--------------------

____________________

 

 

 



Południe Indii czyli spacery w skarpetkach

147 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 1 godzina 9 minut temu
Rejestracja: 22 maj 2021
Południe Indii czyli spacery w skarpetkach

Skąd tytułowe skarpetki?? Wyjaśnienie jest proste - do wszystkich, absolutnie wszystkich świątyń wchodzi się w Indiach bez butów, niezależnie czy to świątynia hinduistyczna, kościół katolicki czy nawet synagoga. Oczywiście już wcześniej na progach różnych świątyń zdejmowaliśmy na wycieczkach buty, jednak tutaj świątynie są nieraz bardzo rozległe, a rekord niewątpliwie bije dżinijska świątynia w Śrevanabelagola gdzie bez butów wspina się człek po ponad 700 stopniach na szczyt wzgórza do monolitycznego posągu Buhubali wykutego w Xw.

Przy wyborze kierunku i wycieczki były pewne perturbacje, bo pierwotnie żona se umyśliła Peru, a ja postanowiłem nie latać już zbyt daleko. Indie - to kolejna wizyta w tym kraju, ale kraj ogromny i szalenie ciekawy. Porażką była jedynie osoba pilotki, osoby niekompetentnej, czasami źle tłumaczącej wypowiedzi lokalnego przewodnika (uczestnicy ją poprawiali), podającej bardzo skromne opowieści o kraju i też z błędami, brak podania wiadomości na jaki czas z autokaru wychodzimy itp ... Czasem odnosiłem wrażenie, że zainteresowana jest rozwlekaniem czasu wolnego, by zwiedzanie trwało jak najkrócej - z jednego obiektu wymiatali nas miotłami zamykając kolejne sektory obiektu.
Przy powtórnych odwiedzinach szoku już nie ma, chociaż kontrasty pozostają podobne. Spotkałem się z opinią, że lepiej zacząć przygodę z Indiami od południa, bo szok mniejszy i obrazki łagodniejsze. Może; ja specjalnej różnicy nie zauważyłem. Wszędzie są biedacy, a warunki ich egzystencji, dla nas, katastrofalne. Ruch na drogach szalony, a przejście przez ulicę to często wyzwanie. Autokar bardziej elegancki niż poprzednio, bo ze stopniem, a nie podstawianym stołeczkiem, ale może to kwestia lepszych dróg i brak obawy, że można urwać. Nooo, drogi się tu buduje, a w miastach czasem dokłada drugie piętro estakady. Obowiązują dwie zasady ruchu: 1-jedź tak, żebyś nie zrobił sobie krzywdy i podobna 2-jedź tak, aby kto inny nie zrobił ci krzywdy. Zgodnie z tym motocyklista czy kierujący tuk-tukiem nigdy nie pojedzie środkiem swego pasa, ale jak najbliżej pobocza, na które może zjechać w przypadku wyprzedzania na trzeciego dwóch samochodów czy autokarów. Oczywiście jazda w przeciwprądzie to normalka, nawet na autostradzie a klakson służy do porozumiewania się. Poprzez sposób jego używania przekazywane są dodatkowe informacje. Ba, po raz pierwszy jechałem po drodze (przez góry), na której obowiązuje nakaz używania klaksonu.
Wylatujemy rankiem z Warszawy, więc podróż zaczyna się ok. 23 - przelot katarskimi liniami z przesiadką w Doha i trza przyznać, że lotnisko robi wrażenie. Po drodze dwukrotna zmiana czasu i jesteśmy w Indiach w Chennai. Po odprawie przejazd do hotelu w Mahabalipuram. Kilka godzin snu i zaczyna się. Po śniadaniu idziemy na plażę, a po południu ruszamy na zwiedzanie - jedziemy autokarem i oglądamy świątynie powstałe w VII - VIIIw.

papuas

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 1 godzina 9 minut temu
Rejestracja: 22 maj 2021

Do pierwszego hotelu docieramy w środku nocy i już wysiadając z autokaru czuć parówę, więc klimatyzacja w hotelowym pokoju to konieczność. W tym hotelu oprócz części pierwszej nocy spędzimy jeszcze dwie kolejne. Niewysokie zabudowania wokół tonącego w zieleni basenu. Do naszego pokoju wchodzimy bezpośrednio z powietrza i lekkie zdziwienie budzi hotelowy klucz i zamek, ale w pokoju OK. Jest klima, sufitowy wiatrak, czajnik do gotowania i łazienka. Tak, łazienka na hinduską modę, gdzie możesz brać prysznic siedząc na kibelku. Po śniadaniu indywidualne zapoznanie się z najbliższą okolicą oraz plażą. Mahabalipuram dawny port z zabytkami umieszczonymi na liście UNESCO dziś rybackie miasteczko leżące na brzegu Zatoki Bengalskiej.

