Tak sobie przejrzałam wasze wpisy ..ale mnóstwo ciekawych miejsc sie pojawiło
Radek , u ciebie mega intensywnie wygląda cały rok, bo non stop gdzieś jeżdzicie , bliżej czy dalej . I wszędzie pięknie. Chyba mało jest weekendów w roku, kiedy gdzieś nie wybywacie , prawda ?
Pochwal sęe pls tą Namibią w 2023 , co kombinujecie ? jaki wyjazd czy stajonarno -objazdowy ? jaka część kraju ?
Piea, chyba trochę przesadzasz, że to był słaby rok. Kilka fajnych wyjazdów przecież odbyłaś , o niektórych nawet nie wiedziałam. Oczywiście podrózy nigdy za mało ,więc cię rozumiem. Mam nadzieję,że jak skończysz ten busy okres w robocie, to pokażesz nam swoją Majorkę i któryś z wypadów po Polsce ?
Jacek, trochę życie napisało ci inny scenariusz na podróże niz zaplanowałeś. Fajnie,że jednak sporo wyjazdów udało ci się oganąć albo przesunać. Nie wiem czy pamietasz takie polskie przysłowie.. " co się odwlecze to nie uciecze" Trzymam kciuki za znalezienie odpowiedniego towarzystwa i planów na kolejny rok. BTW.. bardzo fajnie ,że w tej końcówce 2022 dołączyłeś do naszego grona
Cienkibolek, wyjazdów mnóstwo ,ale chyba najbardziej gratuluję ci tych Stanów. Objazd tyle razy był przecież przekładany i tak długo oczekiwany przez ciebie,ale w końcu udało się i było warto prawda ? Mam nadzieję,że podzielisz się z nami wrażeniami z USA ? bardzo chętnie zobaczę twoimi oczami te miejsca, które opisuje w relacji a i te gdzie nie byłam.Zresztą Turcję i Włochy tez bym chętnie zobaczyła.. Plany masz rewelacyjne, więc rok 23 będzie chhyba równie ciekawy jak 22 , a może jeszcze bardziej ?
Achernar, super są takie długie wyjazdy.3 tygodnie to bajka, można wtedy rzeczywiście poszalec ze zwiedzaniem . Tak jak wspomnialam dzis na wątku odliczankowym ciekawa jestem co masz w planie zwiedzać w US ? Na własną rękę prawda ?
Asiu, rok był całkiem obfity dla ciebie wyjazdy , Wypad z dziadkiem super. Fajnie,że organizujesz takie rodzinne , kilku pokoleniowe wyjazdy. To jest rzadkość w dzisiejszych czasach więc warto kontynuowaqć taką rodzinną tradycję, Muszę też wspomniec i podziękowac tobie i Basi za wspaniałe, historyczne ujęcia w waszych relacjach. Zestawienia starych fotek z nowymi jest
Papuas, chyba pozytwnie oceniasz ten rok wyjazdowo ? Sporo miałeś przeróznych podróży . Fajnie że zawsze i zaczynasz kończysz rok podróżą. A co z planami na 23 ? nic nie wspominasz ..
Czekamy na kolejne podsumowania , to przecież nic trudnego i czasochłonnego. A fajnie chyba sobie podsumować rok, spojrzeć na miniony rok juz z perspektywy czasu , choćby tak dla samego czy samej siebie
...heh, tak po prawdzie to lubimy "wycieczkować" ale...po Irlandii
a na wakacjach staramy sie być ..."stacjonarni",co nie znaczy że nie odwiedzamy "tego czy owego" ; )
...w przypadku Namibii plan jest bardzo prosty. Lecimy do Windhuk a za lokum wybralismy Hilton,a. "Koniecznie" chcemy zobaczyć "doline śmierci" a resztę...co i jak sie uda...
