Droga na Cotopaxi jest malownicza i w chmurach, za to to momentami ciężko przejezdna Dwa razy wysiadalismy z auta,bo drroga była 'popekana"ale potraktowliśmy to jako stopy na zdjęcia i na szczęście udało się dotrzeć
Docieramy na wysokość 4,5 K Widoczki są niesamowite i ciągle się zmieniające Przez chwilę widać wszystko dookoła w miarę wyrażnie , po chwili nachodzi mgła i widać juz niewiele. Powietrze na tej wysokości jest jakies inne, ostrzejsze i oczywiście jest dużo chłodniej. Postanawiamy wejść jeszcze pare metrów wyżej, idziemy więc pod góre
Wspinamy sie pod góre ale niestety na wyskości 4,5 K nie jest to łatwe , no przynajmniej dla mnie. Idę wolno,ale z każdym krokiem i metrem jest coraz cięzej, jakoś powietrza brak i normalnie zatyka .. ale idę robiąc co chwila przystanki , na szczęście nikt nie popędza ..
Te foty z chmurami bajka
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Droga na Cotopaxi jest malownicza i w chmurach, za to to momentami ciężko przejezdna Dwa razy wysiadalismy z auta,bo drroga była 'popekana"ale potraktowliśmy to jako stopy na zdjęcia i na szczęście udało się dotrzeć
No trip no life
Groźnie i interesująco
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Nelcia , przypomina mi to off road'owe eskapady ....uwielbiam tego rodzaju klimaty z domieszką adrenaliny .
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Kiwi, oj adernalinka to była,byla ale największa jeszcze pare metrów wyżej zaraz tam dojedziemy
No trip no life
no doczytałam do końca ta roślinność mnie powaliła, przeładnie tam, a koliberki i motyle cudowne zdjęcia z parku wulkanów - rewelacyjne
http://corazdalej.pl/
Elu, dziekuje
Docieramy na wysokość 4,5 K Widoczki są niesamowite i ciągle się zmieniające Przez chwilę widać wszystko dookoła w miarę wyrażnie , po chwili nachodzi mgła i widać juz niewiele. Powietrze na tej wysokości jest jakies inne, ostrzejsze i oczywiście jest dużo chłodniej. Postanawiamy wejść jeszcze pare metrów wyżej, idziemy więc pod góre
No trip no life
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Wspinamy sie pod góre ale niestety na wyskości 4,5 K nie jest to łatwe , no przynajmniej dla mnie. Idę wolno,ale z każdym krokiem i metrem jest coraz cięzej, jakoś powietrza brak i normalnie zatyka .. ale idę robiąc co chwila przystanki , na szczęście nikt nie popędza ..
No trip no life
Ale przeżycia. spacer na wysokości 4500 m. Wow
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/