Też mi się nasunęła myśl o schodach w upale. Wcześniej bym tak może nie pomyślała , ale na Bali pokonanie schodów przy wodospadzie mnie przerosło (choć kondycję raczej mam i upały mi nie straszne). Czy wszyscy uczestnicy wycieczki dali radę? Bo domyślam się że to nie grupa samych młodych sportowców była.
Też mi się nasunęła myśl o schodach w upale. Wcześniej bym tak może nie pomyślała , ale na Bali pokonanie schodów przy wodospadzie mnie przerosło (choć kondycję raczej mam i upały mi nie straszne). Czy wszyscy uczestnicy wycieczki dali radę? Bo domyślam się że to nie grupa samych młodych sportowców była.
Na wzgórze weszli wszyscy, dopiero tam było różnie. Najmniej osób wybrało się na skałkę, gdzie zrobiłem zdjęcie lankijskiej rodzinie. Ale co to za problem. Sigiriya to dopiero budziła u niektórych emocje. Po prostu zrezygnowali z wejścia. Ale to później, choć już niedługo.
no podczytuję i ja... choć dotąd tylko "po cichutku"; pięknie sie zaczyna..., zdjęcia cudne; może jak się w końcu nauczę jak tu się poruszac to i ja się pokusze o moją Sri Lankę - kiedys tam... , bo na poczatek obiecałam już niektórym inną relację ; (byłam na SL też na wycieczce 3 lata temu, nie wiem czy na tej samej, ale wtedy ta moja trwała 15 dni i leciało się bezpośrednio dreamkiem) (Łza z policzka... z R.pl) .
I dalsze zwiedzanie całego kompleksu świątyń, które zostały wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
M. in. Wielka Stupa - Ruwanveliseya z charakterystycznym murem złożonym z figur słoni, dagoba Jethawanaramaya i wihara (klasztor buddyjski) Abhayagiriya.
Na koniec do wyboru. Po powrocie do hotelu leżing lub dla chętnych (chyba 50$) wyjazd na masaż ayurwedyjski. Nie skorzystałem.
Kolejny dzień - przejazd do Polonnaruwy, średniowiecznej stolicy kraju.
Odwiedzamy tu ruiny Pałacu Królewskiego, tzw. Czworobok: Dalada Maluwa - kompleks 12 zabytkowych budowli i świątyń, których historia sięga XI w. oraz Gal Vihara - monumentalną skałę, w której wyrzeźbione są cztery posagi Buddy.
Widoki z góry rzeczywiście fajne,ale tyle schodów i to w upale to niezły wyczyn
No trip no life
Też mi się nasunęła myśl o schodach w upale. Wcześniej bym tak może nie pomyślała , ale na Bali pokonanie schodów przy wodospadzie mnie przerosło (choć kondycję raczej mam i upały mi nie straszne). Czy wszyscy uczestnicy wycieczki dali radę? Bo domyślam się że to nie grupa samych młodych sportowców była.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Na wzgórze weszli wszyscy, dopiero tam było różnie. Najmniej osób wybrało się na skałkę, gdzie zrobiłem zdjęcie lankijskiej rodzinie. Ale co to za problem. Sigiriya to dopiero budziła u niektórych emocje. Po prostu zrezygnowali z wejścia. Ale to później, choć już niedługo.
Jorguś
Witaj Jorguś,
no podczytuję i ja... choć dotąd tylko "po cichutku"; pięknie sie zaczyna..., zdjęcia cudne; może jak się w końcu nauczę jak tu się poruszac to i ja się pokusze o moją Sri Lankę - kiedys tam... , bo na poczatek obiecałam już niektórym inną relację ; (byłam na SL też na wycieczce 3 lata temu, nie wiem czy na tej samej, ale wtedy ta moja trwała 15 dni i leciało się bezpośrednio dreamkiem) (Łza z policzka... z R.pl) .
Będę tu do Ciebie zaglądać
Piea
Witaj Piea.
Dzisiaj Anuradhapura. Najpierw świątynia z III w. p.n.e. Przy okazji pierwszy kontakt z nietoperzami i to jakimi.
Ta dziura na zdjęciu trzecim, to do wrzucania pieniędzy. Komu się uda, spełni mu się życzenie.
Jorguś
Nastepnie święte drzewo Sri Maha Bodhi. Zostało wyhodowane ze szczepu figowca, pod którym Budda doznał oświecenia.
Jest obudowane i tylko VIP-y czasem są wpuszczani. Co miesiąc rząd otrzymuje meldunek o stanie drzewa.
Jorguś
I dalsze zwiedzanie całego kompleksu świątyń, które zostały wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
M. in. Wielka Stupa - Ruwanveliseya z charakterystycznym murem złożonym z figur słoni, dagoba Jethawanaramaya i wihara (klasztor buddyjski) Abhayagiriya.
Na koniec do wyboru. Po powrocie do hotelu leżing lub dla chętnych (chyba 50$) wyjazd na masaż ayurwedyjski. Nie skorzystałem.
Jorguś
o rany, ile tych nietoperzy brr...
No trip no life
Kolejny dzień - przejazd do Polonnaruwy, średniowiecznej stolicy kraju.
Odwiedzamy tu ruiny Pałacu Królewskiego, tzw. Czworobok: Dalada Maluwa - kompleks 12 zabytkowych budowli i świątyń, których historia sięga XI w. oraz Gal Vihara - monumentalną skałę, w której wyrzeźbione są cztery posagi Buddy.
Jorguś
Wśród tych świątyń jest też trochę ładnej przyrody, warany, jaszczurki i nawet (nie wiedziałem, że takie coś istnieje) wiewiórki olbrzymie.
No i lotos.
Jorguś