Do wyjazdu na Bali dodalismy "wkładkę" i ona zabierze nam dodatkowo niemal tydzień z urlopu.Musimy więc "zmieścić się" w tygodniu : (
A weekendowe wyjazdy,wciąz je lubimy. Tak "po starych śmieciach" jak i odkrywając nowe lokacje których "na wyspie" naprawde sporo. W tym roku "na ząb" wzieliśmy jaskinie w Co.Roscommon. To tzw. "wrota do piekła" ; )
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Tak sobie przejrzałam wasze wpisy ..ale mnóstwo ciekawych miejsc sie pojawiło
Radek , u ciebie mega intensywnie wygląda cały rok, bo non stop gdzieś jeżdzicie , bliżej czy dalej . I wszędzie pięknie. Chyba mało jest weekendów w roku, kiedy gdzieś nie wybywacie , prawda ?
Pochwal sęe pls tą Namibią w 2023 , co kombinujecie ? jaki wyjazd czy stajonarno -objazdowy ? jaka część kraju ?
Piea, chyba trochę przesadzasz, że to był słaby rok. Kilka fajnych wyjazdów przecież odbyłaś , o niektórych nawet nie wiedziałam. Oczywiście podrózy nigdy za mało ,więc cię rozumiem. Mam nadzieję,że jak skończysz ten busy okres w robocie, to pokażesz nam swoją Majorkę i któryś z wypadów po Polsce ?
Jacek, trochę życie napisało ci inny scenariusz na podróże niz zaplanowałeś. Fajnie,że jednak sporo wyjazdów udało ci się oganąć albo przesunać. Nie wiem czy pamietasz takie polskie przysłowie.. " co się odwlecze to nie uciecze" Trzymam kciuki za znalezienie odpowiedniego towarzystwa i planów na kolejny rok. BTW.. bardzo fajnie ,że w tej końcówce 2022 dołączyłeś do naszego grona
Cienkibolek, wyjazdów mnóstwo ,ale chyba najbardziej gratuluję ci tych Stanów. Objazd tyle razy był przecież przekładany i tak długo oczekiwany przez ciebie,ale w końcu udało się i było warto prawda ? Mam nadzieję,że podzielisz się z nami wrażeniami z USA ? bardzo chętnie zobaczę twoimi oczami te miejsca, które opisuje w relacji a i te gdzie nie byłam.Zresztą Turcję i Włochy tez bym chętnie zobaczyła.. Plany masz rewelacyjne, więc rok 23 będzie chhyba równie ciekawy jak 22 , a może jeszcze bardziej ?
Achernar, super są takie długie wyjazdy.3 tygodnie to bajka, można wtedy rzeczywiście poszalec ze zwiedzaniem . Tak jak wspomnialam dzis na wątku odliczankowym ciekawa jestem co masz w planie zwiedzać w US ? Na własną rękę prawda ? Tak, wyjazd jak najbardziej na własną rękę. A o planach zwiedzania pisałem już wcześniej - Wisconsin, Michigan, Kentucky (Jaskinia Mamucia) i Tennesee (Great Smoky Mountains). A w lipcu - Grecja (Peloponez i Naksos).
Asiu, rok był całkiem obfity dla ciebie wyjazdy , Wypad z dziadkiem super. Fajnie,że organizujesz takie rodzinne , kilku pokoleniowe wyjazdy. To jest rzadkość w dzisiejszych czasach więc warto kontynuowaqć taką rodzinną tradycję, Muszę też wspomniec i podziękowac tobie i Basi za wspaniałe, historyczne ujęcia w waszych relacjach. Zestawienia starych fotek z nowymi jest
Papuas, chyba pozytwnie oceniasz ten rok wyjazdowo ? Sporo miałeś przeróznych podróży . Fajnie że zawsze i zaczynasz kończysz rok podróżą. A co z planami na 23 ? nic nie wspominasz ..
