Z przyjemnością obejrzałem dobrze znane mi miejsca. W Toruniu na UMK miałem okazję odbywać studia podyplomowe dla tłumaczy, w Grudziądzu też bywam od czasu do czasu, zaś w Bydgoszczy spędziłem 3 miesiące podczas odbywania praktyki dowódczej po ukończeniu SOR (szkoły oficerów rezerwy) po studiach...
Fajny ten zespół pałacowy w Ostromecko.Moją uwage przyciągnęły akordeony . Mój tata grał na tym instrumencie i pamiętam z dziecinstwa jak rodzinnie słuchaliśmy tej muzy. Teraz to raczej rzadko aby ktos grał , wyszło z mody ... no oczywiscie poza maestro Marcinem Rozynkiem
Fajny ten zespół pałacowy w Ostromecko.Moją uwage przyciągnęły akordeony . Mój tata grał na tym instrumencie i pamiętam z dziecinstwa jak rodzinnie słuchaliśmy tej muzy. Teraz to raczej rzadko aby ktos grał , wyszło z mody ... no oczywiscie poza maestro Marcinem Rozynkiem
Nel jmój Artunio gra na akordeonie a ja na skrzypkach niekiedy sobie pogrywamy
Fajny ten zespół pałacowy w Ostromecko.Moją uwage przyciągnęły akordeony . Mój tata grał na tym instrumencie i pamiętam z dziecinstwa jak rodzinnie słuchaliśmy tej muzy. Teraz to raczej rzadko aby ktos grał , wyszło z mody ... no oczywiscie poza maestro Marcinem Rozynkiem
Nel jmój Artunio gra na akordeonie a ja na skrzypkach niekiedy sobie pogrywamy
Fajny ten zespół pałacowy w Ostromecko.Moją uwage przyciągnęły akordeony . Mój tata grał na tym instrumencie i pamiętam z dziecinstwa jak rodzinnie słuchaliśmy tej muzy. Teraz to raczej rzadko aby ktos grał , wyszło z mody ... no oczywiscie poza maestro Marcinem Rozynkiem
Nel jmój Artunio gra na akordeonie a ja na skrzypkach niekiedy sobie pogrywamy
I tak przez zupełny przypadek mojej relacji ujawniły się muzyczne talenty Tripkowiczów. Wieczorem przy tradycyjnym codziennym ”podsumowaniu” ustalamy również plan na jutro. Będzie wczesnohistorycznie - najpierw romańskie kościoły w Kruszwicy i Strzelnie, a później rekonstrukcja osady w Biskupinie. Nigdy w Biskupinie nie byłem, a raz w życiu wypada przyjrzeć się życiu przodków. Miała być jeszcze Wenecja z muzeum wąskotorówki, ale po wyjściu z Biskupina muzeum kolejki zamyka się, więc tylko Żnin i do Bazy. Oczywiście w Kruszwicy odwiedzamy również ”Mysią Wieżę” bardziej niż z Popielem związaną ze średniowiecznym zamkiem. Dwa słowa o Strzelnie - duży plus. Kiedyś loterią było zobaczenie wnętrz kościoła, a dziś w ramach jednego biletu zobaczysz wnętrze rotundy Prokopa, muzeum i wnętrze kśc św Trójcy z unikatowymi rzeźbionymi romańskimi kolumnami. Zewnętrznie kśc Trójcy - barok, a w środku duuużo starsze kolumny. Ciekawostką jest, że na dwóch przeciwległych przedstawiono pod postaciami ludzi cnoty i przywary.
Spojrzenie z góry na Gopło i jedziemy do Strzelna.
Widok od parkingu na cały kompleks Strzelna - rorunda św Prokopa, przylegające do ściany kościoła muzeum chroni jeden z portali i mieści inne romańskie eksponaty i po prawej kśc św Trójcy. I tak kolejno wchodzimy. W kśc Trójcy najpierw spojrzenie na prezbiterium obok którego wejście na niewielką ekspozycję, a potem już romańskie kolumny.
Biskupin zaliczony po raz pierwszy obrazuje historię rozwoju ludzkości poprzez rekonstrukcje od obozowiska zbieraczy dalej ”długi dom” i osada obronna, a następnie poprzez średniowiecze do współczesności. Wiadomo, rekonstrukcje przeznaczone są głównie dla dzieci, by lepiej mogły zapamiętać historię, ale w każdej części jakieś małe muzeum z autentykami; zaś na końcu wędrówki muzeum z archeologicznymi skarbami, które nie muszą być koniecznie ze złota. Jeszcze przed bramą osady obronnej, której foto każdy zna - miejsce od którego wszystko się zaczęło. Z bagiennego gruntu sterczy kilka poczerniałych kikutów drewnianych - jakiś ciekawski to skojarzył i rozpoczęto prace wykopaliskowe. W muzeum oprócz zdjęć z prac wykopaliskowych wydobyte autentyki. Przed "długim domem" jakieś eksperymentalne, opisane poletka z najstarszymi odmianami roślin użytkowych.
