Oman -wiosenny wypad do wciąż niezadeptanego sułtanatu
Oman w czasach kiedy go z Andrew odwiedziliśmy nie był jeszcze kierunkiem zbyt u nas popularnym ,czego zresztą doświadczyliśmy na granicy. Wtedy z tych okolic zainteresowaniem cieszyło się ZEA.
Oman nie widniał w ofercie biur podróży, z indywidualnych wyjazdów też nie było za wiele materiałów, nie bardzo było nawet kogo podpytać o wrażenia czy rekomendacje. Przygotowując parodniową objazdówkę korzystaliśmy raczej z "obcych" żródeł..
Bilety kupiliśmy w pamiętnej rewelacyjnej promocji Qatar Airways . To była super jak na tamte czasy cenka -. ok 1,5 tys i udało sią nam jeszcze w tej cenie zrobić dobowy stopover w Katarze,aby zwiedzić egzotyczną stolicę Kataru -Doha, który opisaliśmy już wcześniej..
http://trip4cheap.pl/forum/relacje-azja-pozostale/doha-stopover-w-stolicy-kataru
Co w Omanie oglądaliśmy ? krótka zajawka..
Najważniejsze były krajobrazy bardzo zresztą zróżnicowane .Podziwialiśmy piękne, zielone widoczki ale i kolorowe góry i pustynne pejzaże
Mega oryginalna architektura , zarówno nowoczesna jak i ta wiekowa
Nie mogliśmy odmówić sobie spektaklu nocnej wędrówki żółwi po plaży ,aby złożyć jaja
Podpatrywaliśmy lokalnych mieszkanców i ich oryginalna urodę i stroje
jakże się cieszę, że w końcu rozpoczęłaś Realcję z Omanu!
(Nel, piszesz, że w czasach kiedy tam byliscie z Andrew, Oman nie był zbyt popularny..., taak... ale myślę że również i obecnie wciąż nie jest i dalej dla wielu pozostaje "tajemniczy".... )
to zdjęcie cudo!,
właśnie takich widoczków mi tam zabrakło.... dlatego rozmyślam, czy by tam nie wrócić za rok - jak już wszystko wróci i znów będzie bezpiecznie można....
(teraz marzy mi się wyjazd stacjonarny na południe tego kraju i stamtąd jakieś wypady do Krainy Kadzidła.... )
Piea, tak masz rację,że Oman wciąż nie jest jeszcze zbyt popularny i całe szczęście.. ma to niezaprzeczalny urok, jak się jeżdzi serpentynami po górach i kilometrami nie ma absolutnie nikogo .Chyba stosunkowo najwiecej turystów jest w stolicy kraju, wiadomo i Salalah, bo tam pobudowano troche hoteli,kurortów all incl.dla turystów .
Dana, Mabro zapraszam na wędrówkę
Nasz lot z Doha do stolicy kraju Muscat trwa krótko, ok 1,5 godziny. Szkoda, bo samolot jest prawie pusty ,leci dosłownie ...kilka osób.
Można sie więc rozłożyc na dowolnej ilości foteli a miłe stewardessy dostarczają nam przekąski i picie.
Lądujemy bez problemu, punktualnie. Jest wczesny wieczór. Przy odprawie wzbudzamy trochę sensacji. Nie bardzo wiedzą co zrobić z tematem wizowym, czy my Polacy potrzebujemy ja czy nie. Są raczej zdania ,że tak . My sie jednak upieramy, że skoro mamy wizę katarską to omańskiej już nie potrzebujemy. W końcu oficjele machają na nas ręką i przechodzimy bez płacenia za wizę, czyli po naszemu
Na lotnisku kierujemy sie do Europecar i odbieramy autko. Andrew zarezerwowal dla nas terenową Toyotę Prado. Dodatkowo dokupujemy tylko nawigację.
Jedziemy do naszego hotelu,aby zostawic bagaż. Pierwszy nocleg mamy w Samara Hotel** Al. Khuwair Street 111, w cenie 270zł za jedynkę. Rezerwacja była przez booking.
Rzucamy bagaże i jedziemy na chociaz krótkie zwiedzanie miasta by night.
Po drodze , około północy zaliczamy też nocnego Mc Donalda, gdzie ku naszemu zdziwieniu jest całkiem sporo ludzi..
to pałac AL Alam, zbudowany jeszcze w XVI wieku przez Portugalczyków.Teraz nalezy do sułtana. Jest jednym z 6 palaców, ktore posiada sułtan.