Czekamy na kolejne podsumowania , to przecież nic trudnego i czasochłonnego. A fajnie chyba sobie podsumować rok, spojrzeć na miniony rok juz z perspektywy czasu , choćby tak dla samego czy samej siebie
Dopiero dzisiaj zajrzałam do tego wątku i z ciekawością przeczytałam Wasze wpisy o bliższych i dalszych wycieczkach w minionym roku a także o planach na rok 2023. Wygląda na to, że po czasach pandemii znowu można swobodnie podróżować i czerpać z tego radość
Dla mnie rok 2022 też był okresem odrabiania popandemicznych zaległości w podróżowaniu bowiem w 2020 i 2021 nie wyjeżdżałam nigdzie, nawet w Polsce. Ograniczyłam się jedynie do kilku wypadów jednodniowych niedaleko od domu więc moja tęsknota za egzotycznymi wakacjami była ogromna.
Rok 2022 rozpoczęłam ostrożnie (by na nowo przyzwyczaić się do podróżowania) i w lutym wybrałam tygodniowy pobyt w hotelu R2 Rio Calma na Fuerteventurze + wycieczki po wyspie.
Pobyt na Fuerteventurze był bardzo udany i zachęcił mnie do kolejnych podróży. W kwietniu, zupełnie niespodziewanie, wyjechałam na 10-cio dniową wycieczkę objazdową na jemeńską Sokotrę. Nie wszystko odbyło się bezproblemowo ale udało mi się zobaczyć unikatową roślinność wyspy - smocze drzewa, kadzidłowce, drzewa butelkowe i ogórkowe a także piękne wąwozy, jaskinie i plaże.
Czerwiec przyniósł mi 10-cio dniową wycieczkę objazdową po Wyspach Św. Tomasza i Książęcej. To wyspiarskie państwo leżące w Zatoce Gwinejskiej ma przepiękne plaże, niesłychanie bujną roślinność i liczne pozostałości po portugalskich plantacjach kawy i kakao. Zdecydowanie warto je odwiedzić.
W październiku znowu mnie poniosło w świat Tym razem była to 11-sto dniowa wycieczka objazdowa po Egipcie zachodnim. Do wybrania się w to miejsce zachęciła mnie Dana swoją relacją na tripku o Białej Pustyni... Zobaczyłam nie tylko Białą Pustynię ale wiele innych niezwykłych miejsc, do których nie docierają "zwykli" turyści z egipskich kurortów. Tę wycieczkę mogę polecić każdemu
Kiedy wydawało się, że to już koniec moich wojaży wypatrzyłam w Itace bardzo korzystne ceny za wycieczki na Madagaskar. Biuro miało w ofercie dwie 9-cio dniowe imprezy: Z wizytą u lemurów i Madagaskar jak z bajki. Na tej pierwszej kilka lat temu była Nel i opisała ją na tripku. Już wtedy nabrałam ochoty na ten kierunek ale wybuchła pandemia... Teraz nie mogłam się zdecydować, którą z wycieczek wybrać więc wymyśliłam... by połączyć obie w jedną Okazało się, że jest to możliwe i już w grudniu wyjechałam na 16-sto dniową wycieczkę po Madagaskarze. Żałuję tylko, że zobaczyłam niewielki kawałek wyspy ale inne biura mają objazdówki obejmujące niemal całość Madagaskaru więc kto wie...
Myślę, że rok 2022 pod względem podróżniczym mogę uznać za bardzo udany A jaki będzie obecny rok? Tego jeszcze nie wiem. Mam tyle różnych pozycji na swojej liście wyjazdowej a w niektóre miejsca chciałabym jeszcze powrócić... Na razie przeglądam oferty biur podróży i... wszędzie bym chciała się wybrać, co jest oczywiście niemożliwe Może więc o wyborze kierunku zadecyduje przypadek? Na pewno postaram się zwiedzać również Polskę bo w pogoniu za egzotyką krajowe wycieczki zeszły na dalszy plan a mamy wiele wspaniałych miejsc, co widać w relacjach Asi czy Papuasa. Zobaczymy co los przyniesie
Radek, doczytałam, że planujesz w listopadzie Namibię. Bardzo mnie zaintrygowałeś i ciekawa jestem jakie masz plany. Chcesz zobaczyć Deadvlei wypożyczając samochód czy wykupisz na miejscu jakąś wycieczkę? Dlaczego wybrałeś na miejsce pobytu Windhuk? Wydaje mi się, że nie ma tam zbyt wielu atrakcji bo ja miałam zwiedzanie tego miasta przez jakieś 2 godziny, w drodze na lotnisko Nie myślałeś o jakiejś fajnej lodge w stylu afrykańskim? Napisz proszę coś więcej o planowanym wyjeżdzie.
