Rapa Nui - w poszukiwaniu pisanek na wyspie Wielkanocnej

Marinik, będę próbowac troche przyspieszyc tempo, bo kolejne zdjęcia i relacje czekają ...Norwegia, Wyspy Owcze nie mowiąc o Szwajcarii ,dwóch wypraw z UK no i Andy ....A  że troche już nudzę to insza inszośc he he

Jeszcze troche moich ulubionych, dzikich  fal  niekoniecznie do kąpieli

Hyde

Jedziemy naszym autkiem wzdluz wybrzeża i napotykamy co jest rzeadkościa domostwo z przycumowanymi łódkami . Taka troche pustelnia na totalnym  pustkowiu

 Oglądamy łódki , mini porcik a wokoło żywej duszy  Zauważamy jednak puste miejsce po jednej łodzi , byc może więc właściciel wyruszył na połowy tunczyka w okolicy jednak tez pływającego nic nie widać. Zastanawiające dla mnie  jest jak przy tych falach można pływać takimi małymi łodkami ...

Kolejny posąg , tym razem nie na platformie, ale stojący zupełnie samotnie  .Takich zuepłnie pojedynczych jest bardzo mało , na ogol sa w mniejszych lub większych grupkach

Następny stop mamy przy platformie,gdzie posągów jest kilka sztuk. Wszystkie są bardzo duże i przewrócone plecami do góry , głowami w kierunku wody. Blizutko leżą tez rozrzucone czapki posągów .Pukao tym razem są inne od pozostalych  ,bo widac na nich petroglify

 Dziedoberek wszystkim

pare fotek z "kolorowych" skałek, bo w tym miejscu byly troche inne od reszty wyspy