Nel, piszesz, że Pałac Sułtana - Al Alam w Muscacie to XVI wieczny zabytek, ... Kurcze, a ja dałabym sobie głowę uciąć, że pamiętam opowieści przewodniczki, że to jeden z nowszych pałaców Sułatan Kaabusa, z kilku jakie posiada w tym kraju - pochodzący z lat 70-tych XX w...; dziwiłam się nawet, że już taka stara jestem, że nawet ten Pałac jest młodszy ode mnie
Nel,
jakże się cieszę, że w końcu rozpoczęłaś Realcję z Omanu!
(Nel, piszesz, że w czasach kiedy tam byliscie z Andrew, Oman nie był zbyt popularny..., taak... ale myślę że również i obecnie wciąż nie jest i dalej dla wielu pozostaje "tajemniczy".... )
to zdjęcie cudo!,
właśnie takich widoczków mi tam zabrakło.... dlatego rozmyślam, czy by tam nie wrócić za rok - jak już wszystko wróci i znów będzie bezpiecznie można....
(teraz marzy mi się wyjazd stacjonarny na południe tego kraju i stamtąd jakieś wypady do Krainy Kadzidła.... )
Czekam z niecierpliwością na więcej...
Piea
Dla mnie Oman też jest koniecznie do zobaczenia Kiedyś...
To i ja dołączam do czytających i oglądających relację z Omanu. Już po tych kilku zdjęciach widzę, chciałabym tam pojechać
Piea, tak masz rację,że Oman wciąż nie jest jeszcze zbyt popularny i całe szczęście.. ma to niezaprzeczalny urok, jak się jeżdzi serpentynami po górach i kilometrami nie ma absolutnie nikogo .Chyba stosunkowo najwiecej turystów jest w stolicy kraju, wiadomo i Salalah, bo tam pobudowano troche hoteli,kurortów all incl.dla turystów .
Dana, Mabro zapraszam na wędrówkę
Nasz lot z Doha do stolicy kraju Muscat trwa krótko, ok 1,5 godziny. Szkoda, bo samolot jest prawie pusty ,leci dosłownie ...kilka osób.
Można sie więc rozłożyc na dowolnej ilości foteli a miłe stewardessy dostarczają nam przekąski i picie.
Lądujemy bez problemu, punktualnie. Jest wczesny wieczór. Przy odprawie wzbudzamy trochę sensacji. Nie bardzo wiedzą co zrobić z tematem wizowym, czy my Polacy potrzebujemy ja czy nie. Są raczej zdania ,że tak . My sie jednak upieramy, że skoro mamy wizę katarską to omańskiej już nie potrzebujemy. W końcu oficjele machają na nas ręką i przechodzimy bez płacenia za wizę, czyli po naszemu
Na lotnisku kierujemy sie do Europecar i odbieramy autko. Andrew zarezerwowal dla nas terenową Toyotę Prado. Dodatkowo dokupujemy tylko nawigację.
Jedziemy do naszego hotelu,aby zostawic bagaż. Pierwszy nocleg mamy w Samara Hotel** Al. Khuwair Street 111, w cenie 270zł za jedynkę. Rezerwacja była przez booking.
Rzucamy bagaże i jedziemy na chociaz krótkie zwiedzanie miasta by night.
Po drodze , około północy zaliczamy też nocnego Mc Donalda, gdzie ku naszemu zdziwieniu jest całkiem sporo ludzi..
to pałac AL Alam, zbudowany jeszcze w XVI wieku przez Portugalczyków.Teraz nalezy do sułtana. Jest jednym z 6 palaców, ktore posiada sułtan.
Ma przepiękną dwukolorową niebiesko -złotą fasadę
No trip no life
Nel, piszesz, że Pałac Sułtana - Al Alam w Muscacie to XVI wieczny zabytek, ... Kurcze, a ja dałabym sobie głowę uciąć, że pamiętam opowieści przewodniczki, że to jeden z nowszych pałaców Sułatan Kaabusa, z kilku jakie posiada w tym kraju - pochodzący z lat 70-tych XX w...; dziwiłam się nawet, że już taka stara jestem, że nawet ten Pałac jest młodszy ode mnie
Piea
Piea, ha ha .. prawda jest gdzieś po środku . Pałac w tym roku co wspominasz został gruntownie przebudowany na rezydencje królewska ....
Wrzucę jeszcze mapkę,aby wszyscy przypomnieli sobie lokalizację Omanu i jego specyficzny, podłużny kształt
No trip no life
Przekraczamy bramę miasta i jedziemy do portu, pospacerować sobie promenadą..
Andrew, wrzucam twoje fotki, bo moje nocne już słabiutkie.
i już w porcie
pieknie oświetlona forteca
No trip no life
Nel, w poście #8 nie widzę ani jednego zdjęcia
Piea
...fotek w ostatnim poście "zero" : (
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Ja też nie widzę zdjęć