Cienkibolek mega mi zaimponowałeś ilością odwiedzonych miejsc w kraju Niesamowite ile zobaczyłeś . Wielu tych miejsc w ogóle nie znam, nie byłam jeszcze . Trzeba przyznać , że pięknie wykorzystałeś czas pandemii.
Mam nadzieję,że szybko uda ci się tez pojechać w te przesuwane , zagraniczne kierunki.. pewnie Portugalia będzie szybciej niż USA..no i jeszcze Liban. Plany fajne. Sandomierz i okolice też cudo..
Moźe coś nam pokażesz ze swojej bogatej kolekcji ?
Witam wszystkich Podróżników 2020. Brawa dla każdego, kto pomimo pandemii wystawił nos z domu i poszedł/pojechał/poleciał coś zobaczyć.
Brawo Nel - oszałamiające są widoki surowej przyrody południowej Ameryki
Brawo S-stu - wycieczki wokół komina jeszcze bardziej mnie przekonują, aby odwiedzić zieloną wyspę
Brawo Asia-A - wyłapałem na Twojej osi czasu wizytę na Dolnym Śląsku w poniemieckich bunkrach. Też chciałbym kiedyś tam dotrzeć
Brawo Basia A. - a jednak dojechałaś do Świnoujścia. I co, warto było, prawda?
Brawo Piea - wiele fantastycznych miejsc w , które odwiedziłaś, a mnie najbardziej nabrała ochota pojechać do miasta Łodzi. 100 lat tam chyba nie byłem
Brawo Edyta - dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych, a o tej porze roku chciałbym wylądować na plaży w St. Maarten
Brawo Bolek - długa lista fantastycznych miejsc, które odwiedziłeś. Na liście znalazłem Kruszwicę i natychmiast przypomniała mi się bajka o królu Popielu, którego zżarły myszy. Nie pamiętam jedynie właściwie dlaczego byly takie podłe?
Życzmy sobie dużo zdrowia , siły i pieniędzy by móc realizować nasze podróżnicze pasje
U mnie rok 2020 rozpoczął się wręcz fantastycznie. Już 1 stycznia znalazłem się na lotnisku Olsztyn-Mazury w oczekiwaniu na landrynkowo-wizzirowy lot do Bremen
Tak też się stało, początek roku spędziłem w zachodnich Niemczech i w Holandii.
W mediach powiadali już o kolejnym wirusie a-la ptasia czy świńska grypa. Ale kogo to wtedy obchodziło. Gdzieś w Wuhan, gdzieś daleko... nas to oczywiście nie dotyczy
Po powrocie, ale jeszcze w styczniu postanowiliśmy ze znajomymi polecieć na pizzę i lody do Apulii w południowych Włoszech.
Pod koniec stycznia już było dosyć głośno, że w Lombardii koronawirus już szaleje. Ale Bari czy Neapol to przecież południowe Włochy Pofrunęliśmy więc do Bari.
W Bari wynajęliśmy auto i eksplorowaliśmy Apulię i Kampanię. Dotarliśmy do Pompejów i Neapolu.
Spaliśmy gdziekolwiek bookując dynamicznie noclegi. Turystów prawie w ogóle nie było.
Będąc w okolicach Neapolu nie można było pominąć Sorrento czy wypadu na Capri.
Po powrocie do Polski czekała na nas szaro-bura zima. W pod koniec lutego zachciało nam się ze znajomymi zaznać trochę słońca . Totalnie bez żadnych ambitnych planów wykupiliśmy leżżingową imprezę ol-inkluzif w słonecznej Hurghadzie Wtedy już o COVID-19 było głośno, ale jeszcze życie toczyło się normalnie. Na wszelki wypadek zabraliśmy maseczki, ale ani jednej nie zużyliśmy.
A w Egipcie - wiadomo - słońce, relax, pełen chllout
W nosie mieliśmy piramidy, Sfinksa czy zwiedzanie innych zabytków. Stoją tam kilka tysięcy lat, więc postoją jeszcze kilka, przynajmniej do czasu naszej następnej wizyty w Egipcie.
Niestety już po powrocie (6 marca) w Polsce pomimo zimnej pogody zaczęło robić się już "gorąco" w związku z koronawirusem. Tydzień później ogłoszono pierwszy lockdown... Koniec z wyjazdami.
Przesiadłem się więc na rower i zacząłem od nowa poznawać najpiękniejsze miasto tej części Europy - Warszawę
dla ciebie to wcale nie był podróżniczo słaby rok..mnóstwo zobaczyłeś !! udało ci się i bardzo aktywnie pojeżdzić i odpocząć i to dosłownie tuż przed samym lockdownem
Jakie masz piekne zdjecie z Capri ech do Sorrento i na Capri i do Pompejów to bym bardzo chętnie wróciła
Ale cudo fotę udało ci sie ustrzelić z na w-wski Manhattan. To z mostu prawda ? Bardzo często nim jeżdzę i czesto głowę odwracam w tym kierunku, bo za każdym razem widok jest inny. Autem nie ma jednak szans na zdjecie.
