Wiktor, ciężko powiedzieć... to zalezy od oczekiwań ... jednemu przy 20C jest zimno a drugi będzie wniebowzięty! ja byłam tylko zimą ( i oba razy były udane pogodowo; 98% słońca! i ciepło) - na łażenie i szwędaczkę po wyspie idealnie, ale jak ktoś się nastawia basenowo-leżakowo - to pewnie nie będzie zachwycony, nie wiem... ?;
Tyle gadałam o tej Maderze, że "zaraziłam" sporo znajomych; jedni pojechali 2 lata temu w maju i.... mieli tydzień deszczu ; po powrocie powiedzieli mi: że ich wpuściłam w maliny ; dlatego wolę nie doradzać w kwestii terminów , żeby potem nie było na mnie ...
Kolejnym ciekawym miejscem na mapie Madery jest niewielkie, acz bardzo urokliwe miasteczko - Ribeira Brava - to jedna z najstarszych osad na wyspie, która w XV wieku była głównym centrum produkcji cukru. Dziś to mały port otoczony stromymi skałami. W Ribeira Brava znajduje się sporo zabytkowych budynków, m.in. najstarszy i najciekawszy kościół Madery z przepiękną wieżą Sao Bento.
Ribeira Brava bardzo ucierpiała w lutym 2010, kiedy to potężny huragan uderzył z nienacka w spokojną jak dotąd Maderę ; zginęło wtedy 40 osób a wiele innych zostało rannych; ogłoszono żałobę narodową . Mała, miejscowa, spokojna rzeczka , która przepływa prze miasteczko jak wstążka zamieniła się wtedy w gigantyczny żywioł, wypływając z głebokiego koryta, porywając ciężarówki wprost z ulicy do Atlantyku, niszcząc ulice, rozwalając wszystko po drodze i siejąc potworne spustoszenie wokół; ten dzień był dla Madery potworną tragedią, czegos takiego Madera jeszcze nie przezyła i wszyscy mówią tu o tym jeszcze teraz....
Przewrotność losu polega na tym, że Ribeira Brava, znaczy w języku portugalskim: Dzika Rzeka, która z górskiego, spokojnego strumyczka zamieniła się wtedy jakby zgodnie z nazwą w prawdziwie dziki, śmiercionośny żywioł.
tak wygląda normalnie Dzika Rzeczka w Ribeira Brava; a w czasie tego huraganu 2010 - wystąpiła z murowanego, kamiennego koryta i porywała do morza autobusy i ciężarówki....
Madera to politycznie Portugalia,ale geograficznie to raczej Afryka i to widac troche po twoich fotkach.Kontrast palm z jednej strony i gorek bardzo ladny i fascynujacy
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Ribeiro Frio to kolejne czarujące miejsce ukryte w głębokiej dolinie wśród rozległych pierwotnych lasów laurissilva do którego właśnie zmierzamy . Mnóstwo tu wszędzie paproci drzewiastych, które rozpościerają nad nami swe olbrzymie, zielone parasole. Są przecudowne, tak dziko rosnące widzę po raz pierwszy (tej drzewiastej wielkości) a uroku dodaja kwitnące azalie i kamelie. Głównym punktem tej leśnej arkadii jest znana na całej wyspie hodowla pstrąga; w specjalnych zbiornikach do których doprowadza się wodę wprost z rzeki o tej samej nazwie - Ribeiro Frio (Zimny Potok). Spacer wśród zbiorników z pstrągami różnej wielkości (od przedszkolaków, przez młodzież aż do osobników dorosłych) w tej niezwykłej scenerii wprawia w niekłamany zachwyt; alejki są tu wysadzane strzyżonym bukszpanem i intensywnie pachnącym geranium maderyjskim z unoszącymi się powyżej kapeluszami tych wielkich drzew „paprociowych”. Oglądam to miejsce i mam wrażenie, że jestem na planie programu National Geographic; jest tu tak niezwykle cicho, wokół szumi wszędzie woda, sączą się z gór małe wodospady, pstrągi pływają sobie spokojnie nie przeczuwając, że właśnie stąd trafią niechybnie wprost na stoły maderyjskich restauracji. No cóż... taki to ich smutny los...
