Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Moi przyjaciele i Ja przyjechalismy do Indii , aby zobaczyć część Rajastanu w 7 dni. Nasza trasa bylo zobaczenie Delhi - Agra - Jaipur - Pushkar . Trasa została ustalona częściowo przez nas , a częściowo przez lokalne biuro podróży paylesstoursindia w Delhi , którzy zalatwili nam minibusa , zakwaterowanie, kierowce. Osoby pracujące w tym biurze podróży bardzo mili i uczciwi . Mloda kobieta, ktora pracuje tam jako touroperator pochodzi z Polski zoorganizowala nam caly pobyt i towarzyszyla podczas wyprawy.
Przyjechaliśmy do Delhi w dniu 1 marca .
Kierowca czekał na nas na lotnisku kiedy wyszliśmy na zewnątrz . Przywital nas z zadowoleniem i zawiozl do naszego hotelu w pobliżu centrum Delhi na ulice Karol Bagh -bardzo atrakcyjenie polozona dzielnica Delhi.
Odświeżyliśmy sie trochę i rozpoczelismy zwiedzanie Delhi. W pierwszy dzien zobaczyliśmy najważniejsze zabytki w Delhi - India Gate , Kutub Minar, Świątynia Lotosu , Czerwony Fort i wiel innych , a wieczorem udaliśmy się do bardzo miłej restauracji na kolację , gdzie mogliśmy zobaczyć "Dance Show". Mieliśmy przewodnika, który był bardzo zabawny i miły, i co jest ważne , nie naciskal nas na zrobienie zakupow w sklepach, gdzie otrzymalby prowizje:)
Drugi dzień również przeznaczylismy na zwiedzanie Delhi . Nasz kierowca pokazał nam świątynie whisky , która Hindusi odwiedzaja z butelka mocnego alkoholu. Bardzo niekonwencjonalny widok, niewielu turystow.... miejsce rzadko opisywane w przewodnikach.Mieliśmy też przejażdżkę rikszą w kierunku biedniejszych dzielnic Delhi ... tak dla kontrastu. Następnie, udaliśmy się do Hauz Khas village – jako ucieczka od zgiełku Delhi gdzie znaleźliśmy wspaniala wloska restauracje z przepysznym jedzeniem.
Wieczorem poszliśmy do bardzo, bardzo imponującej świątyni - Akshardam , która była jedną z najpiękniejszych świątyń jakie kiedykolwiek widziałem. Po zachodzie słońca , w świetle reflektorów wygląda niesamowicie.
Następnego dnia ruszyliśmy do Agry zobaczyć Taj Mahal i Fort Agra . Warto odwiedzić to miejsce tylko z powodu tych zabytków. Jednakze, mieliśmy przyjaznego przewodnika , który opowiedział nam historię miasta i zabytkow w bardzo zabawny i interesujacy sposób . Taj Mahal oczywiscie imponujacy i przepiekny.
Jaipur - różowe miasto było następnym celm naszej podrozy , naprawdę bardzo miłe miejsce na co najmniej 2 dni pobytu. Amber Fort oraz treking na słoniu jest miła atrakcją w tym miescie . Jednak , najlepsze zdjęcia i wspomnienia mam z Monkey Temple . Mieliśmy okazję zobaczyć tam jakieś obchody ku czci Shiva..mnostwo kapiacych sie ludzi, chaos i wszedzie malpy:)
Wieczorem poszliśmy coś zjeść i obejrzeć pokaz tańca Radżastan. . W Jaipurze polecam zrobienie tanich zakupow.
Następnym i ostatnim celem naszej podróży był Puszkar - miasto naprawdę warto odwiedzic i zostac tam co najmniej 2 , 3 dni. Miejsce cudownie położony nad jeziorem z pięknymi wzgórzami dookola. Atmosfera naprawdę wyjątkowa . Wiele świątyń , krowy na ulicach, a w restauracjach zakaz spozywania mięsa. Dla kontrastu marihuana jest oferowana tam spacerujacym turytom na kazdym kroku:)Spedzilismy jedna noc na pustyni Pushkar jako czesc atrakcji camel ride. Spotkaliśmy tam wielu miłych ludzi i dobrze się bawilismy popijajac pustynne drinki, oglądajac tańce i gwiazdy na niebie Spanie na pustynito to miła przygoda .
W Pushkar , polecam Hotel Pushkar Palace - bardzo ładny widok na okolicę, hotel z tradycja.
Marek, fajnie ze piszesz, to druga równoległa relacja z Indii , povzujemy wiec klimat he he Wrzucisz zdjecia ?
No trip no life
O fajnie znow Indie......
normalnie inwazja Indii:)
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Ciekawie...
Będą fotki ?
Będą, będą - - Marek to deklarował u Zająców. Mam nadzieję,że nie tylko fotki ale także dogłębne rozwinięcie treści z pierwszego posta.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Marku, czekamy niecierpliwie.
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Marek, rozumiem, że to tylko zapowiedź relacji i będzie rozwinięcie bardziej szczegółowe i fotki, bo ja się doczekać nie mogę
Mam jeszcze pytanko ( piszesz, że przedstawicielka biura towarzyszyła Wam przez cały czas podróży i jednocześnie piszesz, że mieliście przewodników) o co chodzilo z tym towarzyszeniem babki z biura?
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Także mam nadzieje na szersza relacje Marku.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Czekam niecierpliwie i ja, bo złoty trójkąt zaplanowany