NIe mogłam doczekać się tej relacji. Zapowiedź rewelacyjna i juz wiem,że muszę powrócić na Kubę. Jeszcze tyle miejsc pozostało do zobaczenia. Pisz Marylko i wklejaj te cuda
Nelciowata - gratulacje mi sie chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło być na podium
Janius -
Makono - mam nadzieję, że nie zawiode
Mika - dzieki, wybrałam jedne z najlepszych, tak na zachete
Anusia - super
Żelku
Momi - mam taką cichą nadzieję
Aga - Kuba obowiązkowa, przynajmniej raz w życiu
Basiu - mam tylko nadzieję, że zdążę ja skonczyc przed wyjazdem kiedy wylatujecie?
Asisko - to mam nadzieję, że cię jeszcze bardziej zdopinguję a zdjęcie moje ulubione z z ponad 5 tyś
Daga - dzieki kochana
Lordziu - będzie Kubuś specjalnie dla ciebie
Aga24 - dziekuję ten dzień i poprzedni, to były nasze najpiekniejsze dni na Kubie
Apisek - no to będzie coś dla ciebie, bo my na plaży bylismy w sumie kilka godzin A Luis to najwspanialszy Kubanczyk jakiego tam poznalismy. Spędzlismy z nim 3 dni w Baracoa i jak sie rozstawalismy to sie prawie poryczalam. To dzieki niemu zobaczylismy okolice Baracoa od podszewki. A z ciekawostek to wlasnie w tamtym tygodniu goscilismy go w naszym domu ale cala historie opowiem wam w trakcie relacji
Lamia - bede sie starac, duzo notowalam w podrozy, wiec powinny sie tutaj znalesc wszystkie najwazniejsze informacje
Umilka - to trzymam kciuki, zeby sie udalo jakby cos to zawsze moge zaapelowac do twojego męża, żeby sie nie wyglupial i zeby pozwolil sie zabrac na Kube
Zając - powiem tak Villa Guama, ma złe opinie i niestety są one w większości słuszne, ale czasami na pewne rzeczy trezba popatrzyc z przymrużeniem oka. Miejscowka jest rewelacyjna i na pewno warto tam przenocowac, bo tylko wtedy mozna zobaczyc wschod slonca i caly urok tego miejsca. Wioska indianska jest dla turystow ktorzy przyjezdzaja na tzw fakultet z Hawany, oni na teren osrodka w ogole nie wchodza, chyba tylko do tej sztucznej wioski indianskiej ich zawoza, my tam nawet nie bylismy, wiec nie wiem co tam jest.
Hyde - miejsca wystarczy dla wszystkich
Antenko - witam i ciebie
Sigma - kawał dobrej roboty odwaliles, zaraz biegne doczytac o moim wymarzonym kierunku teraz siadaj i czytaj odpoczynek zasluzony
Tomku - witam i ciebie w moich skromnych progach to chyba najladniejszy portret jaki zrobilismy na Kubie i mam takie male marzenie w zwiazku z tym, gdyby kiedys ktos jechal na Kube i wybieral sie do Santiago de Kuba to chcialbym zeby odszukal tego pana i wreczyl mu wydrukowane przezemnie zdjecie jak sie znajdzie jakis ochotnik to dajcie znac
Zanim zacznę relację chciałam jeszcze kilka słów napisać o planowaniu wyjazdu na Kubę. Jak pewno większość z was wie nasze bilety kupiliśmy na mega promocji za 390 euro retour od osoby. Przelot odbył się liniami JetAirFly (nowiusienkim dreamlinerem, bez żadnych przesiadek - z krótkim tankowaniem w Cancun w jedna stronę). Cena ta obejmowała już kartę turystyczną (wizę) którą dostaliśmy na lotnisku, a także opłatę wyjazdową tzw tax w wysokości 25CUC, co było dla nas miłą niespodzianką. Tak więc polecam te linie, problem tylko jeden wylot z Brukseli, dla nas to 2,5h jazdy samochodem, z PL to już mała wyprawa, mimo to polecam czasami zerkać do nich na promocje. Bilety zakupiliśmy na 