Achernar51swiat: Właśnie parę dni temu dyskutowaliśmy plany na maj/czerwiec 2023 r. Na pewno będziemy biwakowali na południowo-wschodnich brzegach jeziora Michigan—może w Indiana Dunes National Park, Sleeping Bear Dunes National Lakeshore i Luddington State Park, to będzie zależeć od możliwości rezerwacji. Zresztą w tamkych okolicach znajdują się bardzo rozległe (3,960 km2) lasy narodowe Huron-Manistee National Forests, gdzie można za grosze (a niekiedy i darmo) się przenocować na polach biwakowych.
Mabro: Widzę, że lubisz podróżować samotnie i to daje Tobie szansę odbycia wielu podróży, kiedy i gdzie chcesz. Ja natomiast—jak już wspominałem—uwielbiam jeździć z przynajmniej jedną osobą—zresztą często jest niemożliwe w pojedynkę np. płynąć na kanu. Czasami podróżuję sam, ale bardziej z musu, lub gdy chcę zrobić zdjęcia lub odwiedzić pewne miejsca i wolę robić to samemu. Niestety, większość ludzi pracuje, ma krótkie urlopy i jest im niezmiernie trudno znaleźć kilka dodatkowych dni urlopu. A ci, co mają dużo wolnego czasu i nie pracują, to zazwyczaj nie mają środków na takie wojaże, albo w ogóle chęci.
Kilka lat temu i ja wyjeżdżałem ponad po kilkanaście razy w roku na wycieczki biwakowe i kanu oraz 1-2 razy na Kubę, najpiękniejsze okres w moim życiu! Jak jest okazja, to czemu nie? Pieniądze można bardzo łatwo stracić; tych wrażeń nigdy mi nikt nie zabierze!
W ostatnim czasie obejrzałem kilkadziesiąt vlogów zrobionych przez osoby (głównie Polaków) mieszkające na Filipinach. Ciekawy kraj i całkiem tani, toteż nic dziwnego, że po obejrzeniu tych filmów spora część widzów pragnie tam przyjechać—niektórzy nawet na parę miesięcy w roku na emerytury. Kto wie, czy i ja tam kiedyś się nie pojawię—lub w pobliskich krajach azjatyckich (Wietnam, Tajlandia). A do tego są jeszcze możliwości pracy na miejscu—wspaniale byłoby połączyć przyjemne z pożytecznym! Jednak na razie to są trochę odległe plany, bo nadal trzyma mnie praca.
No cóż Mabro, do narzekań nie masz powodów, bo podróże wyszukane i nietuzinkowe; żeby jednak podróżować (jak niektórzy) co miesiąc to oprócz wolnego czasu trza dysponować niezłą kasą. Szkoda tylko, że poza tym wspomnieniem nie pojawiła się TU żadna, nawet krótka, relacyjka ... ??
Oczywiście, fajnie by było Jack tak se jeździć, pracować i zwiedzać, ale ... lenistwo jest naturalną cechą człowieka, więc po przekroczeniu pewnego wieku pracować się po prostu nie chce, a poza tym nie mam żadnej wprawy w sadzeniu ryżu ... Za czasów studenckich poznałem rówieśnika, który za podarowane 1000$ objechał dosłownie cały świat miejscami dorywczo pracując lub sprzedając coś ze sprzętu, aby wyjechać z danego kraju, gdzie ani pracy, ani kasy na bilet. Ale to była osoba wybitna, a ...... mnie nikt nie chciał zrobić takiego dewizowego prezentu.