HODOWLA PSTRĄGA - największa na wyspie
przedszkole dla pstrągów
przed nami kolejna piękna lewada- stąd wyruszamy na wędrówkę naszą lewadą...
dalej zmierzamy rozpoczynającą się tu dziką, leśną, piękna lewadę Ribeiro Frio. Maszerujemy wzdłuż szemrzącej wody ukrytej w głębokiej lewadzie i podziwiamy scenerię lasu laurowo-paprociowego; tutaj te powykręcane drzewka to wrzosy no takie troche bardziej duże niż powsechnie nam znane; gatunek jeszcze trzeciorędowy
widok na Orlą Skałę w Faial (Penha de Aqua) - to wielka, bryła wulkanicznej skały wyrastającej z morza na blisko 600 metrów. Faial rozbudowało się przez lata coraz wyżej i wyżej doliny, dlatego dziś słynne tutejsze orły nie budują już tu swoich gniazd, ale podobno często krążą nad Skałą myszołowy. My ich nie widzieliśmy niestety...
w czasie szwędaczki po wyspie, głównie po szlakach i lewadach natykamy się na rózne fajne miejsca, tutaj Agua D'Alto Waterfall
przerwa gdzieś na piwko...
w Ribeira Frio dokonujemy zakupu słynnej tu ponchy (poncha to bardzo mocny alkohol lokalny, taki mix tutejszego rumu z trzciny cukrowej z dodatkiem miodu i sokiem z cytryny lub marakui; są też inne wersje, ale kupujemy dwie: lemon poncha i passion fruit poncha) .
cały sklep napitków z sufitem włącznie
Ale dopiero podczas drugiej wizyty na Maderze dowiadujemy sie jak jest naprawdę z tą ponchą; to, że wino madeira najlepsza jest ta firmowana znakiem Blandy’s to juz wiemy , ale te wszystkie kolorowe owocowe ponche sprzedawane na całej Maderze w sklepach to raczej chemiczne świństwo podsuwane masowo turystom. Tą naprawdę dobrą Ponchę w bardzo prosty sposób można zrobić w domu samemu: wystarczy kupić gdziekolwiek na Maderze dosłownie w każdym sklepie czy markecie lokalny bimber z tutejszej trzciny cukrowej (pod nazwą Aquardete), zmieszać go z naturalnym miodem i ze świeżo wyciśniętym sokiem z dowolnych owoców wg uznania. Taką mieszaninę robimy w proporcjach jakie lubimy wg uznania a im więcej będzie Aquardete, tym poncha będzie mocniejsza i dopiero taka poncha jest najprawdziwsza, zdrowa, smaczna choć mocna jak diabli ale jest po prostu najlepsza i na pewno nikomu nie zaszkodzi.
Te drzwi są super! A Wy co myślicie?
Tak, drzwi są nietuzinkowe .
Mi szalenie podoba się szlak po górach .
Piea jaka pora jest na Maderę najlepsza według ciebie ?
Wiktor, ciężko powiedzieć... to zalezy od oczekiwań ... jednemu przy 20C jest zimno a drugi będzie wniebowzięty! ja byłam tylko zimą ( i oba razy były udane pogodowo; 98% słońca! i ciepło) - na łażenie i szwędaczkę po wyspie idealnie, ale jak ktoś się nastawia basenowo-leżakowo - to pewnie nie będzie zachwycony, nie wiem... ?;
Tyle gadałam o tej Maderze, że "zaraziłam" sporo znajomych; jedni pojechali 2 lata temu w maju i.... mieli tydzień deszczu
; po powrocie powiedzieli mi: że ich wpuściłam w maliny
; dlatego wolę nie doradzać w kwestii terminów
, żeby potem nie było na mnie ... 
Piea
Asia, wszystkie te drzwi są naprawdę fantastyczne! pokażę Wam później jeszcze inne przy okazji ponownwj wizyty w Funchal...
Piea
Kolejnym ciekawym miejscem na mapie Madery jest niewielkie, acz bardzo urokliwe miasteczko - Ribeira Brava - to jedna z najstarszych osad na wyspie, która w XV wieku była głównym centrum produkcji cukru. Dziś to mały port otoczony stromymi skałami. W Ribeira Brava znajduje się sporo zabytkowych budynków, m.in. najstarszy i najciekawszy kościół Madery z przepiękną wieżą Sao Bento.
Ribeira Brava bardzo ucierpiała w lutym 2010, kiedy to potężny huragan uderzył z nienacka w spokojną jak dotąd Maderę ; zginęło wtedy 40 osób a wiele innych zostało rannych; ogłoszono żałobę narodową . Mała, miejscowa, spokojna rzeczka , która przepływa prze miasteczko jak wstążka zamieniła się wtedy w gigantyczny żywioł, wypływając z głebokiego koryta, porywając ciężarówki wprost z ulicy do Atlantyku, niszcząc ulice, rozwalając wszystko po drodze i siejąc potworne spustoszenie wokół; ten dzień był dla Madery potworną tragedią, czegos takiego Madera jeszcze nie przezyła i wszyscy mówią tu o tym jeszcze teraz....
Przewrotność losu polega na tym, że Ribeira Brava, znaczy w języku portugalskim: Dzika Rzeka, która z górskiego, spokojnego strumyczka zamieniła się wtedy jakby zgodnie z nazwą w prawdziwie dziki, śmiercionośny żywioł.
tak wygląda normalnie Dzika Rzeczka w Ribeira Brava; a w czasie tego huraganu 2010 - wystąpiła z murowanego, kamiennego koryta i porywała do morza autobusy i ciężarówki....
