Hideaway miał jeszcze jedną dodatkową miejscówkę „Hideaway Lounge" gdzie odbywały się meldunki i przy której był dodatkowy bar dla opcji Diamonds tego hotelu .Serwis z przekąskami i markowymi napojami był tutaj czynny 24 godziny na dobę.
No to teraz hotelowymi basenami,przechodząc przez hotel Royalton Punta Cana przejdziemy do hotelowej części Diamond Club przeznaczonej dla wszystkich clubowiczów.Część basenowa jest tutaj spora,są bary,jest fast Food otwierany od lunchu,kawiarnia z przekąskami a część budynków jest położona również wzdłuż wąskich basenów.
Lecimy dalej z opisem hotelu część Diamond Club dostępna dla wszystkich clubowiczów.Gdyby nie to,ze było tutaj trochę zowrzeszczanych dzieci to chyba w tej części spędzali bysmy najwięcej czasu bo tutaj najbardziej podobało nam się wystrojem i widokowo.Przychodzilismy tutaj niekiedy na przekąski i drinki a to głównie podczas powrotów ze spacerów po plaży.Przekąski mieli tutaj bardzo smaczne i był spory wybór napoji i drinków też-jedynie Corona była dodatkowo płatna))
Zawsze było tutaj czyściutko zresztą podobnie jak we wszystkich innych częściach hotelu))
Mozna było sobie wynajmować tutaj cabany -były ich dwa rodzaje .Cena zależała od opcji wynajęcia,przy czym zwykłe cabany bez obsługi wynajmowalismy za 30 $ a jeden raz skusilismy się na cabanę dużą z całodziennym serwisem-to męczący dzień ale warto się niekiedy tak pomeczyć )))
Hotelowe SPA...tak jak pisałam na początku -jedną godzinę dziennie moglismy korzystać z niektórych udogodnień tego miejsca -sauny,jacuzi,baseny,gydroterapia , zabiegi gorącymi kamieniami no i oczywiście siłownia a ta była do dyspozycji cały czas i nawet nie trzeba byo się zapisywać tak jak ,w niektórych hotelach podczas Covida.Na siłownie chodził mąż ja osobiście wolałam mniej męczące "zabiegi"
Hotelowe restauracje tak jak wcześniej wspomniałam było ich 11 a większośc A la carte.„Dorado Seafood and Grill"18-nasza ulubiona,którą już opisałam.„Gourmet Marche"-międzynarodowa z bufetem czyli restauracja główna i chyba najgorsza ze wszystkich.Restauracja gourmet „Hunter Steakhouse"-byliśmy w niej dwa razy bo serwowali tutaj rewelacyjne steki-cięzko było się wytoczyć z restauracji po kolacji tutaj Restauracja specjalistyczna „Grazie Italian Trattoria"-pizza była tutaj świetna zresztą inne włoskie specjały też.Następna to restauracja z daniami z grila „Score Sports Bar and Lounge", azjatycja restauracja gourmet „Zen"-tutaj mozna by się przyczepić do obsługi Restauracja gourmet „Mexicana Cantina" w siostrzanym hotelu Royalton-przepyszne meksykańskie dania,następna to restauracja z owocami morza „Under The Sea"-palce lizać „Bella Cucina" to następna restauracja włoska ,„Jade"- azjatycka, chińska, japońska, tajska i pewnie o jakis zapomniałam
No to trochę kulinarnych klimatów) wieczorową porą ))
Royalton Splash Punta Cana All-Inclusive Resort & Casino czyli trzecia część kompleksu hotelowego,z której tez można było korzystać.Została ona oddana do użytku po długiej przerwie pandemicznej dopiero podczas naszego pobytu.Cały czas działał jednak aqa park,restauracje i carysno.Hotel leży w drugiej lini brzegowej od oceanu i mozna było tam dojśc spacerkiem wśród zielonych ogrodów albo dojechać meleksem.My woleliśmy spacerki i całkiem fajnie tam było a najbardziej podobały nam się te pustki panujące na początku naszego pobytu.Minusem były pozamyjane basenowe bary -te otworzyli dopiero podczas pełnego uruchomienia kompleksu.Hotel w niskiej zabudowie z budynkami wśród zieleni wygladał całkiem fajnie.
Droga do Royalton Splash)))
Hotelowy aqapark z tego miejsca mogli też korzystać goście jeszcze jednego Royaltona-najnowszego Royalton Bavaro))
No i tereny hotelu Royalton Splash Punta Cana-bardzo rozległe i zielone
Skoro Dominikana to plaże po to tutaj przyjechaliśmy.W okolicach Royaltona plaże są ładne.No może nie każdy kawałek,nie przy każdym hotelu ale ciągną się kilometrami więc spacerując można nacieszyć oczy kawałkami pięknych plaż. Kilometrów zrobiliśmy sporo ,zaglądając też na hotelowe plaże więc troszkę plażowych fotek będzie.Na pierwszy spacer zabieram Was na lewo od naszego hotelu ,na dziką plażę ciągnacą sie około 8 km aż pod klify oddzielające to miejsce od plaży Macao.Po drodze mija się trzy hotele-najbliżej położony Occidental Caribe -spokojny hotel w kolonialnym stylu a potem dwa bardziej rizrywkowe hotele Riu Republica i Hard Rock Hotel casino& spa.Plaże tutaj są szerokie ,piasek bielutki i miałki no i mieliśmy to szczęście ,że nie było żadnych glonów
No to w drogę
No i najładniejsza część plaży dzika,szeroka i pusta
Hideaway miał jeszcze jedną dodatkową miejscówkę „Hideaway Lounge" gdzie odbywały się meldunki i przy której był dodatkowy bar dla opcji Diamonds tego hotelu .Serwis z przekąskami i markowymi napojami był tutaj czynny 24 godziny na dobę.
