--------------------

____________________

 

 

 



Karaiby "HORIZONEM" - dlaczego warto tam popłynąć?

291 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
olla123
Obrazek użytkownika olla123
Offline
Ostatnio: 1 rok 10 miesięcy temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Pieknie piszesz Apisku Biggrin

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Mika, Gwadelupa przepiękna, ale trudno mi mówić o całej, gdyż Basse Terre tak nas wciągnęła, że nie zdążyliśmy w ogóle zobaczyć Grande Terre.

My zdecydowanie góry i dżungle przedkładamy ponad plaże.

Hyde, dziękuję za życzenia i miłe słowa.

Saona ładna, ale na chwilę. Dlugo bym tam nie wytrzymała.

Statkiem, a szczególnie atmosferą na nim panującą byliśmy bardzo mile zaskoczeni.

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Basia, ja nie mam skali porównawczej. No chyba, że do statku ruskiego sprzed prawie 30 lat. On był nowiutki, ale znacznie mniejszy, coś 600-700 pasażerów.

Ale pod względem wspaniałej zabawy, bratania z różnymi nacjami, i w ogóle atmosfery, to nie ma żadnego porównania....

Tak jak już chyba pisałam, leżaki przy samym basenie były przed śniadaniem zajmowane, te na poziomie basenu też były dość mocno okupywane, bo tam się wszystko działo. I basen, jacuzzi i animacje. Natomiast zawsze można było znaleźć wolny leżak na wyższym pokładzie z widokiem na te atrakcje.

Nasze ulubione miejsce to było na rufie, gdzie było bardzo mało ludzi, tak nie wiało w czasie rejsu, jak na dziobie, a poza tym był fajny widok na kilwater.

W basenie była woda morska, a tuż obok prysznice, dla tych, którzy lubią się spłukać po słonej wodzie.

Przyznam się, że w jacuzzi nie byłam, bo w tak uczęszczanych miejscach nie lubię ich, więc nie wiem jaka temperatura wody.

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Katarina, Olla, rejsik fantastyczny, dzięki za zainteresowanie.

Mariola

Antenka
Obrazek użytkownika Antenka
Offline
Ostatnio: 5 lat 1 miesiąc temu
Rejestracja: 23 paź 2013

Apisku- piękny rejs na piękną rocznicę Smile Życzę wielu następnych Smile

Czytam dalej z zainteresowaniem Smile

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Wpływamy do portu w Philipsburgu – stolicy holenderskiej części wyspy. Port spory, nie ma nawet porównania z pseudoporcikiem w La Romana. Stoimy pomiędzy dwoma wielkimi elaganckimi wycieczkowcami.

Ciekawa ile luda wysypało się z ich wnętrz na tą niewielką wysepkę?????

Trochę się denerwuję na jakiego kierowcę trafimy, gdyż mąż był zdania, by załatwić wycieczkę ze statku, a nie robić wielkiej improwizacji, czyli poszukiwania kierowcy na miejscu, bo to tylko strata czasu....

Kurczę, żeby tylko znaleźć jakiegoś kumatego w angielskim!!!!

Pod statkiem stoi mnóstwo taksówek, ale jak tu wśród nich znaleźć właśnie tego najodpowiedniejszego?????

Sporo osób z naszego statku już się ładuje do samochodów. No, ale to Francuzi, im to dobrze....

Okazuje się, że wszystko jest tu wspaniale zorganizowane, nie potrzebne są żadne podchody i negocjacje, do których jakoś nie jesteśmy stworzeni.

Port obsługuje jedna firma taksówkowa, wisi tu wielka mapa wyspy, a na niej wyznaczonych jest kilka tras wycieczek objazdowych. Cena zależy od długości trasy i ilości osób.

Wszystko jasne i oczywiste....

Wybieramy jedną z dłuższych wersji i już dyspozytor przydziela nam kierowco-przewodnika z angielskim.

Całkiem sympatyczny gość ma na imię Ronny i mówi nieźle po angielsku, choć z francuskim akcentem,gdyż parę lat spędził w USA.

Na szczęście większość pasażerów zadowala pobyt w stolicy, a głównie buszowanie w ogromnej ilości sklepów wolnocłowych, w których można dostać po okazyjnych cenach ciuchy z europejskich sieciówek. Jest tu mnóstwo barów i knajpek, ponadto są kasyna gry, zatłoczone, tętniące życiem i muzyką plaże przy molochowatych hotelach, czy ogromnych resortach, jakieś dyskoteki, sex shopy....

Kolejna spora grupa turystów przybyła na St Martin tylko po to, by zobaczyć mrożące krew w żyłach lądowanie potężnych odrzutowców na super małym lotnisku. My tam też będziemy, ale po kolei....

Już jak robiłam plan zwiedzania, wiedziałam, ze holenderska część wyspy raczej nas nie zainteresuje. Głównie skupiłam się na części francuskiej...