10 miesięcy przed wylotem, czasu zatem na planowanie było dużo, a ja głupia naczytałam się gdzieś że Kuby nie ma sensu planować, bo te plany i tak rzadko kiedy wypalają, autobusy nie przyjezdzaja, samoloty odwoluja, wycieczka moze sie nie odbyc itd. Noclegow ponoc nie trzeba rezerwowac, bo wszystko z polecenia najlepiej, bilety lotnicze najlepiej kupowac na miejscu bo taniej itd. No i ja w zasadzie nic nie planowałam, oczwiście czytałam tu i ówdzie, notowałam cenne informacje, ale nic nie rezerwowałam. Nie długo przed naszym wylotem kasiakrotoszyn tez kupila bilety na Kube i pisze do mnie jaki jest plan, gdzie spimy, czy mamy bilety na Viazula, a ja w rozsypce plan taki byle jaki, mowie jej ze lecimy na zywiol, na miejscu wszystko sie okaze. A ta mi pisze, ze wlasnie rezerwuje casy i ze wszystkie fajne juz zarezerwowane, biletow tez juz na jakis tam dzien nie bylo dostepnych, wiec ja w panieke, zaczelam sklecac ostateczny plan i rezerwowac casy i faktycznie okazalo sie ze wszystkie fajne byly dawno zarezerwowane, niektore nawet z polrocznym wyprzedzeniem. Potem mielismy problem z biletami lotniczymi do Bracoa, bo nie kupilam od razu, potem sie skonczyły, czemu sie nie dziwie, bo samolot ma tylko 24 miejsca, no i przez to musialam w ostatniej chwili zmieniac plan i lecielismy z miedzyladowaniem przez Holquin. W efekcie koncowym zarezerwowalam noclegi tylko w Matanzas, Hawanie i Baracoa, kupilam bilety na Viazula i na samolot. Resztę noclegów na miejscu i absolutnie nie polecam takich przygód. Gdybym jeszcze raz tam jechala, to rezerwowałabym wszystkie casy z dużym wyprzedzeniem. Oczywiście jeśli komuś nie zależy na czasie, lubi sobie pol dnia spacerowac z walizkami i szukac casy, albo nie zalezy mu czy bedzie spal z karaluchami, psami czy innymi stworzonkami, to oczywiscie droga wolna. Ja tam wole przyjemne i schludne miejsca, tym bardziej, ze ceny w danym miescie sa mniej wiecej na tym samym poziomie, a różnica w warunkach OGROMNA. Na miejscu nic nie utargujecie, no moze raz sie nam udalo zaoszczedzic 5CUC, ale to nie sa pieniadze warte zachodu. Lepiej sobie zarezewowac case za 5CUC wiecej i wiedziec, ze jest fajna, czysta, że za oknem nie bedzie dyskoteki i ze dostaniemy na sniadanie cos wiecej niz jajka. Tak wiec kochani Kube zalecam jak najbardziej planowac, jesli macie okreslony czas, wiecie dokladnie co i gdzie chcecie zobaczyc to nie widze powodu, dla ktorego mielibyscie tego nie robic. Nic nie stracicie, a możecie jedynie zyskac! Na calym pobycie wydacie moze 70CUC wiecej za dwie osoby, a unikniecie nieprzyjemnych niespodzianek. Oczywiscie casy najlepiej rezerwowac z polecenia od kogos kto byl tam i spal. Ja na pewno z czystym sumieniem polecę wam trzy casy, co do reszty, to myślę, że można było w tej samej cenie coś lepszego znaleść. A z tymi casami z polecenia od Kubańczyków, to jest jedna wielka loteria, zazwyczaj polecają się wzajemnie, maja kilka takich osob w dany miescie i dzwonia po koleji i pytaja kto ma wolny pokoj, tak wiec raz moze sie nam trafiac super casa a innym razem...lepiej nie mówić... a jak już przyjedziemy na miejce, właściciel odbierze nas z dworca, to troche tak głupio kręcić nosem i powiedzieć, sorki nie podoba nam się, idziemy szukać czaegoś innego.