Piea
Madera to politycznie Portugalia,ale geograficznie to raczej Afryka i to widac troche po twoich fotkach.Kontrast palm z jednej strony i gorek bardzo ladny i fascynujacy
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Huragan, dokładnie tak jest: Madera jest zdecydowanie bardziej "afrykańska" i to raczej środkowa
Piea
Ribeiro Frio to kolejne czarujące miejsce ukryte w głębokiej dolinie wśród rozległych pierwotnych lasów laurissilva do którego właśnie zmierzamy . Mnóstwo tu wszędzie paproci drzewiastych, które rozpościerają nad nami swe olbrzymie, zielone parasole. Są przecudowne, tak dziko rosnące widzę po raz pierwszy (tej drzewiastej wielkości) a uroku dodaja kwitnące azalie i kamelie. Głównym punktem tej leśnej arkadii jest znana na całej wyspie hodowla pstrąga; w specjalnych zbiornikach do których doprowadza się wodę wprost z rzeki o tej samej nazwie - Ribeiro Frio (Zimny Potok). Spacer wśród zbiorników z pstrągami różnej wielkości (od przedszkolaków, przez młodzież aż do osobników dorosłych) w tej niezwykłej scenerii wprawia w niekłamany zachwyt; alejki są tu wysadzane strzyżonym bukszpanem i intensywnie pachnącym geranium maderyjskim z unoszącymi się powyżej kapeluszami tych wielkich drzew „paprociowych”. Oglądam to miejsce i mam wrażenie, że jestem na planie programu National Geographic; jest tu tak niezwykle cicho, wokół szumi wszędzie woda, sączą się z gór małe wodospady, pstrągi pływają sobie spokojnie nie przeczuwając, że właśnie stąd trafią niechybnie wprost na stoły maderyjskich restauracji. No cóż... taki to ich smutny los...
HODOWLA PSTRĄGA - największa na wyspie
przedszkole dla pstrągów
przed nami kolejna piękna lewada- stąd wyruszamy na wędrówkę naszą lewadą...
dalej zmierzamy rozpoczynającą się tu dziką, leśną, piękna lewadę Ribeiro Frio. Maszerujemy wzdłuż szemrzącej wody ukrytej w głębokiej lewadzie i podziwiamy scenerię lasu laurowo-paprociowego; tutaj te powykręcane drzewka to wrzosy
no takie troche bardziej duże niż powsechnie nam znane; gatunek jeszcze trzeciorędowy 
widok na Orlą Skałę w Faial (Penha de Aqua) - to wielka, bryła wulkanicznej skały wyrastającej z morza na blisko 600 metrów. Faial rozbudowało się przez lata coraz wyżej i wyżej doliny, dlatego dziś słynne tutejsze orły nie budują już tu swoich gniazd, ale podobno często krążą nad Skałą myszołowy. My ich nie widzieliśmy niestety...

w czasie szwędaczki po wyspie, głównie po szlakach i lewadach natykamy się na rózne fajne miejsca, tutaj Agua D'Alto Waterfallw Ribeira Frio dokonujemy zakupu słynnej tu ponchy (poncha to bardzo mocny alkohol lokalny, taki mix tutejszego rumu z trzciny cukrowej z dodatkiem miodu i sokiem z cytryny lub marakui; są też inne wersje, ale kupujemy dwie: lemon poncha i passion fruit poncha) .
cały sklep napitków z sufitem włącznie
Ale dopiero podczas drugiej wizyty na Maderze dowiadujemy sie jak jest naprawdę z tą ponchą; to, że wino madeira najlepsza jest ta firmowana znakiem Blandy’s to juz wiemy , ale te wszystkie kolorowe owocowe ponche sprzedawane na całej Maderze w sklepach to raczej chemiczne świństwo podsuwane masowo turystom. Tą naprawdę dobrą Ponchę w bardzo prosty sposób można zrobić w domu samemu: wystarczy kupić gdziekolwiek na Maderze dosłownie w każdym sklepie czy markecie lokalny bimber z tutejszej trzciny cukrowej (pod nazwą Aquardete), zmieszać go z naturalnym miodem i ze świeżo wyciśniętym sokiem z dowolnych owoców wg uznania. Taką mieszaninę robimy w proporcjach jakie lubimy wg uznania a im więcej będzie Aquardete, tym poncha będzie mocniejsza i dopiero taka poncha jest najprawdziwsza, zdrowa, smaczna choć mocna jak diabli ale jest po prostu najlepsza i na pewno nikomu nie zaszkodzi.
Piea
Pamiętam tą levadę i i ptrągi
Likierki tez różne degustowałam ponche oczywiście też. Mało ,że przepiękna wyspa to jeszcze kuchnia pycha i procentowe napitki też super
No trip no life
Piea, Nie wspominasz nic o piwie, bo to jest piwko na zdjęciu ?
Mają browar na wyspie czy ściągają z kontytentu?