O kurcze, sporo zwiedzaliście w tym pandemicznym roku, gratki!
Mój rok 2020 był dłużej "zlockdawnowany" niż Wasze, bo od połowy listopada do końca lutego byłam uwięziona w po operacji haluxów. Gdy już w marcu mogłam coś zacząć planować wybuchła pandemia i z wszelkich planów wyjazdowych nici. Na szczęście mieszkam niepopdal lasu i mogłam sporo łazić po okolicach, bo inaczej bym zwariowała.
Kiedy tylko zaczęły się rozluźniać obostrzenia zaklepałam na początek lipca rejs po morzu Jońskim i wyspach Korfu, Paxox, Antipaxos i Albanii, niestety wyjazd został odwołany, jak większość kierunków w owym czasie. A że musiałam wyjechać do zaklepałam na ten okres Thassos.
W sierpniu z kolei wybraliśmy się na zwiedzanie północno-zachodniej Polski i przyległych niemieckich miasteczek: Świnoujście, Międzyzdroje, Brzozowo, Ahlbeck i Heringsdorf.
W drodze powrotnej zahaczyliśmy o cud przyrody - Krzywy Las :
Wrzesień - grudzień ponownie wiadomo - lockdown - pomimo to udało nam się wyrwać na tydzień w terminie Sylwestrowym na Kubę.
Mam nadzieję, że 2021 r. będzie spokojniejszy i nasze plany przewidywalne - ja na razie nie planuję nic konkretnego - zdam się na żywioł.
—
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Lamia, rozumiem, że ta platforma widokowa to w Międzyzdrojach? Jak byłam w lipcu, googlowałam, że jest zamknięta ze względów technicznych, wiem że w czerwcu na bank była zamknięta...
Basiu, tak, ta platforma jest w Międzyzdrojach, byłam na niej dokładnie 16 sierpnia. Wcześniej też w necie czytałam, że jest nieczynna, tak że nie wiem kiedy ją otworzyli. Bardzo fajne miejsce widokowo i do spacerów.
—
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Cienkibolek mega mi zaimponowałeś ilością odwiedzonych miejsc w kraju Niesamowite ile zobaczyłeś . Wielu tych miejsc w ogóle nie znam, nie byłam jeszcze . Trzeba przyznać , że pięknie wykorzystałeś czas pandemii.
Mam nadzieję,że szybko uda ci się tez pojechać w te przesuwane , zagraniczne kierunki.. pewnie Portugalia będzie szybciej niż USA..no i jeszcze Liban. Plany fajne. Sandomierz i okolice też cudo..
Moźe coś nam pokażesz ze swojej bogatej kolekcji ?
No trip no life
Witam wszystkich Podróżników 2020. Brawa dla każdego, kto pomimo pandemii wystawił nos z domu i poszedł/pojechał/poleciał coś zobaczyć.
Brawo Nel - oszałamiające są widoki surowej przyrody południowej Ameryki
Brawo S-stu - wycieczki wokół komina jeszcze bardziej mnie przekonują, aby odwiedzić zieloną wyspę
Brawo Asia-A - wyłapałem na Twojej osi czasu wizytę na Dolnym Śląsku w poniemieckich bunkrach. Też chciałbym kiedyś tam dotrzeć
Brawo Basia A. - a jednak dojechałaś do Świnoujścia. I co, warto było, prawda?
Brawo Piea - wiele fantastycznych miejsc w , które odwiedziłaś, a mnie najbardziej nabrała ochota pojechać do miasta Łodzi. 100 lat tam chyba nie byłem
Brawo Edyta - dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych, a o tej porze roku chciałbym wylądować na plaży w St. Maarten
Brawo Bolek - długa lista fantastycznych miejsc, które odwiedziłeś. Na liście znalazłem Kruszwicę i natychmiast przypomniała mi się bajka o królu Popielu, którego zżarły myszy. Nie pamiętam jedynie właściwie dlaczego byly takie podłe?
Życzmy sobie dużo zdrowia , siły i pieniędzy by móc realizować nasze podróżnicze pasje
Andrew, ha ha uśmiałam się o tych myszach...
No dobra , a twoje podsumowanie ?
No trip no life
U mnie rok 2020 rozpoczął się wręcz fantastycznie. Już 1 stycznia znalazłem się na lotnisku Olsztyn-Mazury w oczekiwaniu na landrynkowo-wizzirowy lot do Bremen
Tak też się stało, początek roku spędziłem w zachodnich Niemczech i w Holandii.