Tak więc jeszcze raz REZERWOWAC wszystko przed wylotem na tyle wczesnie na ile sie da. Gdybysmy nie kupili wczesniej biletow lotniczych to z cala pewnoscia moglibysmy zapomniec o dotraciu do Baracoa, bo na miejscu nie bylo juz ani jednego wolnego miejsca. Tak samo z Viazulem, nie na wszystkie dni byly dostepne bilety. Za casy w wiekszosci nie trzeba placic zadnych zaliczek, chyba ze rezerwujecie przez posrednictwo, wtedy czasmi żądaja przedplate calosci lub czesci. Za Viazula i bilety lotnicze płaci się od razu kartą kredytową. To tak na wszelki wypadek, gdyby ktos zadawal sobie pytanie, planowac czy nie planowac tej nieprzewidywalnej Kuby.
Marylko...cenne informacje To ja dzis siadam kupuje bilety na Viazula
Jeszcze tak na goraco-prosze podaj stronke ,z której kupowałas bilety
Zelku a kiedy wy dokladnie lecicie? Bo mi juz te wasze wszsystkie wyjazdy sie mieszaja Jesli masz juz ustalony plan, to na nic nie czekaj rezerwuj wszystko.
Marylko...cenne informacje To ja dzis siadam kupuje bilety na Viazula
Jeszcze tak na goraco-prosze podaj stronke ,z której kupowałas bilety
Zelku a kiedy wy dokladnie lecicie? Bo mi juz te wasze wszsystkie wyjazdy sie mieszaja Jesli masz juz ustalony plan, to na nic nie czekaj rezerwuj wszystko.
No wlasnie jaki jest wasz plan, pisz mi tutaj szybciutko:)
Marylciu dziekuje....my na poczatku pazdziernika -szalec na miejscu nie bedziemy bo to bardziej wyjazd na leniucha ale kilka dni zwiedzania musze sobie zorganizowac-cos tam mi swita w tej mojej pustej głowie poki co w Hawanie hotel mam upatrzony i to by było na tyle Od dzis biore sie ostro do roboty Generalnie to mi zalezy na tym Viazulu do Hawany bo i tak na kilka dni autko wezmiemy
Fafnasta Marylko Ale pięknie się zapowiada
Wreszczcie skończyłem, więc mogę trochę poczytać
Zajefajne zdjęcia !!!!!! Wszystkie z "trailera" .
dzień dziewiąty - super portret !!
Bedzie ślicznie coś czuję . I kubańsko.
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
NIe mogłam doczekać się tej relacji. Zapowiedź rewelacyjna i juz wiem,że muszę powrócić na Kubę. Jeszcze tyle miejsc pozostało do zobaczenia. Pisz Marylko i wklejaj te cuda
Jejku ile się was tutaj nazbierało, jak miło
Nelciowata - gratulacje mi sie chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło być na podium
Janius -
Makono - mam nadzieję, że nie zawiode
Mika - dzieki, wybrałam jedne z najlepszych, tak na zachete
Anusia - super
Żelku
Momi - mam taką cichą nadzieję
Aga - Kuba obowiązkowa, przynajmniej raz w życiu
Basiu - mam tylko nadzieję, że zdążę ja skonczyc przed wyjazdem kiedy wylatujecie?
Asisko - to mam nadzieję, że cię jeszcze bardziej zdopinguję a zdjęcie moje ulubione z z ponad 5 tyś
Daga - dzieki kochana
Lordziu - będzie Kubuś specjalnie dla ciebie
Aga24 - dziekuję ten dzień i poprzedni, to były nasze najpiekniejsze dni na Kubie
Apisek - no to będzie coś dla ciebie, bo my na plaży bylismy w sumie kilka godzin A Luis to najwspanialszy Kubanczyk jakiego tam poznalismy. Spędzlismy z nim 3 dni w Baracoa i jak sie rozstawalismy to sie prawie poryczalam. To dzieki niemu zobaczylismy okolice Baracoa od podszewki. A z ciekawostek to wlasnie w tamtym tygodniu goscilismy go w naszym domu ale cala historie opowiem wam w trakcie relacji
Lamia - bede sie starac, duzo notowalam w podrozy, wiec powinny sie tutaj znalesc wszystkie najwazniejsze informacje
Umilka - to trzymam kciuki, zeby sie udalo jakby cos to zawsze moge zaapelowac do twojego męża, żeby sie nie wyglupial i zeby pozwolil sie zabrac na Kube
Zając - powiem tak Villa Guama, ma złe opinie i niestety są one w większości słuszne, ale czasami na pewne rzeczy trezba popatrzyc z przymrużeniem oka. Miejscowka jest rewelacyjna i na pewno warto tam przenocowac, bo tylko wtedy mozna zobaczyc wschod slonca i caly urok tego miejsca. Wioska indianska jest dla turystow ktorzy przyjezdzaja na tzw fakultet z Hawany, oni na teren osrodka w ogole nie wchodza, chyba tylko do tej sztucznej wioski indianskiej ich zawoza, my tam nawet nie bylismy, wiec nie wiem co tam jest.