Mabro, no u Ciebie to chyba "odbiłaś" sobie nie tylko pandemiczną przerwę! ale za wszsytkie czasy!!! Fantastyczne te Twoje podsumowanie! tylu egzotycznych, niesamowitych miejsc i to w jednym roku + wyjazdy ciut bliższe do ciepełka, ale tez dalekie i egzotyczne - pozostaje Ci tylko pogratulowac i pozazdrościć! kolaże przepiękne....; jak cudnie by było- gdybys pokazała nam bardziej szczegółowo te swoje mega-podboje tego roku!
u mnie planów podrózniczych - póki co żadnych! narazie nie mam głowy do takich rzeczy! a patrząc na ceny- jestem w ciężkim szoku! wszystko co bym chciała- jest obecnie tak potwornie drogie, że chyba pozostanie mi hustawka i hamak na tarasie naprawdę te ceny oszalały! jakaś zwykła tygodniowa wycieczka np. do Portugalii, czy inna fajna np. do Włoch, Francji, itd (nie mówię o żadnych dalszych egzotykach) kosztuje więcej niż 2,3 lata temu płaciłam za Kubę, Meksyk! inflacja się rozszalała w niebotycznym tempie! drożyzna obecna odbija nam sie czkawką i to nie tylko w cenach wakacji...
Tak sobie przejrzałam wasze wpisy ..ale mnóstwo ciekawych miejsc sie pojawiło
Radek , u ciebie mega intensywnie wygląda cały rok, bo non stop gdzieś jeżdzicie , bliżej czy dalej . I wszędzie pięknie. Chyba mało jest weekendów w roku, kiedy gdzieś nie wybywacie , prawda ?
Pochwal sęe pls tą Namibią w 2023 , co kombinujecie ? jaki wyjazd czy stajonarno -objazdowy ? jaka część kraju ?
Piea, chyba trochę przesadzasz, że to był słaby rok. Kilka fajnych wyjazdów przecież odbyłaś , o niektórych nawet nie wiedziałam. Oczywiście podrózy nigdy za mało ,więc cię rozumiem. Mam nadzieję,że jak skończysz ten busy okres w robocie, to pokażesz nam swoją Majorkę i któryś z wypadów po Polsce ?
Jacek, trochę życie napisało ci inny scenariusz na podróże niz zaplanowałeś. Fajnie,że jednak sporo wyjazdów udało ci się oganąć albo przesunać. Nie wiem czy pamietasz takie polskie przysłowie.. " co się odwlecze to nie uciecze" Trzymam kciuki za znalezienie odpowiedniego towarzystwa i planów na kolejny rok. BTW.. bardzo fajnie ,że w tej końcówce 2022 dołączyłeś do naszego grona
Cienkibolek, wyjazdów mnóstwo ,ale chyba najbardziej gratuluję ci tych Stanów. Objazd tyle razy był przecież przekładany i tak długo oczekiwany przez ciebie,ale w końcu udało się i było warto prawda ? Mam nadzieję,że podzielisz się z nami wrażeniami z USA ? bardzo chętnie zobaczę twoimi oczami te miejsca, które opisuje w relacji a i te gdzie nie byłam.Zresztą Turcję i Włochy tez bym chętnie zobaczyła.. Plany masz rewelacyjne, więc rok 23 będzie chhyba równie ciekawy jak 22 , a może jeszcze bardziej ?
Achernar, super są takie długie wyjazdy.3 tygodnie to bajka, można wtedy rzeczywiście poszalec ze zwiedzaniem . Tak jak wspomnialam dzis na wątku odliczankowym ciekawa jestem co masz w planie zwiedzać w US ? Na własną rękę prawda ?