No to teraz hotelowymi basenami,przechodząc przez hotel Royalton Punta Cana przejdziemy do hotelowej części Diamond Club przeznaczonej dla wszystkich clubowiczów.Część basenowa jest tutaj spora,są bary,jest fast Food otwierany od lunchu,kawiarnia z przekąskami a część budynków jest położona również wzdłuż wąskich basenów.
...heeee,donut,y,croissant,y "zwijane ciasteczka" lubię...WSZYSTKO !!! ; )
hotelik wraz z otoczeniem "robi robote" : )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Lecimy dalej z opisem hotelu
część Diamond Club dostępna dla wszystkich clubowiczów.Gdyby nie to,ze było tutaj trochę zowrzeszczanych dzieci to chyba w tej części spędzali bysmy najwięcej czasu bo tutaj najbardziej podobało nam się wystrojem i widokowo.Przychodzilismy tutaj niekiedy na przekąski i drinki a to głównie podczas powrotów ze spacerów po plaży.Przekąski mieli tutaj bardzo smaczne i był spory wybór
napoji i drinków też-jedynie Corona była dodatkowo płatna))
Zawsze było tutaj czyściutko zresztą podobnie jak we wszystkich innych częściach hotelu))
Mozna było sobie wynajmować tutaj cabany -były ich dwa rodzaje .Cena zależała od opcji wynajęcia,przy czym zwykłe cabany bez obsługi wynajmowalismy za 30 $ a jeden raz skusilismy się na cabanę dużą z całodziennym serwisem-to męczący dzień
ale warto się niekiedy tak pomeczyć )))
Hotelowe SPA...tak jak pisałam na początku -jedną godzinę dziennie moglismy korzystać z niektórych udogodnień tego miejsca -sauny,jacuzi,baseny,gydroterapia , zabiegi gorącymi kamieniami no i oczywiście siłownia a ta była do dyspozycji cały czas i nawet nie trzeba byo się zapisywać tak jak ,w niektórych hotelach podczas Covida.Na siłownie chodził mąż ja osobiście wolałam mniej męczące "zabiegi"
Hotelowe restauracje
tak jak wcześniej wspomniałam było ich 11 a większośc A la carte.„Dorado Seafood and Grill"18-nasza ulubiona,którą już opisałam.„Gourmet Marche"-międzynarodowa z bufetem czyli restauracja główna i chyba najgorsza ze wszystkich.Restauracja gourmet „Hunter Steakhouse"-byliśmy w niej dwa razy bo serwowali tutaj rewelacyjne steki-cięzko było się wytoczyć z restauracji po kolacji tutaj
Restauracja specjalistyczna „Grazie Italian Trattoria"-pizza była tutaj świetna zresztą inne włoskie specjały też.Następna to restauracja z daniami z grila „Score Sports Bar and Lounge", azjatycja restauracja gourmet „Zen"-tutaj mozna by się przyczepić do obsługi
Restauracja gourmet „Mexicana Cantina" w siostrzanym hotelu Royalton-przepyszne meksykańskie dania,następna to restauracja z owocami morza „Under The Sea"-palce lizać
„Bella Cucina" to następna restauracja włoska ,„Jade"- azjatycka, chińska, japońska, tajska i pewnie o jakis zapomniałam 
No to trochę kulinarnych klimatów) wieczorową porą ))
Royalton Splash Punta Cana All-Inclusive Resort & Casino czyli trzecia część kompleksu hotelowego,z której tez można było korzystać.Została ona oddana do użytku po długiej przerwie pandemicznej dopiero podczas naszego pobytu.Cały czas działał jednak aqa park,restauracje i carysno.Hotel leży w drugiej lini brzegowej od oceanu i mozna było tam dojśc spacerkiem wśród zielonych ogrodów albo dojechać meleksem.My woleliśmy spacerki i całkiem fajnie tam było a najbardziej podobały nam się te pustki panujące na początku naszego pobytu.Minusem były pozamyjane basenowe bary -te otworzyli dopiero podczas pełnego uruchomienia kompleksu.Hotel w niskiej zabudowie z budynkami wśród zieleni wygladał całkiem fajnie.
Droga do Royalton Splash)))
Hotelowy aqapark
z tego miejsca mogli też korzystać goście jeszcze jednego Royaltona-najnowszego Royalton Bavaro))
No i tereny hotelu Royalton Splash Punta Cana-bardzo rozległe i zielone
Skoro Dominikana to plaże
po to tutaj przyjechaliśmy.W okolicach Royaltona plaże są ładne.No może nie każdy kawałek,nie przy każdym hotelu ale ciągną się kilometrami więc spacerując można nacieszyć oczy kawałkami pięknych plaż. Kilometrów zrobiliśmy sporo ,zaglądając też na hotelowe plaże więc troszkę plażowych fotek będzie.Na pierwszy spacer zabieram Was na lewo od naszego hotelu ,na dziką plażę ciągnacą sie około 8 km aż pod klify oddzielające to miejsce od plaży Macao.Po drodze mija się trzy hotele-najbliżej położony Occidental Caribe -spokojny hotel w kolonialnym stylu a potem dwa bardziej rizrywkowe hotele Riu Republica i Hard Rock Hotel casino& spa.Plaże tutaj są szerokie ,piasek bielutki i miałki no i mieliśmy to szczęście ,że nie było żadnych glonów 
No to w drogę
No i najładniejsza część plaży
dzika,szeroka i pusta
Trzeba uczciwe przyznać, plaże robia wrażenie
i jakie pustki ! czy to wynik pandemii ?
No trip no life
widać więcej na Dominikanie plaż niż ich miłośników
papuas