--------------------
Spędziliśmy tu pierwszy tydzień wakacji. Fajna baza wypadowa na większą część Toskanii a jednocześnie niedaleko od morza. W katalogu camping opisany jest jako ten "dla ludzi ceniących spokój". I tak faktycznie jest. Nieduży, spokojny, cichy, zielony. Nie znajdziecie tu fajerwerków ale spokój i owszem.
Co jest tam fantastyczne to gruby żywopłot oddzielający parcele, dając poczucie intymności.
Bardzo dogodne dla nas było to że prawie po przeciwnej stronie był plac zabaw dzięki czemu dzieci swobodnie same się tam wypuszczały (5, 5 i 8 lat) a my mieliśmy je na oku.
Ten daszek widoczny na zdjęciu to bardzo fajne miejsce do grillowania
Widok z góry na plac zabaw, w dole namioty w oddali widać morze.
Na campingu były dwa baseny ale niestety dopiero wpuszczano do nich wodę i były nieczynne (druga połowa maja)
Ale za to poza campingiem przy kwaterach (ten sam właściciel) do dyspozycji gości był czynny, fajny basen duży i mały (pozwoliłam sobie wymazać sylwetki naszych przyjaciół ponieważ nie wiem czy życzyliby sobie publikacji )
Sanitariaty super, z wydzieloną strefą dla dzieci (małe kibelki, prysznice, umywalki itd).
Na campingu niedroga i przyjemna restauracja (pizza chyba od 4,5 euro - i nie ma tam coperto)
Sieć 1eu/1h, zasięg na cały camping i fajne jest to że nie trzeba wykorzystać tego na raz tylko odlicza od wykupionego czasu czas wykorzystany.
Do miasta jakieś 6km, tam dostępne wszystko co potrzeba. Zakupy robiliśmy z coopie. We wtorki (chyba - jeszcze to sprawdzę) w Cecinie targ. 2km od campingu leży na wzgórzy najcudniejsze miasto jakie widzieliśmy w Toskanii. Małe, ciche, średniowieczne z malusimi uliczkami - Casale Marittimo
Ciągle przed siebie...
I tu jeszcze filmik z campingu z yt
Ciągle przed siebie...
Świetny pomysl z tym wątkiem campingowym . W chwili wolnej powstawiam swoje zdjecia.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Ciągle przed siebie...