Na końcu rynek w Żninie z gotycką wieżą pozostałością średniowiecznego ratusza, w której jakieś muzeum ziemi pałuckiej. Nie próbowaliśmy wchodzić, czas wracać.
Z przyjemnością obejrzałem dobrze znane mi miejsca. W Toruniu na UMK miałem okazję odbywać studia podyplomowe dla tłumaczy, w Grudziądzu też bywam od czasu do czasu, zaś w Bydgoszczy spędziłem 3 miesiące podczas odbywania praktyki dowódczej po ukończeniu SOR (szkoły oficerów rezerwy) po studiach...
Fajny ten zespół pałacowy w Ostromecko.Moją uwage przyciągnęły akordeony . Mój tata grał na tym instrumencie i pamiętam z dziecinstwa jak rodzinnie słuchaliśmy tej muzy. Teraz to raczej rzadko aby ktos grał , wyszło z mody ... no oczywiscie poza maestro Marcinem Rozynkiem
No trip no life
No popatrz, nigdy bym Was o to nie podejrzewała
a to niespodzianka, super !
No trip no life
Czekam na dalszą część relacji
I tak przez zupełny przypadek mojej relacji ujawniły się muzyczne talenty Tripkowiczów.
Wieczorem przy tradycyjnym codziennym ”podsumowaniu” ustalamy również plan na jutro. Będzie wczesnohistorycznie - najpierw romańskie kościoły w Kruszwicy i Strzelnie, a później rekonstrukcja osady w Biskupinie. Nigdy w Biskupinie nie byłem, a raz w życiu wypada przyjrzeć się życiu przodków. Miała być jeszcze Wenecja z muzeum wąskotorówki, ale po wyjściu z Biskupina muzeum kolejki zamyka się, więc tylko Żnin i do Bazy. Oczywiście w Kruszwicy odwiedzamy również ”Mysią Wieżę” bardziej niż z Popielem związaną ze średniowiecznym zamkiem. Dwa słowa o Strzelnie - duży plus. Kiedyś loterią było zobaczenie wnętrz kościoła, a dziś w ramach jednego biletu zobaczysz wnętrze rotundy Prokopa, muzeum i wnętrze kśc św Trójcy z unikatowymi rzeźbionymi romańskimi kolumnami. Zewnętrznie kśc Trójcy - barok, a w środku duuużo starsze kolumny. Ciekawostką jest, że na dwóch przeciwległych przedstawiono pod postaciami ludzi cnoty i przywary.
Spojrzenie z góry na Gopło i jedziemy do Strzelna.
papuas
Widok od parkingu na cały kompleks Strzelna - rorunda św Prokopa, przylegające do ściany kościoła muzeum chroni jeden z portali i mieści inne romańskie eksponaty i po prawej kśc św Trójcy. I tak kolejno wchodzimy. W kśc Trójcy najpierw spojrzenie na prezbiterium obok którego wejście na niewielką ekspozycję, a potem już romańskie kolumny.
papuas
Biskupin zaliczony po raz pierwszy obrazuje historię rozwoju ludzkości poprzez rekonstrukcje od obozowiska zbieraczy dalej ”długi dom” i osada obronna, a następnie poprzez średniowiecze do współczesności. Wiadomo, rekonstrukcje przeznaczone są głównie dla dzieci, by lepiej mogły zapamiętać historię, ale w każdej części jakieś małe muzeum z autentykami; zaś na końcu wędrówki muzeum z archeologicznymi skarbami, które nie muszą być koniecznie ze złota.
Jeszcze przed bramą osady obronnej, której foto każdy zna - miejsce od którego wszystko się zaczęło. Z bagiennego gruntu sterczy kilka poczerniałych kikutów drewnianych - jakiś ciekawski to skojarzył i rozpoczęto prace wykopaliskowe. W muzeum oprócz zdjęć z prac wykopaliskowych wydobyte autentyki. Przed "długim domem" jakieś eksperymentalne, opisane poletka z najstarszymi odmianami roślin użytkowych.
Na końcu rynek w Żninie z gotycką wieżą pozostałością średniowiecznego ratusza, w której jakieś muzeum ziemi pałuckiej. Nie próbowaliśmy wchodzić, czas wracać.
papuas
papuas, a to mi zrobiłeś niespodziankę.
Żnin to moje rodzinne miasto, które odwiedzam raz w roku. Widać kiedy poniżej:
Jorguś