Nelciu to jest bezinteresowna pomoc człowiekowi, który ma naprawdę ciężko w życiu. Bardzo się cieszę, że jest taki odzew i mam nadzieję, że choć odrobinkę wspólnie z naszą" forumową rodziną" uda nam się dać pracę, a tym samym szczęcie choć jednej rodzinie tam.
w niedziele wróciliśmy z Kambodży - dzięki temu postowi skorzystaliśmy z usług Sra Pona. Potwierdzamy wszytsko co napisaliście - trzy dni spędzone z Nim na zwiedzaniu Angkoru będą dla nas niezapomniane. To faktycznie wspaniały człowiek. Widać że dużo Rodaków zwiedza z nim Świątynie bo ma On czapke z napisem Polska i koszulkę . Wie już też co Polak potrzebuje najbardziej podczas zwiedzania w gorący dzień - zimnego piwa zawsze je miał w swojej lodówce jak też i wodę i mokre ręczniki.
I jeszcze doprecyzuje - jest już szczęśliwym tatą siedmiorga pociech
Mogę więc teraz dołączyć do grona wielbicieli Sra Pona i z czystym sumieniem rekomendować Jego usługi.
Wie już też co Polak potrzebuje najbardziej podczas zwiedzania w gorący dzień - zimnego piwa zawsze je miał w swojej lodówce jak też i wodę i mokre ręczniki.
w niedziele wróciliśmy z Kambodży - dzięki temu postowi skorzystaliśmy z usług Sra Pona. Potwierdzamy wszytsko co napisaliście - trzy dni spędzone z Nim na zwiedzaniu Angkoru będą dla nas niezapomniane. To faktycznie wspaniały człowiek. Widać że dużo Rodaków zwiedza z nim Świątynie bo ma On czapke z napisem Polska i koszulkę . Wie już też co Polak potrzebuje najbardziej podczas zwiedzania w gorący dzień - zimnego piwa zawsze je miał w swojej lodówce jak też i wodę i mokre ręczniki.
I jeszcze doprecyzuje - jest już szczęśliwym tatą siedmiorga pociech
Mogę więc teraz dołączyć do grona wielbicieli Sra Pona i z czystym sumieniem rekomendować Jego usługi.
za naszego pobytu była tylko woda i ręczniki . Super, że jesteście zadowoleni ze Srapona . To teraz czekamy na relację z pięknej Kambo.
jestem Waszą czytelniczką od dawna i z wielu informacji i rad skorzystałam. Pewnie tak jak wszyscy tu obecni kocham podróże ale do tej pory nigdy nie odważyłam się niczego napisać
Jak to się mówi "zawsze musi być ten pierwszy raz" a poza tym trzeba spłacić dług wobec innych podróżników i nie tylko czerpać z wiedzy innych a też dzielić się własnymi doświadczeniami. Tym bardziej że Kambodża baaardzo zasługuje na to aby zachęcić innych do tego kierunku.
W weekend rozpocznę więc swoje pierwsze dzieło choć będzie to wielki stres znając kunszt pisarski forumowiczów
belka - daj spokoj z brakiem odwagi i stresem. Ja tez nie mam zdolnosci pisarkich, ale wychodze z zalozenia, ze przekazywane doswiadczenia i informacje moga sie przydac nastepcom.
Nelciu to jest bezinteresowna pomoc człowiekowi, który ma naprawdę ciężko w życiu. Bardzo się cieszę, że jest taki odzew i mam nadzieję, że choć odrobinkę wspólnie z naszą" forumową rodziną" uda nam się dać pracę, a tym samym szczęcie choć jednej rodzinie tam.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
witam wszystkich,
w niedziele wróciliśmy z Kambodży - dzięki temu postowi skorzystaliśmy z usług Sra Pona. Potwierdzamy wszytsko co napisaliście - trzy dni spędzone z Nim na zwiedzaniu Angkoru będą dla nas niezapomniane. To faktycznie wspaniały człowiek. Widać że dużo Rodaków zwiedza z nim Świątynie bo ma On czapke z napisem Polska i koszulkę . Wie już też co Polak potrzebuje najbardziej podczas zwiedzania w gorący dzień - zimnego piwa zawsze je miał w swojej lodówce jak też i wodę i mokre ręczniki.
I jeszcze doprecyzuje - jest już szczęśliwym tatą siedmiorga pociech
Mogę więc teraz dołączyć do grona wielbicieli Sra Pona i z czystym sumieniem rekomendować Jego usługi.
nie no, padłam *laugh3*
Belka, a skrobniesz relacyjkę?
http://corazdalej.pl/
a w ogóle to witamy "na pokładzie"
http://corazdalej.pl/
za naszego pobytu była tylko woda i ręczniki . Super, że jesteście zadowoleni ze Srapona . To teraz czekamy na relację z pięknej Kambo.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Bardzo dziękuję za miłe przyjęcie
jestem Waszą czytelniczką od dawna i z wielu informacji i rad skorzystałam. Pewnie tak jak wszyscy tu obecni kocham podróże ale do tej pory nigdy nie odważyłam się niczego napisać
Jak to się mówi "zawsze musi być ten pierwszy raz" a poza tym trzeba spłacić dług wobec innych podróżników i nie tylko czerpać z wiedzy innych a też dzielić się własnymi doświadczeniami. Tym bardziej że Kambodża baaardzo zasługuje na to aby zachęcić innych do tego kierunku.
W weekend rozpocznę więc swoje pierwsze dzieło choć będzie to wielki stres znając kunszt pisarski forumowiczów
belka pisz i pisz i pisz i (no i foty zapodawaj) wszyscy na to czekają.
Zapodawaj nam tu piękną Kambodżę
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
belka - daj spokoj z brakiem odwagi i stresem. Ja tez nie mam zdolnosci pisarkich, ale wychodze z zalozenia, ze przekazywane doswiadczenia i informacje moga sie przydac nastepcom.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Szukam i nie mogę znaleźć, czy ktoś może mi dać namiar na Sra Pona (fb/maila?)
Oraz info jaki jest koszt u niego za caly dzień?
Dzięki:)
https://www.facebook.com/srapon.prum
Moje Pstrykanie i nie tylko