Hyde - miejsca wystarczy dla wszystkich
Antenko - witam i ciebie
Sigma - kawał dobrej roboty odwaliles, zaraz biegne doczytac o moim wymarzonym kierunku teraz siadaj i czytaj odpoczynek zasluzony
Tomku - witam i ciebie w moich skromnych progach to chyba najladniejszy portret jaki zrobilismy na Kubie i mam takie male marzenie w zwiazku z tym, gdyby kiedys ktos jechal na Kube i wybieral sie do Santiago de Kuba to chcialbym zeby odszukal tego pana i wreczyl mu wydrukowane przezemnie zdjecie jak sie znajdzie jakis ochotnik to dajcie znac
Eve - mam nadzieje, ze nie zawiode
http://www.addicted-to-passion.com
Zanim zacznę relację chciałam jeszcze kilka słów napisać o planowaniu wyjazdu na Kubę. Jak pewno większość z was wie nasze bilety kupiliśmy na mega promocji za 390 euro retour od osoby. Przelot odbył się liniami JetAirFly (nowiusienkim dreamlinerem, bez żadnych przesiadek - z krótkim tankowaniem w Cancun w jedna stronę). Cena ta obejmowała już kartę turystyczną (wizę) którą dostaliśmy na lotnisku, a także opłatę wyjazdową tzw tax w wysokości 25CUC, co było dla nas miłą niespodzianką. Tak więc polecam te linie, problem tylko jeden wylot z Brukseli, dla nas to 2,5h jazdy samochodem, z PL to już mała wyprawa, mimo to polecam czasami zerkać do nich na promocje. Bilety zakupiliśmy na 10 miesięcy przed wylotem, czasu zatem na planowanie było dużo, a ja głupia naczytałam się gdzieś że Kuby nie ma sensu planować, bo te plany i tak rzadko kiedy wypalają, autobusy nie przyjezdzaja, samoloty odwoluja, wycieczka moze sie nie odbyc itd. Noclegow ponoc nie trzeba rezerwowac, bo wszystko z polecenia najlepiej, bilety lotnicze najlepiej kupowac na miejscu bo taniej itd. No i ja w zasadzie nic nie planowałam, oczwiście czytałam tu i ówdzie, notowałam cenne informacje, ale nic nie rezerwowałam. Nie długo przed naszym wylotem kasiakrotoszyn tez kupila bilety na Kube i pisze do mnie jaki jest plan, gdzie spimy, czy mamy bilety na Viazula, a ja w rozsypce plan taki byle jaki, mowie jej ze lecimy na zywiol, na miejscu wszystko sie okaze. A ta mi pisze, ze wlasnie rezerwuje casy i ze wszystkie fajne juz zarezerwowane, biletow tez juz na jakis tam dzien nie bylo dostepnych, wiec ja w panieke, zaczelam sklecac ostateczny plan i rezerwowac casy i faktycznie okazalo sie ze wszystkie fajne byly dawno zarezerwowane, niektore nawet z polrocznym wyprzedzeniem. Potem mielismy problem z biletami lotniczymi do Bracoa, bo nie kupilam od razu, potem sie skonczyły, czemu sie nie dziwie, bo samolot ma tylko 24 miejsca, no i przez to musialam w ostatniej chwili zmieniac plan i lecielismy z miedzyladowaniem przez Holquin. W efekcie koncowym zarezerwowalam noclegi tylko w Matanzas, Hawanie i Baracoa, kupilam bilety na Viazula i na samolot. Resztę noclegów na miejscu i absolutnie nie polecam takich przygód. Gdybym jeszcze raz tam jechala, to rezerwowałabym wszystkie casy z dużym wyprzedzeniem. Oczywiście jeśli komuś nie zależy na czasie, lubi sobie pol dnia spacerowac z walizkami i szukac casy, albo nie zalezy mu czy bedzie spal z karaluchami, psami