Dziewczyny, to fajnie, że odkrywam wam troche inną stronę Mau , Zapewniam, że równie piekną
Wyspa ma całkiem sporo do zaoferowania oprócz plaż ..
My wracamy jednak nad nasz wodospad, bo teraz po przejściu rzeką na druga strone, trzeba wejść na górę
Oczywiście znowu po kamolach, korzeniach etc. ale to jeszcze nic . Potem czeka ponowna ,ale juz na górze wodospadu przeprawa przez rzekę i to po śliskich kamieniach trzymając się zawiązanej do drzew liny . Zabawa naprawde przednia he he
Pozdrowienia z Mauritiusa, wlasnie leze na lezaczku i ogladam zachod slonca i czytam relacje by niczego nie przegapic. Plaze jak dla mmoe sa rajskie, kolor wody moglby byc ciit lepszy. Nelcia naposz z jakoej wypozyczalni aut korzystalas i czy bylas zadowolona
Aga, wypozyczalnia to była First Car i wszystko bylo absolutnie ok. Obsluga na lotnisku dwujezyczna
Znowu przedzieramy sie przez pola i pola, pogoda jeszcze póki co piekna.
Niestety im dalej od wybrzeża i wgląb w górzyste tereny, tym niebo robi sie bardziej zakyte i to kolorem szaro granatowym.
Dojeżdżamy do La Valle des Couleurs Nature Park . Niestety jak tylko wysiadamy z autka zaczyna lać Pech !
Zastanawiamy sie co robic tj czy jechać dalej czy poczekac az sie przetrze.. Wybieramy tą druga opcje, szczególnie że na miejscu jest knajpka pieknie połozona gdzies na wzgórzu a my głodni jak wilki.
Dajemy sie więc zawieżć czyms w rodzaju naszego melexa do jadłodalni na terenie parku.
Nelciu cudownie! jescze nie widziałam Mau z tej strony:)
życie to nieustająca podróż
Aguś nie jestes w tym osamotniona
Ale bajka aż się boję co będzie dalej,się nie odkleję od kompa
No to prawda, do tej pory Mau to tylko plaże i hotele, takiej strony też nie znałam. Trzeba wpisać kierunek na listę.
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Dziewczyny, to fajnie, że odkrywam wam troche inną stronę Mau , Zapewniam, że równie piekną
Wyspa ma całkiem sporo do zaoferowania oprócz plaż ..
My wracamy jednak nad nasz wodospad, bo teraz po przejściu rzeką na druga strone, trzeba wejść na górę
Oczywiście znowu po kamolach, korzeniach etc. ale to jeszcze nic . Potem czeka ponowna ,ale juz na górze wodospadu przeprawa przez rzekę i to po śliskich kamieniach trzymając się zawiązanej do drzew liny . Zabawa naprawde przednia he he
No trip no life
Aga, wypozyczalnia to była First Car i wszystko bylo absolutnie ok. Obsluga na lotnisku dwujezyczna
No trip no life
Znowu przedzieramy sie przez pola i pola, pogoda jeszcze póki co piekna.
Niestety im dalej od wybrzeża i wgląb w górzyste tereny, tym niebo robi sie bardziej zakyte i to kolorem szaro granatowym.
Dojeżdżamy do La Valle des Couleurs Nature Park . Niestety jak tylko wysiadamy z autka zaczyna lać Pech !
Zastanawiamy sie co robic tj czy jechać dalej czy poczekac az sie przetrze.. Wybieramy tą druga opcje, szczególnie że na miejscu jest knajpka pieknie połozona gdzies na wzgórzu a my głodni jak wilki.
Dajemy sie więc zawieżć czyms w rodzaju naszego melexa do jadłodalni na terenie parku.
To okazuje sie bardzo dobrym wyborem
Jedzenie bajeczne a widoczki wspaniałe
No trip no life
przepieknie
Nelciowata dzięki za nazwę wypozyczalni, jestesmy w hotelu La Pirogue na zachodziw przez 7 dni a potem kolejne 4 bedziemy na polnocy i 3 na Le Morne.
Aga nie spotkałaś tam Kienie i Agi? też były w La Pirogue
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/