Gdy się wreszcie wydostajemy z miasta na drodze robi się o wiele luźniej.

Zatrzymujemy się w pierwszym punkcie widokowym na holenderską część wyspy.

Widok nieco psuje ogromna dymiąca fabryka, w której odsala się morską wodę, jako że wyspa jest uboga w naturalne źródła.

Stąd jedziemy na słynną plażę Maho Bay Beach, która jest rajem dla spottersów, czyli ludzi hobbystycznie fotografujących starty i lądowania samolotów w ekstremalnych warunkach, a w tym wypadku przelatujących kilka metrów nad głowami plażowiczów.

. Tuż obok jest lotnisko Princess Juliana International Airport, na którym kilkanaście razy dziennie lądują badź startują samoloty duże samoloty, a prywatne maluszki – prawie non stop.

Podjeżdżamy w pobliże plaży.... Ale co to za plaża???? Istna beznadzieja, nawet gdyby mi dopłacali nie chciałabym się tu dłużej relaksować. Ewentualnie mogę przez kilkanaście minut pooglądać te starty i lądowania, bo to rzeczywiście ewenement na skalę światową!!!!

Najlepsza miejscówka do oglądania to Sunset Bar & Grill – ponoć super modny i trendy -,gdzie wbita jest w piasek deska surfingowa, na której wypisane są godziny startu i lądowania samolotów w danym dniu . Sam bar też jest kultowy, siedzą tu starzy i młodzi, ludzie przybyli z różnych stron świata, facetów zdecydowanie więcej niż babek. Piją drinki lub piwo, luzacka nieformalna atmosfera, wszyscy z wszystkimi się bratają...a wszystkich ich łączy jedno – miłość do samolotów!

 

Pozostało jeszcze kilka minut do kolejnego lądowania. Idę nad morze, pomiędzy skałkami leżą na ręcznikach, niemal jeden obok drugiego amatorzy samolotowych widoków.

Podobno są tu tacy, którzy przylatują tu tylko na kilka godzin, by pooglądać te zwariowane starty i lądowania....

Widać jak różne hobby ludziska miewają!!!!

W pewnym momencie rozlega się gong, wszyscy zwarci i gotowi..... Ja tam wolę oglądać to widowisko z daleka, widziałam na You Tubie jak to w praktyce wygląda!!!

Już z daleka widać zbliżający się szybko znad morza samolot, ale efekt nie będzie zbyt imponujący, bo samolocik jest niewielki. Gdy ląduje jakaś potężna maszyna, to jest dopiero tooooo....

Faktycznie sekundę później przelatuje nad nami samolot, kołami dotykając niemal głów. Powiew gorącego powietrza, hałas i siadający samolot przesłania nam słońce.

Okazuje się, że za kilka minut przyleci jakiś większy samolot, więc warto poczekać...

Tym razem napięcie wsród plażowiczów osiąga znacznie wyższy poziom!!!! Wszyscy wylegają z baru na plażę.

Słychać potężny, coraz głośniejszy ryk silników odrzutowych, strumień powietrza unosi tumany piasku, a w powietrzu fruwają kapelusze, huk jest potężny. Suuuper przyjemność!!!! - jak dla kogo?????

Wydawało mi się, że uchwyciłam moment przelatywania tuż nad nami samolotu, ale okazało się, że jakiś tłustawy jegomość wskoczyl mi w ostatniej chwili w obiektyw. I zamiast samolotu widać jego nalane plecki. Fakt, że i kawałek samolotu też widać....

Znajomi, z którymi zwiedzaliśmy St Martin podesłali mi swoje zdjęcie, na którym widać lądujący samolot w pełnej krasie. 

Mariola

basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

Marzenie tam byćWink

Ale facet popsuł zdjęcieDash 1

basia35

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Faktycznie Apisku ta plaża jest okropna i tyle luda  tam   Crazy  nie moje klimaty    Biggrin  na godzinny wypoczynek ab podziwiać samoloty z bliska to tak, ale nie wyobrażam sobie tego miejsca na wakacje bo niekórzy  pewnie tam wypoczywają hehe... Już jestem ciekawa  kolejnych widoków tej wyspy 

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Basia, wiesz, ja taki niedoświadczony fotoamator!!!!

Ale właśnie rozmawiałam ze znajomymi, z którymi razem zwiedzaliśmy wyspę i podobno mają lepsze ujęcie tego dużego samolotu, to go wstawię jak mi przyślą fotkę.

Bepi, dla mnie ta plaża ohydna!!!! Ale dla spottersów to ona ponoć kultowa jest. I im nie przeszkadza ten tłum i brzydka plaża, tylko czatują na samoloty.

Im większy ląduje, bądź startuje tym lepszy fun!!!!

Mariola

basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

 Trochę tam bym posiedziała   choć  na pewno za dużo czasu nie bylo a wyspę też trzeba zobaczyćWink

basia35

Strony

Wyszukaj w trip4cheap