Osobliwy kawałek świata. Dzięki Sigma że nas tam zabierasz
Trochę was mało ale i tak warto. Rzadko bywają tu turyści z Europy, nie tak dawno polak z Wrocka przejechał tą całą trasę na rowerze z przyczepką, coś tam pokazywali w tv.
Jesteśmy w dolinie która stanowi jedno z połączeń Ladakhu z Pakistanem – przez sławny Lodowiec Siachan oraz z Chinami przez równie popularne przełęcze Karakorum i Saser.
Na razie po przyjeździe i chwili odpoczynku idziemy na spacer .
Widoki gorskie piekne i fascynujace,ale ze nawet w tej czesci indii korki i tlumy na drogach to juz przegiecie lekkie.
Witaj Huragan, w czasie naszego pobytu korki i wszechobecne samochody były na porządku dziennym. Natomiast kolumny samochodów na takich wysokościach to faktycznie przegięcie
W końcu mogłam poczytać, co dalej. Taka krótka przerwa między wyjazdami. Zdjęcia jak zawsze super, bardzo mi przykro z powodu Uli kłopotow ze zdrowiem
Dla mnie podróż świetnie wygląda na zdjęciach...ale moje zdrowie pewnie by mi nie pozwoliło na bycie na takich wysokościach
Dzięki Danusiu, masz rację . Na miejscu okazało się że trzeba mieć niezłą wytrzymałość na długi przejazdy i telepanie we wszystkie strony + choroba wysokościowa
Trochę was mało ale i tak warto. Rzadko bywają tu turyści z Europy, nie tak dawno polak z Wrocka przejechał tą całą trasę na rowerze z przyczepką, coś tam pokazywali w tv.
Zjeżdżamy w dół, pojawiają się doliny i więcej zieleni a także zwierzęta.
W oddali stado jaków pasące się w towarzystwie krów .
Robi się coraz ładniej.
Dojeżdżamy do Doliny Nubry.
Jesteśmy w dolinie która stanowi jedno z połączeń Ladakhu z Pakistanem – przez sławny Lodowiec Siachan oraz z Chinami przez równie popularne przełęcze Karakorum i Saser.
Na razie po przyjeździe i chwili odpoczynku idziemy na spacer .
Miejscowe drogi.
Widoki gorskie piekne i fascynujace,ale ze nawet w tej czesci indii korki i tlumy na drogach to juz przegiecie lekkie.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
W końcu mogłam poczytać, co dalej. Taka krótka przerwa między wyjazdami. Zdjęcia jak zawsze super, bardzo mi przykro z powodu Uli kłopotow ze zdrowiem
Dla mnie podróż świetnie wygląda na zdjęciach...ale moje zdrowie pewnie by mi nie pozwoliło na bycie na takich wysokościach
Sigma, caly czas czytam. Wycieczka coraz bardziej ekstremalna - ale widoki cudne.
Meldować się czytacze, przeciez jest nas więcej.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Witaj Huragan, w czasie naszego pobytu korki i wszechobecne samochody były na porządku dziennym. Natomiast kolumny samochodów na takich wysokościach to faktycznie przegięcie
Dzięki Danusiu, masz rację . Na miejscu okazało się że trzeba mieć niezłą wytrzymałość na długi przejazdy i telepanie we wszystkie strony + choroba wysokościowa
Dzięki Asiu, im więcej tym lepiej
Czytacz się melduje
Jorguś