Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Spędziłem kilkanaście chwil bardzo późnym wieczorem na dworcu glównym w Berlinie. Dworzec owszem - okazały, przestronny, ale biada temu, kto zdecyduje się przenocować na nim jesienną lub zimową porą. W hallu hula wiatr, zimno, ciemno i bardzo nieprzyjemnie. Sklepy pozamykane, bary i kawiarnie również. Jedynie w McDonald's można kupić coś do zjedzenia i popicia, ale tylko na wynos. Nie ma siedzenia w ciepełku.
Na dworcu nie działa żadna poczekalnia, nawet dla pasażerów pierwszej klasy. Nie ma gdzie usiąść, bo nie ma ławek.
Pozwalam sobie na ten króki komentarz nie po to, aby krytykować to miejsce, ale uważam, że każdy podróżnik powinien posiąść taką informację przed planowaniem np. przesiadki w Berlinie i oczekiwania na następny pociąg. Poza nocną porą dworzec i cała instytucja DB są naprawdę okej i gorąco je polecam.
Do zobaczenia, kto wie - może w Berlinie...?
Hej Andrew, Miło Cię poznać! ( w sensie wizualnym)
rozumiem, że ta sytuacja którą pokazujesz na filmiku - to przez Pandemię!
ale nastrój świąteczny już tam jest...
no i mam nadzieję, że coś tam jeszcze nam pokażesz z Berlina, zanim wsiądziesz do powrotnego
Piea
Ja zawsze zatrzymuje się w hostelu tuż przy dworcu, wiec znam go całkiem dobrze, byłam pewna, że tam są jakieś poczekalnie, ale po pierwsze, nigdy nie byłam tam o takiej godzinie, ani nie potrzebowałam się zatrzymać (bo ja z ZOBu zawsze jeździłam do Wrocławia), a po drugie, faktycznie mogłam myśleć o tym co jest od 6 do 22 otwarte... NO ale słabo, nie da się ukryć. A przecież tam naprawdę sporo jest peronów, pociągów blisko, daleko bieżnych i tak dalej...
Tak naprawdę to ja również korzystałem z Dworca głównego w Berlinie zazwyczaj za dnia. I doprawdy nie ma się do czego przyczepić. Dworzec bardzo funkcjonalny, dużo połączeń. Nocne Przygody z dworcem w zaczęły się od momentu, kiedy zamieszkałem w Niemczech. Dwie lub 3 h na przesiadkę to dobry czas, ale nie w nocy i zimą.
Z drugiej strony nie ma co narzekać. Nakręcę kiedyś krótki filmik z jednej ze stacji w Polsce... I to nie w nocy, a za dnia. Hahaha.
Andrew,to jak było w pociągu? cieplutko ?szybko się ogrzałeś ?
Może dla równowagi, wrzuć ze świątecznego Belina jakis filmik czy fotki takie bardziej .. optymistyczne ?
No trip no life
W pociągu nie było tak źle. Mogłem zdjąć kurtkę.
Innych zdjęć czy filmików nie mam. Za zimno na fotografowanie. Paluchy z zimna sztywnieją.
Jak ja nie cierpię zimy...
To samo pomyślałam
miło Cie Adminie widzieć ))) no i relacja super
...heee, witam i ja ; )))
z Kolejowym Dworcem Głównym nie miałem do czynienia ale byłem na ...Głównym Dworcu Autobusowym (jakieś cztery lata temu...)
...to co widziałem "zburzyło" mój obraz Niemiec
z pewnościa wiesz co mam na myśli ; )))
p.s.byłem "za dnia"...
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Taa, ZOB jest przeżyciem samym w sobie
Choć teraz remontują go dość intensywnie, ale cóż... to wciąż będzie ten sam dworzec, tylko z ładniejszą poczekalnią