Asiu, rok był całkiem obfity dla ciebie wyjazdy , Wypad z dziadkiem super. Fajnie,że organizujesz takie rodzinne , kilku pokoleniowe wyjazdy. To jest rzadkość w dzisiejszych czasach więc warto kontynuowaqć taką rodzinną tradycję, Muszę też wspomniec i podziękowac tobie i Basi za wspaniałe, historyczne ujęcia w waszych relacjach. Zestawienia starych fotek z nowymi jest
Papuas, chyba pozytwnie oceniasz ten rok wyjazdowo ? Sporo miałeś przeróznych podróży . Fajnie że zawsze i zaczynasz kończysz rok podróżą. A co z planami na 23 ? nic nie wspominasz ..
Czekamy na kolejne podsumowania , to przecież nic trudnego i czasochłonnego. A fajnie chyba sobie podsumować rok, spojrzeć na miniony rok juz z perspektywy czasu , choćby tak dla samego czy samej siebie
No trip no life
...heh, tak po prawdzie to lubimy "wycieczkować" ale...po Irlandii
a na wakacjach staramy sie być ..."stacjonarni",co nie znaczy że nie odwiedzamy "tego czy owego" ; )
...w przypadku Namibii plan jest bardzo prosty. Lecimy do Windhuk a za lokum wybralismy Hilton,a. "Koniecznie" chcemy zobaczyć "doline śmierci" a resztę...co i jak sie uda...
Do wyjazdu na Bali dodalismy "wkładkę" i ona zabierze nam dodatkowo niemal tydzień z urlopu.Musimy więc "zmieścić się" w tygodniu : (
A weekendowe wyjazdy,wciąz je lubimy. Tak "po starych śmieciach" jak i odkrywając nowe lokacje których "na wyspie" naprawde sporo. W tym roku "na ząb" wzieliśmy jaskinie w Co.Roscommon. To tzw. "wrota do piekła" ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Dopiero dzisiaj zajrzałam do tego wątku i z ciekawością przeczytałam Wasze wpisy o bliższych i dalszych wycieczkach w minionym roku a także o planach na rok 2023. Wygląda na to, że po czasach pandemii znowu można swobodnie podróżować i czerpać z tego radość
Dla mnie rok 2022 też był okresem odrabiania popandemicznych zaległości w podróżowaniu bowiem w 2020 i 2021 nie wyjeżdżałam nigdzie, nawet w Polsce. Ograniczyłam się jedynie do kilku wypadów jednodniowych niedaleko od domu więc moja tęsknota za egzotycznymi wakacjami była ogromna.
Rok 2022 rozpoczęłam ostrożnie (by na nowo przyzwyczaić się do podróżowania) i w lutym wybrałam tygodniowy pobyt w hotelu R2 Rio Calma na Fuerteventurze + wycieczki po wyspie.
Pobyt na Fuerteventurze był bardzo udany i zachęcił mnie do kolejnych podróży. W kwietniu, zupełnie niespodziewanie, wyjechałam na 10-cio dniową wycieczkę objazdową na jemeńską Sokotrę. Nie wszystko odbyło się bezproblemowo ale udało mi się zobaczyć unikatową roślinność wyspy - smocze drzewa, kadzidłowce, drzewa butelkowe i ogórkowe a także piękne wąwozy, jaskinie i plaże.
Czerwiec przyniósł mi 10-cio dniową wycieczkę objazdową po Wyspach Św. Tomasza i Książęcej. To wyspiarskie państwo leżące w Zatoce Gwinejskiej ma przepiękne plaże, niesłychanie bujną roślinność i liczne pozostałości po portugalskich plantacjach kawy i kakao. Zdecydowanie warto je odwiedzić.
