Radek ...szlafroczko no były i łapcie też tylko z garderoby ich jeszcze nie zdążyłam wyciągnąc
Teraz za to wpadam w szał opisu hotelu nim wybierzemy się poza jego terytorium.Zacznę od hotelowego spa gdzie basen-częściowo otwarty z podgrzewaną wodą bardzo nam przypasował .
Wielkim plusem był tutaj barek,w którym serwowali witaminkowe napoje ze świeżo wyciskanych owoców )) chociaż mozna było zamówić też coś mocniejszego
Oprócz leżaczków wewnątrz było też sporo lezaków na zewnątrz a po saunach można było się schłodzić w małym baseniku z lodowatą wodą miejsce dla barzdo odważnych -mi udało się tam wejść dosłownie na kilka sekund
Lasek z iglakami widoczny na zdjęciach należał do hotelu i było to super miejsce,gdzie mozna było odpocząć sobie w cieniu z cudownym zapachem iglaków na hamakach albo łóżkach balijskich bo było tego tam sporo ))
Zaraz przy tej części hotelu z laskiem znajdowała się jedna z restauracji otwarta na lunche do godziny 18-tej i dwie hotelowe plaże -jedna mała z palapasami podzielona na część na piasku i na trawniczku a druga częsć dla "Vipów" -takie małe Malediwy ale o tym w dalszej części relacji))
Widok z lasku na plażę z palapasami i restauracja lunchowa a'la carte
Nad częścia hotelu ze spa na olbrzymiej powierzchni znajdował się basen główny i woda mimo tego,że nie była podrzewana to nawet podczas naszego pobytu w pazdzierniku była idealna do kąpieli.Przy basenie był ogrom leżaków,sporawy bar a przede wszystkim ładne widoki z basenu.W ciągu dnia było tutaj prawie pusto albo tylko nam się tak wydawało bo osobiście bylismy na tym basenie tylko raz kilka godzin w dniu naszego wyjazdu
Za szklanym lustrm jedna z wind,którą zjeżdzało się na basen))
Na kondygnacji basenowej znajdowało się większość restauracji-tzn...restauracja główna gdzie chodzilismy głównie na śniadania i kilka restauracji a'la carte działających podczas kolacji.Zapisalismy się do wszystkich ale nasza przygoda z nimi skończyła się na restauracji tureckiej Jedzenie było tam podobnie jak w innych restauracjach przepyszne ale tak nam zawalili stół jedzeniem,kilkunastoma daniami ...i cały czas cos jeszcze donosili,ze my od samego patrzenia się najedlismy i tylko czekaliśmy momentu kiedy kelnerów nie bedzie w zasiegu wzroku i najnormalniej w świecie ucieklismy z tej restauracji
Główna restauracja była olbrzymia ,sporo srolików było na zewnętrzym tarasie z całkiem przyjemnym widoczkiem ale zdjęć z tej restauracji nam jakoś mało -chuba dlatego,że chodziliśmy tam dosyć pozno i było pełno ludzi a wtedy nie lubię focić ))
Przy restauracji olbrzymi taras ze stolikami gdzie znajdowała się wielki bar,odzielne miejsce gdzie serwowali z 20 rodzajów kaw ,lodziarnia a na pietrze moje ulubione lokum -cukiernia
Po sniadaniu obowiązkowa kawka na tarasie zreszta nie tylko po sniadniu bo kaw wypilismy tam setki-nie wszędzie serwują takie pyszne))
Lodziarnia gdzie serwowali równiez przepyszne gofry
I znajdujący sie obok bar działający chyba całą dobę bo kiedy tutaj nie przyszlismy to zawsze był otwarty a barmani pamięc znakomita mieli bo zawsze wiedzieli co maja nam podać ))
Basen super , duży, zielona wyspa , widok na morze, cudo W takim na pewno bardzo przyjemnie popływać czy nawet posiedzieć Szczerze mówiąc nigdy nie zwracałam uwagi na rodzaj podłogi w basenach, ale też nie ma to dla mnie wielkiego znaczenia, bo na ogól pływając w ogóle jej nie dotykam
Restauracje, lodziarnie rewelacja, co za wybór ! Drineczki kolorowe tez pięknie wyglądają , choć jak dla mnie to już za dużo tego he he . Z moim łakomstwem wróciłabym dwa razy szersza niż wyższa. Jak ty Kasiu to robisz ,że bywając w takich hotelach , figurke trzymasz ??
...taaa, hotelowy pokoik..."spoko". Nie ma się,generalnie,do czego przyczepić ; )
nie dostrzegłem szlafroków i łapci !???
...nocne fotki zawsze sa COOL !!!
"GYM za "żółtymi szybami" wygląda..."medycznie" ; )))
czekam niecierpliwie na CD !!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek ...szlafroczko no były i łapcie też tylko z garderoby ich jeszcze nie zdążyłam wyciągnąc
Teraz za to wpadam w szał opisu hotelu
nim wybierzemy się poza jego terytorium.Zacznę od hotelowego spa gdzie basen-częściowo otwarty z podgrzewaną wodą bardzo nam przypasował .
