Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Kilka dni z bielskim biurem podróży ”Tęcza” spędzonych w Czeskiej i Saksońskiej Szwajcarii. Noclegi w Czechach w Usti nad Łabą - trochę miejskiego zwiedzania i trochę pięknych okoliczności przyrody. Wyjeżdżamy rankiem z Katowic po drodze zabierając kolejnych uczestników; ostatni wsiadają we Wrocławiu. Jedziemy autostradą i zjeżdżamy w ustalonych miejscach na pobliskie stacje benzynowe celem zabrania uczestników. Podróż może i trwa trochę dłużej, ale z punktu widzenia uczestników - wygoda z takim dosiadaniem po trasie. Pierwszego dnia jedynie zwiedzanie Budziszyna i przejazd na nocleg. Budziszyn - miasto wież; nie liczyłem dokładnie ile ich jest, ale tych średniowiecznych jest naprawdę sporo. Wyróżniają się w panoramie starego miasta i gdzie nie pójdziesz (nawet w tzw. czasie wolnym) zawsze na jakąś trafisz. Wysiadamy z autokaru obok pomnika upamiętniającego wyzwolicieli i ruszamy w stare miasto, przez średniowieczną, a jakże, bramę (Schulerturm). Są górujące wieże ratusza i katedry, wieże w dawnych murach obronnych - Lawska, Serbska czy Bogata. Zaczynamy od katedry św Piotra, która już od XVIw służy zarówno katolikom jak i protestantom - taki przejaw tolerancji.
papuas
Super
Jakieś fotki z Budziszyna będą ?
No trip no life
Oczywiście będą; podróż tylko opisowa bez foto była by bez sensu.
Musiałem album stworzyć i dodać foto - nie przewidywałem, że ktoś sprawdza na bieżąco aż tak. 
Ruszamy więc z Katowic rano w czwartek (Boże Ciało) autostradą w stronę Wrocławia. Jazda autostradą ogranicza kontakt z tradycyjnymi procesjami, chociaż podczas zjazdu bodaj w Rudzie Śl. jeden kontakt zaliczamy. W Budziszynie wysiadamy z autokaru obok pomnika w hołdzie wyzwolicielom i pieszy spacer po starym mieście. Po przejściu przez miejską bramę zaraz rynek i katedra św Piotra. Jak wcześniej pisałem katedra służy zarówno katolikom jak i luteranom już od 1528r. Nawa główna i ołtarz dla katolików, a nawy boczne innowiercom.
papuas
No to wchodzimy do środka; już nad wejściem zaczyna się drewniana, zdobiona empora. Sporo drewnianych zdobień w katedrze nawet przy ołtarzu głównym; zobaczcie sami.
papuas
Obok katedry bogato zdobiona brama pałacu biskupiego i wejście do katedralnego skarbca. W programie nie ma wejścia do żadnego muzeum, a jedynie spacer po starówce wśród baszt i resztek murów obronnych. Przez basztę św Mikołaja wchodzimy do ruin kościoła św Mikołaja przy którym stary cmentarz.
papuas
Budziszyn, gdzie ślady osadnictwa słowiańskiego sięgają IVw pne po zdobyciu grodu i założeniu zamku Ortenburg wokół którego powstało póżniejsze miasto często zmieniał rządzących i przechodził z rąk do rąk. Przez 30 lat był nawet pod polskim panowaniem. Do zamku wiedzie droga przez wieżę Macieja (Maciej Korwin, który zamek rozbudował). W zamku mieści się muzeum, więc na teren zamku nie wchodzimy tylko idziemy dalej przez starówkę obok historycznego zajazdu, na oknie którego siedzi bezwstydny diabełek. Wszystkie panie w myśl jakiejś legendy łapią go za dzyndzelek.
papuas
Najładniejsza panorama Budziszyna roztacza się z mostu Pokoju na Sprewie; my dochodzimy obok kościoła Michała do Sprewy z widokiem na most.
I chociaż przez ten most później przejeżdżamy siedzę po niewłaściwej stronie autokaru. Nad rzeką ciekawostki - stara wieża wodna, która oprócz funkcji obronnych dostarczała jeszcze w średniowieczu wodę ze Sprewy do zamku i miasta. I druga drewniany domek rybacki z pocz. XVIIw, który przetrwał wszystkie pożary oraz zawieruchy i dlatego nazwany domkiem czarownicy. Wracamy na rynek - oglądamy studnię - fontannę ponoć Neptuna, ale co to za Neptun?? - bez trójzębu, a z piką?? Niedaleko ratusza wchodzimy do muzeum musztardy - no szumna nazwa, ale interes się kręci; każdy coś tam kupuje. Jakaś dawna manufaktura z tradycjami, ale wnętrze fajne, a Budziszyn ponoć słynie z musztardy. 
Powyżej stara wieża wodna dostarczająca wodę do zamku i miasta, a na następnym spojrzenie w stronę centrum, gdzie pod murem załapał się w części Domek Czarownicy.
papuas
To jeszcze trochę foto ze spaceru po Budziszynie - miłe, zadbane miasteczko; w obrębie starego miasta wszędzie blisko, jest gdzie przysiąść przy kawie, piwie lub nawet bezpłatnie na ławeczce. Na obiektach tablice info z nazwą, numerem z planu i krótką historią. No i te wieże! Jedna z nich - "Bogata" średniowieczna z barokową nadbudową jest nawet odchylona od pionu, chociaż niewiele - niecałe 1,5m. Zaczynamy od kśc MB i ozdobnych kamieniczek.
No to przechodzimy do wież rozrzuconych po starym mieście. Zaczynamy od Mnisiej i niech Was nie zmylą wstawione okna; następnie Serbska (Wendyjska), Młyńska i Bogata.
I jako ostatnia z Budziszyna Lawska wraz z tablicą info. Nazwę wieży można by spolszczyć na Lwia, bo przez nią wiodła droga wprost do Czech, które miały lwa w herbie.
papuas
Przepiekne te kamieniczki. Cały Budziszyn zresztą też
oglądam i poczytuję z zaciekawienie !!!
p.s. lubie takie "smaczki" jak info o diabełku i musztardzie ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Teraz kilka foto z miejsca noclegów, kiedyś etatowego i etapowego miasta na trasie Wyścigu Pokoju czyli Usti nad Łabą. Nocujemy w wielopiętrowym hotelu; my na 7 piętrze więc widoki są. Tak się tu porobiło, że kościoły pozamykane na głucho i nie zajrzysz. Po kolacji stosownie do rekomendacji pilotki zaglądamy do pobliskiego hotelu na degustację piwa. Oczywiście w naszym też leją i sprzedają butelki, ale w tym pobliskim jest minibrowar i sami warzą. No to jest TO. Parę gatunków przez te 3 wieczory tu popróbowaliśmy. Najlepiej mi smakowało Ale. Dodatkową zaletą jest fakt, że piwiarnia funkcjonuje i na świeżym powietrzu, a do przejścia jest raptem 150m. Z hotelowego okna widoki na nowy most na Łabie, pałacyk Vetruse na zboczu wzgórza (obecnie hotel-restauracja) i w oddali gotycki zamek Strekov.
Powyżej "nasza" piwiarnia - odgrodzona od miasta, ale ze świeżym powietrzem i wodną mgiełką. To jeszcze foto kościołów - gotycki Wniebowzięcia NMP, którego wieża podczas bombardowania w 1945r odchyliła się od pionu o 2m oraz barokowy św Wojciecha wybudowany dla zakonu Dominikanów.
papuas