W październiku znowu mnie poniosło w świat Tym razem była to 11-sto dniowa wycieczka objazdowa po Egipcie zachodnim. Do wybrania się w to miejsce zachęciła mnie Dana swoją relacją na tripku o Białej Pustyni... Zobaczyłam nie tylko Białą Pustynię ale wiele innych niezwykłych miejsc, do których nie docierają "zwykli" turyści z egipskich kurortów. Tę wycieczkę mogę polecić każdemu
Kiedy wydawało się, że to już koniec moich wojaży wypatrzyłam w Itace bardzo korzystne ceny za wycieczki na Madagaskar. Biuro miało w ofercie dwie 9-cio dniowe imprezy: Z wizytą u lemurów i Madagaskar jak z bajki. Na tej pierwszej kilka lat temu była Nel i opisała ją na tripku. Już wtedy nabrałam ochoty na ten kierunek ale wybuchła pandemia... Teraz nie mogłam się zdecydować, którą z wycieczek wybrać więc wymyśliłam... by połączyć obie w jedną Okazało się, że jest to możliwe i już w grudniu wyjechałam na 16-sto dniową wycieczkę po Madagaskarze. Żałuję tylko, że zobaczyłam niewielki kawałek wyspy ale inne biura mają objazdówki obejmujące niemal całość Madagaskaru więc kto wie...
Myślę, że rok 2022 pod względem podróżniczym mogę uznać za bardzo udany A jaki będzie obecny rok? Tego jeszcze nie wiem. Mam tyle różnych pozycji na swojej liście wyjazdowej a w niektóre miejsca chciałabym jeszcze powrócić... Na razie przeglądam oferty biur podróży i... wszędzie bym chciała się wybrać, co jest oczywiście niemożliwe Może więc o wyborze kierunku zadecyduje przypadek? Na pewno postaram się zwiedzać również Polskę bo w pogoniu za egzotyką krajowe wycieczki zeszły na dalszy plan a mamy wiele wspaniałych miejsc, co widać w relacjach Asi czy Papuasa. Zobaczymy co los przyniesie
wow mabro-imponujaca lista podrozy tylko w jeden rok.I to po czesci w takie nietypowe miejsca.respekt
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Radek, doczytałam, że planujesz w listopadzie Namibię. Bardzo mnie zaintrygowałeś i ciekawa jestem jakie masz plany. Chcesz zobaczyć Deadvlei wypożyczając samochód czy wykupisz na miejscu jakąś wycieczkę? Dlaczego wybrałeś na miejsce pobytu Windhuk? Wydaje mi się, że nie ma tam zbyt wielu atrakcji bo ja miałam zwiedzanie tego miasta przez jakieś 2 godziny, w drodze na lotnisko Nie myślałeś o jakiejś fajnej lodge w stylu afrykańskim? Napisz proszę coś więcej o planowanym wyjeżdzie.
Huragan, dzięki. Ja też myślałam, że to dużo wycieczek w jednym roku ale na wyjazdach spotkałam parę osób, które wyjeżdżają po 8-10 razy w roku
Achernar51swiat: Właśnie parę dni temu dyskutowaliśmy plany na maj/czerwiec 2023 r. Na pewno będziemy biwakowali na południowo-wschodnich brzegach jeziora Michigan—może w Indiana Dunes National Park, Sleeping Bear Dunes National Lakeshore i Luddington State Park, to będzie zależeć od możliwości rezerwacji. Zresztą w tamkych okolicach znajdują się bardzo rozległe (3,960 km2) lasy narodowe Huron-Manistee National Forests, gdzie można za grosze (a niekiedy i darmo) się przenocować na polach biwakowych.
Mabro: Widzę, że lubisz podróżować samotnie i to daje Tobie szansę odbycia wielu podróży, kiedy i gdzie chcesz. Ja natomiast—jak już wspominałem—uwielbiam jeździć z przynajmniej jedną osobą—zresztą często jest niemożliwe w pojedynkę np. płynąć na kanu. Czasami podróżuję sam, ale bardziej z musu, lub gdy chcę zrobić zdjęcia lub odwiedzić pewne miejsca i wolę robić to samemu. Niestety, większość ludzi pracuje, ma krótkie urlopy i jest im niezmiernie trudno znaleźć kilka dodatkowych dni urlopu. A ci, co mają dużo wolnego czasu i nie pracują, to zazwyczaj nie mają środków na takie wojaże, albo w ogóle chęci.