Wielkim plusem był tutaj barek,w którym serwowali witaminkowe napoje ze świeżo wyciskanych owoców )) chociaż mozna było zamówić też coś mocniejszego
Oprócz leżaczków wewnątrz było też sporo lezaków na zewnątrz a po saunach można było się schłodzić w małym baseniku z lodowatą wodą
miejsce dla barzdo odważnych -mi udało się tam wejść dosłownie na kilka sekund
No i tutaj z leżaczka widok na Lujo Hotel))
Lasek z iglakami widoczny na zdjęciach należał do hotelu i było to super miejsce,gdzie mozna było odpocząć sobie w cieniu z cudownym zapachem iglaków na hamakach albo łóżkach balijskich bo było tego tam sporo ))
Zaraz przy tej części hotelu z laskiem znajdowała się jedna z restauracji otwarta na lunche do godziny 18-tej i dwie hotelowe plaże -jedna mała z palapasami podzielona na część na piasku i na trawniczku a druga częsć dla "Vipów" -takie małe Malediwy
ale o tym w dalszej części relacji))
Widok z lasku na plażę z palapasami i restauracja lunchowa a'la carte
A tutaj widok z restauracji na część vipowską
Tutaj jeszcze wrócimy
Nad częścia hotelu ze spa na olbrzymiej powierzchni znajdował się basen główny i woda mimo tego,że nie była podrzewana to nawet podczas naszego pobytu w pazdzierniku była idealna do kąpieli.Przy basenie był ogrom leżaków,sporawy bar a przede wszystkim ładne widoki z basenu.W ciągu dnia było tutaj prawie pusto albo tylko nam się tak wydawało bo osobiście bylismy na tym basenie tylko raz kilka godzin w dniu naszego wyjazdu
Za szklanym lustrm jedna z wind,którą zjeżdzało się na basen))
A tutaj jedna część ruchomych schodów
No i piękne widoki z basenu))
...heeeee, tak własnie "dno basenu" winno być wykonane !!!! ; ))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Na kondygnacji basenowej znajdowało się większość restauracji-tzn...restauracja główna gdzie chodzilismy głównie na śniadania i kilka restauracji a'la carte działających podczas kolacji.Zapisalismy się do wszystkich ale nasza przygoda z nimi skończyła się na restauracji tureckiej
Jedzenie było tam podobnie jak w innych restauracjach przepyszne ale tak nam zawalili stół jedzeniem,kilkunastoma daniami ...i cały czas cos jeszcze donosili,ze my od samego patrzenia się najedlismy i tylko czekaliśmy momentu kiedy kelnerów nie bedzie w zasiegu wzroku i najnormalniej w świecie ucieklismy z tej restauracji 
Główna restauracja była olbrzymia ,sporo srolików było na zewnętrzym tarasie z całkiem przyjemnym widoczkiem ale zdjęć z tej restauracji nam jakoś mało -chuba dlatego,że chodziliśmy tam dosyć pozno i było pełno ludzi a wtedy nie lubię focić ))
Przy restauracji olbrzymi taras ze stolikami gdzie znajdowała się wielki bar,odzielne miejsce gdzie serwowali z 20 rodzajów kaw ,lodziarnia a na pietrze moje ulubione lokum -cukiernia
Po sniadaniu obowiązkowa kawka na tarasie
zreszta nie tylko po sniadniu bo kaw wypilismy tam setki-nie wszędzie serwują takie pyszne))
Lodziarnia gdzie serwowali równiez przepyszne gofry
I znajdujący sie obok bar działający chyba całą dobę bo kiedy tutaj nie przyszlismy to zawsze był otwarty
a barmani pamięc znakomita mieli bo zawsze wiedzieli co maja nam podać ))
...heee, jak ..."Whiskey" to musi być..."Irisch" ; )))
widzę że "suszone cytrusy" to teraz "obowiązek' w drinkach !!!
...sporo fajnych lokacji w hotelu COOL !!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Basen super , duży, zielona wyspa , widok na morze, cudo
W takim na pewno bardzo przyjemnie popływać czy nawet posiedzieć Szczerze mówiąc nigdy nie zwracałam uwagi na rodzaj podłogi w basenach, ale też nie ma to dla mnie wielkiego znaczenia, bo na ogól pływając w ogóle jej nie dotykam
Restauracje, lodziarnie rewelacja, co za wybór ! Drineczki kolorowe tez pięknie wyglądają , choć jak dla mnie to już za dużo tego he he . Z moim łakomstwem wróciłabym dwa razy szersza niż wyższa. Jak ty Kasiu to robisz ,że bywając w takich hotelach , figurke trzymasz ??
No trip no life