Specjalistką nie jestem, ale i tak zabiorę głos. Nie wiem o jaki termin Ci chodzi, my zazwyczaj wyruszamy w świat poza sezonem, więc taniej. I czy ta cena dot. również drinków, bo to czyni różnicę. Czytałam, że Pullmantur ma je w cenie, ale też, że zamierza z tego zrezygnować ( czy to nie Apisek pisała o tym?) , więc troszkę zbyt ogólna jest ta oferta. No i to "Przypływamy rano, wypływamy o 14-ej." Rano? To jak mam policzyć, ile godzin tam będę?
W swięta płynę Civitavecchia - Palermo-Malta-Majorka-Barcelona-Savona-Civitavecchia i gdybysmy płynęli w dwie osoby, to razem z ubezpieczenie, portowymi i napiwkamyi kosztowałoby to mniej niż 2190/os.
Dlaczego mniej? w podanej powyżej cenie jest juz dopłata za czteroosobową kabinę. I to spora ;( Nazywają to inaczej, ale prawda jest taka, że w dwójkę popłynęlibyśmy taniej.
No i samolot do Rzymu jest tańszy niż do Barcy.
Ale - jakbyś wybrała rejs z rzadko przez wycieczkowce odwiedzanym portem - nooo to juz inna rozmowa. Amalfi albo Sardynia....why not?
Aaaa, ja teraz przeżywam okrągłe urodziny! I tłumaczę sobie, że nie mam mieć doła, żem taka wiekowa - tylko mam się cieszyć, że w zdrowiu i urodzie takiego wieku doczekałam
Ale energii trochę na te przemyślenia mi zeszło, na Barcelonę już nie starczyło ... Jutro zacznę się regenerować !
Od Tunezji do Barcelony dzieli nas dzień na morzu.
Mój Mąż nad ranem poddaje się, zażywa aviomarin i odpływa. Faktycznie, trochę buja. Zostawiamy śpiącego ojca i sami idziemy na śniadanie. Droga go bufetu wiedzie przez kryty basen. Dzisiaj , na widok falującej w basenie wody, Synuś aż pisnął z zachwytu, robi w tył zwrot i pędzi po kąpielówki. A ja po aparat. Woda jak zwykle zimna, ale amatorów kąpieli w falach sporo. Najbardziej podoba mu się zabawa w fokę, kiedy fala wyrzuca go na brzeg.
Totalna laba z dnia na morzu na Costa Fortuna zamienia się na lekcję cha-cha, grę w tenisa stołowego, grę w squasha, basen, grę w takie coś z dyskami i kijami, podjadanie czy wreszcie naukę tarantelli na Splendidzie. Młodszemu brakuje rówieśnika. Na ostatnich rzęsach zarządzamy godzinę z książką na leżaczku. Wytrzymuje pół godziny i już zaczyna się wiercić i narzekać, że czytać można w domu, a na statku trzeba korzystać ze statku! Ależ mu się tu podoba …
Squash w czasie bujanka to nie najlepszy pomysł. Kolejno odpadamy, ruchy kabinki, migające linie i nie wiem co jeszcze powoduje, że Mój Mąż wraca do kabiny marynarskim krokiem, a my, z lekkimi zawrotami głowy, idziemy na kawkę i sadowimy się w naszym ulubionym miejscu, na podłodze balkonu na rufie. W przeciwieństwie do zatłoczonych decków jest tu zacisznie, słoneczko grzeje, nie czuć bujania. Mrrrrrr. Jednak mamy troszkę laby.
Hej, mam pytanie do eksperta od rejsów...czy to dobra opcja...cenowo też..http://travelbird.pl/45491/rejs-po-morzu-srodziemnym-pullmantur/
Iwona
Specjalistką nie jestem, ale i tak zabiorę głos. Nie wiem o jaki termin Ci chodzi, my zazwyczaj wyruszamy w świat poza sezonem, więc taniej. I czy ta cena dot. również drinków, bo to czyni różnicę. Czytałam, że Pullmantur ma je w cenie, ale też, że zamierza z tego zrezygnować ( czy to nie Apisek pisała o tym?) , więc troszkę zbyt ogólna jest ta oferta. No i to "Przypływamy rano, wypływamy o 14-ej." Rano? To jak mam policzyć, ile godzin tam będę?