Kilka lat temu i ja wyjeżdżałem ponad po kilkanaście razy w roku na wycieczki biwakowe i kanu oraz 1-2 razy na Kubę, najpiękniejsze okres w moim życiu! Jak jest okazja, to czemu nie? Pieniądze można bardzo łatwo stracić; tych wrażeń nigdy mi nikt nie zabierze!
W ostatnim czasie obejrzałem kilkadziesiąt vlogów zrobionych przez osoby (głównie Polaków) mieszkające na Filipinach. Ciekawy kraj i całkiem tani, toteż nic dziwnego, że po obejrzeniu tych filmów spora część widzów pragnie tam przyjechać—niektórzy nawet na parę miesięcy w roku na emerytury. Kto wie, czy i ja tam kiedyś się nie pojawię—lub w pobliskich krajach azjatyckich (Wietnam, Tajlandia). A do tego są jeszcze możliwości pracy na miejscu—wspaniale byłoby połączyć przyjemne z pożytecznym! Jednak na razie to są trochę odległe plany, bo nadal trzyma mnie praca.
Blog po polsku: www.ontario-nature-polish.blogspot.com
Blog po angielsku: www.ontario-nature.blogspot.com
No cóż Mabro, do narzekań nie masz powodów, bo podróże wyszukane i nietuzinkowe; żeby jednak podróżować (jak niektórzy) co miesiąc to oprócz wolnego czasu trza dysponować niezłą kasą. Szkoda tylko, że poza tym wspomnieniem nie pojawiła się TU żadna, nawet krótka, relacyjka ... ??
Oczywiście, fajnie by było Jack tak se jeździć, pracować i zwiedzać, ale ... lenistwo jest naturalną cechą człowieka, więc po przekroczeniu pewnego wieku pracować się po prostu nie chce, a poza tym nie mam żadnej wprawy w sadzeniu ryżu ... Za czasów studenckich poznałem rówieśnika, który za podarowane 1000$ objechał dosłownie cały świat miejscami dorywczo pracując lub sprzedając coś ze sprzętu, aby wyjechać z danego kraju, gdzie ani pracy, ani kasy na bilet. Ale to była osoba wybitna, a ...... mnie nikt nie chciał zrobić takiego dewizowego prezentu.
papuas
Mabro, no u Ciebie to chyba "odbiłaś" sobie nie tylko pandemiczną przerwę! ale za wszsytkie czasy!!! Fantastyczne te Twoje podsumowanie! tylu egzotycznych, niesamowitych miejsc i to w jednym roku + wyjazdy ciut bliższe do ciepełka, ale tez dalekie i egzotyczne - pozostaje Ci tylko pogratulowac i pozazdrościć! kolaże przepiękne....; jak cudnie by było- gdybys pokazała nam bardziej szczegółowo te swoje mega-podboje tego roku!
u mnie planów podrózniczych - póki co żadnych! narazie nie mam głowy do takich rzeczy! a patrząc na ceny- jestem w ciężkim szoku! wszystko co bym chciała- jest obecnie tak potwornie drogie, że chyba pozostanie mi hustawka i hamak na tarasie naprawdę te ceny oszalały! jakaś zwykła tygodniowa wycieczka np. do Portugalii, czy inna fajna np. do Włoch, Francji, itd (nie mówię o żadnych dalszych egzotykach) kosztuje więcej niż 2,3 lata temu płaciłam za Kubę, Meksyk! inflacja się rozszalała w niebotycznym tempie! drożyzna obecna odbija nam sie czkawką i to nie tylko w cenach wakacji...
Piea