te wyspy baranie zachwycają... jak to lubię czasami tak ucieć w chłodne miejsce, jak za oknem parówka
a te domki na Islandii to Glaumbaer, czy jeszcze gdzieś, bo w sumie w tym miasteczku jest taki skansen, który planuę odwiedzić podczas swojej wycieczki
Już więcej nie przeszkadzam... biorę się za wietrzenie walizek
Parę domków z zieloną trawą na dachu
Zbliżamy sie do jednego z najstarszcyh domów, gdzie teraz znajduje sia kawiarnia.Chyba bardziej pod nielicznych tursytów, bo ceny wysokie
Idziemy na kawke
No trip no life
Już w Norwegii takie fajne chatki widziałem...mam nadzieję, że na Islandii też zobaczę
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Mnie powalił ten widoczek, przepięknie tam jest
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Nelcia, zdjęcia bajeczne i to niesamowite ułożenie mgły, tuż nad powierzchnią lądu.
Domki z trawą na dachu - też super. (ale owieczki i tak są najlepsze).
Zastanawiam się czy autochtoni czują się Duńczykami, czy zwyczajnie Owcarzami? Bo mieszkaniec Wysp Owczych to chyba Owcarz, prawda?
Lordziu, na Islandii domki z trawą widziałam
Zajączku, to w zasadzie taki typowy widoczek dla tych wysepek ..
Andrew, to sa Farerczycy czy Farerowie czy z angielska Faroese people.. i raczej czują swoją odrębność narodową
Siedząc przed slicznym domkiem z trawistym dachem.zamienionym na kawiarnie , oglądam różne kwiatki tam rosnące, większośc w donicach.
Te kolory pięknie kontrastują z domkami z ciemnych desek
No trip no life
Ładne kwiatuszki
oj jak ja czekam na wiosnę. Nelcia naprawdę fajne fotki i opisik
Agaciorek
te wyspy baranie zachwycają... jak to lubię czasami tak ucieć w chłodne miejsce, jak za oknem parówka
a te domki na Islandii to Glaumbaer, czy jeszcze gdzieś, bo w sumie w tym miasteczku jest taki skansen, który planuę odwiedzić podczas swojej wycieczki
Już więcej nie przeszkadzam... biorę się za wietrzenie walizek
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Lordziu, nie bylam w tym skansenie,wiec nie doradze,ale widze ,że plan na Islandie sie pomału krystalizuje ?
Andrew,Agatka , jedziemy a w zasadzie idziemy dalej..
Dochodzimy do małej rzeczki. W wodzie bawią sie najmłodsi mieszkańcy miasteczka..i kaczki
No trip no life
Jakie te domki kolorowe... Śliczne.