W swięta płynę Civitavecchia - Palermo-Malta-Majorka-Barcelona-Savona-Civitavecchia i gdybysmy płynęli w dwie osoby, to razem z ubezpieczenie, portowymi i napiwkamyi kosztowałoby to mniej niż 2190/os.
Dlaczego mniej? w podanej powyżej cenie jest juz dopłata za czteroosobową kabinę. I to spora ;( Nazywają to inaczej, ale prawda jest taka, że w dwójkę popłynęlibyśmy taniej.
No i samolot do Rzymu jest tańszy niż do Barcy.
Ale - jakbyś wybrała rejs z rzadko przez wycieczkowce odwiedzanym portem - nooo to juz inna rozmowa. Amalfi albo Sardynia....why not?
mamadacha
Ta oferta to wyższa szkoła konspiracji informacji
Iwusia popatrz sobie na propozycje różnych biur. Jest kilka wątków na naszym forum odnośnie zakupu i organizacji rejsu KLIK
Ja też płynęłam taniej nawet jak dodam napiwki dla załogi.
Mama czekam na cd
Explore. Dream. Discover.
Aaaa, ja teraz przeżywam okrągłe urodziny! I tłumaczę sobie, że nie mam mieć doła, żem taka wiekowa - tylko mam się cieszyć, że w zdrowiu i urodzie takiego wieku doczekałam
Ale energii trochę na te przemyślenia mi zeszło, na Barcelonę już nie starczyło ... Jutro zacznę się regenerować !
mamadacha
Wszystkiego naj, zdrówka i spełnienia marzeń, przede wszytskim podróżniczych!!! No i
Dziękuję !!!
mamadacha
Od Tunezji do Barcelony dzieli nas dzień na morzu.
Mój Mąż nad ranem poddaje się, zażywa aviomarin i odpływa. Faktycznie, trochę buja. Zostawiamy śpiącego ojca i sami idziemy na śniadanie. Droga go bufetu wiedzie przez kryty basen. Dzisiaj , na widok falującej w basenie wody, Synuś aż pisnął z zachwytu, robi w tył zwrot i pędzi po kąpielówki. A ja po aparat. Woda jak zwykle zimna, ale amatorów kąpieli w falach sporo. Najbardziej podoba mu się zabawa w fokę, kiedy fala wyrzuca go na brzeg.
Totalna laba z dnia na morzu na Costa Fortuna zamienia się na lekcję cha-cha, grę w tenisa stołowego, grę w squasha, basen, grę w takie coś z dyskami i kijami, podjadanie czy wreszcie naukę tarantelli na Splendidzie. Młodszemu brakuje rówieśnika. Na ostatnich rzęsach zarządzamy godzinę z książką na leżaczku. Wytrzymuje pół godziny i już zaczyna się wiercić i narzekać, że czytać można w domu, a na statku trzeba korzystać ze statku! Ależ mu się tu podoba …
Squash w czasie bujanka to nie najlepszy pomysł. Kolejno odpadamy, ruchy kabinki, migające linie i nie wiem co jeszcze powoduje, że Mój Mąż wraca do kabiny marynarskim krokiem, a my, z lekkimi zawrotami głowy, idziemy na kawkę i sadowimy się w naszym ulubionym miejscu, na podłodze balkonu na rufie. W przeciwieństwie do zatłoczonych decków jest tu zacisznie, słoneczko grzeje, nie czuć bujania. Mrrrrrr. Jednak mamy troszkę laby.
mamadacha
Mama-wszystkiego najlepszego Ważne na ile się czujemy a nie co PESEL mówi
Dzień na morzu-
spóźnione, ale szczere... 100 lat w zdrówku i żeby nie nie brakowało Ci urlopu i pomysłów na wojaże
.
Mama 100 Lat i wielu cudnych rejsów .Jeszcze pociągnę prywatą - super relacji ! Piszesz bosko ( będziemy mieli raj czytelniczy ) !
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...