W mediach powiadali już o kolejnym wirusie a-la ptasia czy świńska grypa. Ale kogo to wtedy obchodziło. Gdzieś w Wuhan, gdzieś daleko... nas to oczywiście nie dotyczy
Po powrocie, ale jeszcze w styczniu postanowiliśmy ze znajomymi polecieć na pizzę i lody do Apulii w południowych Włoszech.
Pod koniec stycznia już było dosyć głośno, że w Lombardii koronawirus już szaleje. Ale Bari czy Neapol to przecież południowe Włochy Pofrunęliśmy więc do Bari.
W Bari wynajęliśmy auto i eksplorowaliśmy Apulię i Kampanię. Dotarliśmy do Pompejów i Neapolu.
Spaliśmy gdziekolwiek bookując dynamicznie noclegi. Turystów prawie w ogóle nie było.
Będąc w okolicach Neapolu nie można było pominąć Sorrento czy wypadu na Capri.
Po powrocie do Polski czekała na nas szaro-bura zima. W pod koniec lutego zachciało nam się ze znajomymi zaznać trochę słońca . Totalnie bez żadnych ambitnych planów wykupiliśmy leżżingową imprezę ol-inkluzif w słonecznej Hurghadzie Wtedy już o COVID-19 było głośno, ale jeszcze życie toczyło się normalnie. Na wszelki wypadek zabraliśmy maseczki, ale ani jednej nie zużyliśmy.
A w Egipcie - wiadomo - słońce, relax, pełen chllout
W nosie mieliśmy piramidy, Sfinksa czy zwiedzanie innych zabytków. Stoją tam kilka tysięcy lat, więc postoją jeszcze kilka, przynajmniej do czasu naszej następnej wizyty w Egipcie.
Niestety już po powrocie (6 marca) w Polsce pomimo zimnej pogody zaczęło robić się już "gorąco" w związku z koronawirusem. Tydzień później ogłoszono pierwszy lockdown... Koniec z wyjazdami.
Przesiadłem się więc na rower i zacząłem od nowa poznawać najpiękniejsze miasto tej części Europy - Warszawę
Andrew
dla ciebie to wcale nie był podróżniczo słaby rok..mnóstwo zobaczyłeś !! udało ci się i bardzo aktywnie pojeżdzić i odpocząć i to dosłownie tuż przed samym lockdownem
Jakie masz piekne zdjecie z Capri ech do Sorrento i na Capri i do Pompejów to bym bardzo chętnie wróciła
Ale cudo fotę udało ci sie ustrzelić z na w-wski Manhattan. To z mostu prawda ? Bardzo często nim jeżdzę i czesto głowę odwracam w tym kierunku, bo za każdym razem widok jest inny. Autem nie ma jednak szans na zdjecie.
No trip no life
O kurcze, sporo zwiedzaliście w tym pandemicznym roku, gratki!
Mój rok 2020 był dłużej "zlockdawnowany" niż Wasze, bo od połowy listopada do końca lutego byłam uwięziona w po operacji haluxów. Gdy już w marcu mogłam coś zacząć planować wybuchła pandemia i z wszelkich planów wyjazdowych nici. Na szczęście mieszkam niepopdal lasu i mogłam sporo łazić po okolicach, bo inaczej bym zwariowała.
Kiedy tylko zaczęły się rozluźniać obostrzenia zaklepałam na początek lipca rejs po morzu Jońskim i wyspach Korfu, Paxox, Antipaxos i Albanii, niestety wyjazd został odwołany, jak większość kierunków w owym czasie. A że musiałam wyjechać do zaklepałam na ten okres Thassos.
W sierpniu z kolei wybraliśmy się na zwiedzanie północno-zachodniej Polski i przyległych niemieckich miasteczek: Świnoujście, Międzyzdroje, Brzozowo, Ahlbeck i Heringsdorf.
W drodze powrotnej zahaczyliśmy o cud przyrody - Krzywy Las :
Wrzesień - grudzień ponownie wiadomo - lockdown - pomimo to udało nam się wyrwać na tydzień w terminie Sylwestrowym na Kubę.
Mam nadzieję, że 2021 r. będzie spokojniejszy i nasze plany przewidywalne - ja na razie nie planuję nic konkretnego - zdam się na żywioł.
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Lamia, rozumiem, że ta platforma widokowa to w Międzyzdrojach? Jak byłam w lipcu, googlowałam, że jest zamknięta ze względów technicznych, wiem że w czerwcu na bank była zamknięta...
Basiu, tak, ta platforma jest w Międzyzdrojach, byłam na niej dokładnie 16 sierpnia. Wcześniej też w necie czytałam, że jest nieczynna, tak że nie wiem kiedy ją otworzyli. Bardzo fajne miejsce widokowo i do spacerów.
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Super ten Krzywy Las- widziałam tylko na fotkach, pewnie w realu wygląda jeszcze lepiej ?
No trip no life
Nelu, las jest przedziwny, robi niesamowite wrażenie:
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.