Wszechobecne wrony wielkodziobe, a dalej niezbyt atrakcyjna plaża. Ale nie dla plaż tu przyleciałem.  Biggrin   Na plaży wycieczka lokalesów.

Modlitwy przy przydrożnej kapliczce i jak można zauważyć, ubiory - kobiety to zazwyczaj sari, a mężczyźni po europejsku lub w spódnicospodniach.

papuas

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 6 godzin 10 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Melduję się, jestem i czytam .

Współczuję pilotki, to jednak spora strata.

Piszesz parówa, to ile było stopni ?

No trip no life

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 1 godzina 9 minut temu
Rejestracja: 22 maj 2021

Biggrin   takich parametrów sprawdzić nie umiem, ale myślę, że temp sięgała ponad 30st przy bardzo wysokiej wilgotności

Muszę stwierdzić, że mam mętlik z nazwami miejscowości, bo program wycieczki jedno, a Wiki co innego. Będę opierał się na Wiki. Wyjeżdżamy autokarem i oglądamy ciekawostkę Skałę maślaną Kryszny i wykute w skale świątynie w VII oraz VIIIw - według wiki to Mahabalipuram, widać jakaś dzielnica miasta. Ta bryłka masła waży bagatela ok. 250t i tak na oko nie wiadomo na jakich zasadach się trzyma.

No, jest i Syzyf   a i drzewa tu mają dziwaczne.

papuas

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 1 godzina 9 minut temu
Rejestracja: 22 maj 2021

To dalsze obrazki i świątynie, a na koniec relief - Zejście Gangesu.

Sprzedawczyni biżuterii i wspomniany relief.

papuas

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 17 godzin 19 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...heee, na jednym ze zdjęć faktycznie wydawać sie może iż..."powinna spaść" (stoczyć się)

ale kolejna fotka pokazuje że "środek ciężkości" wypada..."z tyłu" kamienia...

...dlatego,"bez pomocy...jeszcze się nie stoczy" ; )))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 3 dni 20 godzin temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Indie my love.

Zaraz zemdleję ze szczęścia i dalszego pisania o Kostaryce nie zobaczycie.

A co do skarpetek, w Birmie nie można nawet ich nosić w światyniach, wyłącznie na bosaka. A z reguły światynia to 5 obiektów oddalonych od siebie, ale liczy się jako komplet (przynajmniej w Bagan). I z jednej do drugiej przechodzisz po trawie, po słomie, po g.....ie, najgorzej po rozpalonym betonie. A żyć trzeba  Biggrin

Jorguś

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 6 godzin 10 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Zawieszona skałka mega. robi wrażenie  ...

Widzę, że tam troszke ludzi chodzi w maseczkach ?

Jorguś, nawet sobie nie żartuj z tym pisaniem 

No trip no life

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 9 godzin 57 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

no zaraz spadnę z krzesła:)) ale tempo expresowe! Biggrin chciał się zabijać, że tak szybko zaczęłam swoją relację (po tygodniu od powrotu) a sam zrobił to samo! Lol no super! ale w pierwszym rzedzie się już nie zmieszczę, więc wpycham się, wypcham;  posuńta się trochę! Biggrin

no ten głaz zagadkowy i bardzo "malowniczy"; a na "syzyfową" fotkę super miejscówka! 

Piea

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 41 minut 28 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Ja też czytam, oglądam i... cieszę się, bo już nie będę musiała pisać relacji z tej wycieczki Man in love Tutaj wszystko jest pięknie opisywane i ilustrowane fotkami Yes 3

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 1 godzina 9 minut temu
Rejestracja: 22 maj 2021

Tak, zdarzały się osoby w maseczce, ale powszechne to nie było. Mahabalipuram znane również jako Mamallapuram było jednym z dwóch głównych portów w królestwie Pallava i pierwsze świątynie pochodzące z VIIw to świątynie jaskiniowe wykute w skale. Następna zwiedzana grupa świątyń to Pancha Ratras. Tu sporo z odwiedzających je miejscowych ubranych jest tradycyjnie.

Każdy chce mieć foto ze słoniem.

papuas

Strony

Wyszukaj w trip4cheap