobra. Pewnie Fragola potrafiłaby ocenić.
Kwiaty na poduszkach i bluza oprowadzającej nas Magdy to podobno dzieło jakiegoś znanego projektanta, czy firmy? Basia pewnie podpowie.
Cieszę się, że podoba się Wam w Borowicach. Czy nikt nie ma propozycji do czego służy drewniana lornetka? Jeszcze raz pokażę.
To idziemy w kierunku zagrody dla reniferów. Stajemy przy ogrodzeniu. Do środka nie można wejść samica jest teraz trochę niespokojna, zaczepna. Atakuje nawet samca. Mamy możliwość karmienia reniferów chrobotkiem reniferowym
Lumi i Tuuli wcinają z ręki polskiego chrobotka reniferowego, oraz jego granulat który dotarł do Borowic prosto z Finlandii. Podobno skład lepszy od tego, który dostają renifery we wrocławskim zoo(z którym Kalevala współpracuje).
Basia i mąż karmią z ręki . Ja fotografuję i usiłuję dotknąć poroża - jest świetne, takie „welurowe”.
Wiecie czym się różni poroże od rogów – poroże jest zrzucane co roku, natomiast rogi są na cale życie (panowie uważajcie) ).
Na koniec można pooglądać i kupić coś na straganach. Pani sprzedająca pozwala mi fotografować, obiecuję że wykorzystam w celach reklamy (nie oszukuję).
Basia kupuje cukierki miód i kilka rodzajów ciasta. Między innymi inną odmianę lubianego przez nas zielonego ciasta „mech”(specjalność Basi). Jeden mech był jak dobrze pamiętam malinowe, drugie orzechowe. Spałaszowaliśmy ze smakiem.
Dzisiaj też trochę zamieszania w Kalevali bo szykuje się impreza urodzinowa Iwo. To chłopiec który jest dobrze zaznajomiony z wioską i pieskami. Jest przygotowany dla niego tron (jako dla najważniejszej osoby” i fiński prezent.
Zegnamy wioskę i zmierzamy już do Czerniawy oglądając z okna różne widoczki.
Tak, to prawda . Husky potrzebują bardzo dużo ruchu i nie bardzo lubią ciepło.Dlatego przygarniając go do domu trzeba mieć świadomość , że z pieskiem trzeba wychodzić na długie i intensywne spacery
Jaki miły gest ze strony ministra Finlandii
No trip no life
W fińskiej wiosce nie może zabraknąć sauny, Finowie uwielbiają z niej korzystać. Saunowanie to część ich kultury. Podobno w Finlandii jest więcej saun niż samochodów . To pierwsza sauna – typu beczka- laureatka nagród za design.
Między saunami stoi beczka z woda w której się można schłodzić.
Tutejsze sauny są bardzo tradycyjne piec opalany jest drewnem a nie piecem elektrycznym.
Druga sauna to sauna fińską z grillem. Łączy w sobie zalety relaksu w saunie z możliwością biesiadowania przy centralnie umieszczonym grillu. Domek dzieli się więc na dwie części. Wchodzimy najpierw do części biesiadnej, dalej jest sauna.
W takim domku saunowym całe dnie spędza się ucztując w większym gronie, dogrzewając się od czasu do czasu w części saunowej. To najprawdziwsze sauny wykonana z polarnej sosny w Finlandii. Niestety zdjęcia nie oddają wszystkiego.
I pytanie konkursowe. Do czego służy ta lornetka?
To ta czarna, beczkowa sauna jest z sosny arktycznej, która rośnie 1 cm na 100 lat. Na 100 lecie Finlandii stworzono jedynie 100 saun - jedną z nich zakupiono właśnie do Borowic.
Jest też domek – kawiarenka. Bardzo urocze miejsce. Dużo w nim Muminków. Poczęstowano nas fińską kawą. Nie jestem wybitnym smakoszem, ale była dobra. Pewnie Fragola potrafiłaby ocenić.
Kwiaty na poduszkach i bluza oprowadzającej nas Magdy to podobno dzieło jakiegoś znanego projektanta, czy firmy? Basia pewnie podpowie.
Firma to Marimekko
Z Marimekko zetknęłam się lecąc liniami Finnair. Bardzo podoba mi sie to wzornictwo.
Super ciekawa miejscówa. Beczka dla ochłody i beczka sauna
No trip no life
alez fajne te fińskie klimaty
, super! 
Piea
Cieszę się, że podoba się Wam w Borowicach. Czy nikt nie ma propozycji do czego służy drewniana lornetka? Jeszcze raz pokażę.
To idziemy w kierunku zagrody dla reniferów. Stajemy przy ogrodzeniu. Do środka nie można wejść samica jest teraz trochę niespokojna, zaczepna. Atakuje nawet samca. Mamy możliwość karmienia reniferów chrobotkiem reniferowym
Lumi i Tuuli wcinają z ręki polskiego chrobotka reniferowego, oraz jego granulat który dotarł do Borowic prosto z Finlandii. Podobno skład lepszy od tego, który dostają renifery we wrocławskim zoo(z którym Kalevala współpracuje).
Basia i mąż karmią z ręki . Ja fotografuję i usiłuję dotknąć poroża - jest świetne, takie „welurowe”.
Wiecie czym się różni poroże od rogów – poroże jest zrzucane co roku, natomiast rogi są na cale życie (panowie uważajcie)
).
Na koniec można pooglądać i kupić coś na straganach. Pani sprzedająca pozwala mi fotografować, obiecuję że wykorzystam w celach reklamy (nie oszukuję).
Basia kupuje cukierki miód i kilka rodzajów ciasta. Między innymi inną odmianę lubianego przez nas zielonego ciasta „mech”(specjalność Basi). Jeden mech był jak dobrze pamiętam malinowe, drugie orzechowe. Spałaszowaliśmy ze smakiem.
Dzisiaj też trochę zamieszania w Kalevali bo szykuje się impreza urodzinowa Iwo. To chłopiec który jest dobrze zaznajomiony z wioską i pieskami. Jest przygotowany dla niego tron (jako dla najważniejszej osoby” i fiński prezent.
Zegnamy wioskę i zmierzamy już do Czerniawy oglądając z okna różne widoczki.
Może ta lornetka to jakies przybory kuchenne ?
No trip no life