czy innymi stworzonkami, to oczywiscie droga wolna. Ja tam wole przyjemne i schludne miejsca, tym bardziej, ze ceny w danym miescie sa mniej wiecej na tym samym poziomie, a różnica w warunkach OGROMNA. Na miejscu nic nie utargujecie, no moze raz sie nam udalo zaoszczedzic 5CUC, ale to nie sa pieniadze warte zachodu. Lepiej sobie zarezewowac case za 5CUC wiecej i wiedziec, ze jest fajna, czysta, że za oknem nie bedzie dyskoteki i ze dostaniemy na sniadanie cos wiecej niz jajka. Tak wiec kochani Kube zalecam jak najbardziej planowac, jesli macie okreslony czas, wiecie dokladnie co i gdzie chcecie zobaczyc to nie widze powodu, dla ktorego mielibyscie tego nie robic. Nic nie stracicie, a możecie jedynie zyskac! Na calym pobycie wydacie moze 70CUC wiecej za dwie osoby, a unikniecie nieprzyjemnych niespodzianek. Oczywiscie casy najlepiej rezerwowac z polecenia od kogos kto byl tam i spal. Ja na pewno z czystym sumieniem polecę wam trzy casy, co do reszty, to myślę, że można było w tej samej cenie coś lepszego znaleść. A z tymi casami z polecenia od Kubańczyków, to jest jedna wielka loteria, zazwyczaj polecają się wzajemnie, maja kilka takich osob w dany miescie i dzwonia po koleji i pytaja kto ma wolny pokoj, tak wiec raz moze sie nam trafiac super casa a innym razem...lepiej nie mówić... a jak już przyjedziemy na miejce, właściciel odbierze nas z dworca, to troche tak głupio kręcić nosem i powiedzieć, sorki nie podoba nam się, idziemy szukać czaegoś innego.
Tak więc jeszcze raz REZERWOWAC wszystko przed wylotem na tyle wczesnie na ile sie da. Gdybysmy nie kupili wczesniej biletow lotniczych to z cala pewnoscia moglibysmy zapomniec o dotraciu do Baracoa, bo na miejscu nie bylo juz ani jednego wolnego miejsca. Tak samo z Viazulem, nie na wszystkie dni byly dostepne bilety. Za casy w wiekszosci nie trzeba placic zadnych zaliczek, chyba ze rezerwujecie przez posrednictwo, wtedy czasmi żądaja przedplate calosci lub czesci. Za Viazula i bilety lotnicze płaci się od razu kartą kredytową. To tak na wszelki wypadek, gdyby ktos zadawal sobie pytanie, planowac czy nie planowac tej nieprzewidywalnej Kuby.
http://www.addicted-to-passion.com
Marylko...cenne informacje To ja dzis siadam kupuje bilety na Viazula
Jeszcze tak na goraco-prosze podaj stronke ,z której kupowałas bilety
Zelku a kiedy wy dokladnie lecicie? Bo mi juz te wasze wszsystkie wyjazdy sie mieszaja Jesli masz juz ustalony plan, to na nic nie czekaj rezerwuj wszystko.
Tutaj kupowalam bilety na Viazula: http://www.viazul.com/
No wlasnie jaki jest wasz plan, pisz mi tutaj szybciutko:)
http://www.addicted-to-passion.com
Marylciu dziekuje....my na poczatku pazdziernika -szalec na miejscu nie bedziemy bo to bardziej wyjazd na leniucha ale kilka dni zwiedzania musze sobie zorganizowac-cos tam mi swita w tej mojej pustej głowie poki co w Hawanie hotel mam upatrzony i to by było na tyle Od dzis biore sie ostro do roboty Generalnie to mi zalezy na tym Viazulu do Hawany bo i tak na kilka dni autko wezmiemy
A skad ten Viazul do Hawany?
http://www.addicted-to-passion.com