Zbliża się koniec wojaży, a tu pojawia się problem.
Jest 1 października - 66 rocznica utworzenia Chińskiej Republiki Ludowej.
O 21.03 (nie wiem dlaczego tak dokładnie) ma się odbyć pokaz sztucznych ogni.
Oczywiście wszyscy wylgną na ulicę, a my powinniśmy ok. 22-ej jechać na lotnisko. Raczej mało prawdopodobne, żeby przejechać autokarem.
Ratują nas miejscowi przewodnicy. Okazuje się, że w centrum miasta jest stacja kolejki jadącej na lotnisko. W tym samym miejscu jest możliwość odprawy bagażu i odbioru biletów.
I tak bilety w kieszeni, bagaż pojechał, podręczny został w przechowalni na stacji.
Uzbrojeni w aparaty idziemy kawałeczek na nabrzeże, by sie doczekać 21.03.
Jak widać tłumy się gromadziły na ulicach. Pokaz trwał 23 minuty i był dla nas rozczarowaniem.
Sztuczne ognie w Hong Kongu - to chyba rozbudziło zbyt wielkie oczekiwania. Po drugie - po deszczu było wilgotno i mglisto, a chmury kłębiły się bardzo nisko. To powodowało efekt duszenia się fajerwerków na określonej wysokości. Zrobiło się tylko ciemno i dymno.
Cały spektakl nagrałem aparatem na video, przez co zaprezentuję tylko 3 zdjecia z telefonu. Szkoda, że mogłem rozbudzić nadzieję na atrakcyjny pokaz.
I zaraz obok Bird Garden, czyli po prostu targ dla miłośników ptaków.
I dla mnie zaraz ciekawiej się stało.
Jorguś
Czas na Promenadę Gwiazd
I jeszcze jakieś polonica....
Jorguś
Może to i był targ ptaków, ale na zdjęciach wygląda trochę jak więzienie...
Chętnie zwiedzę z Tobą Wietnam i Chiny, bo caaaaaała Azja jeszcze gdzieś w planach i ciągle przede mną.
Jeszcze kilka ujęć z nabrzeża
Interwencja pogotowia, kobieta zasłabła
I Hong Kong Cultural Centre.
Od razu się przyznaję. Centrum było regularnie wykorzystywane (darmowe toalety).
A w drodze na obiad mijamy słynny hotel Peninsula
Restauracja była olbrzymia, wielopoziomowa.
Normalni goście mogli sobie wybrać przy wejściu jedzenie.
Jorguś
Po lunchu przejażdżka sampanami po porcie.
Następnie Repulse Bay Beach. Godzina dla pływajacych.
Przy wejściu świątynia.
I stały punkt wszystkich programów - Wzgórze Wiktorii.
Można wjechać koleją szynową
Ale my wjeżdżamy autokarem. Zaczyna padać, strach, że widoków nie będzie.
Nie wchodzimy na główny punkt widokowy, tylko pilot prowadzi nas bokiem, jakieś 20-30 minut. Opłaciło się, widok piękny, ludzi mało i przestało padać.
Jorguś
Zbliża się koniec wojaży, a tu pojawia się problem.
Jest 1 października - 66 rocznica utworzenia Chińskiej Republiki Ludowej.
O 21.03 (nie wiem dlaczego tak dokładnie) ma się odbyć pokaz sztucznych ogni.
Oczywiście wszyscy wylgną na ulicę, a my powinniśmy ok. 22-ej jechać na lotnisko. Raczej mało prawdopodobne, żeby przejechać autokarem.
Ratują nas miejscowi przewodnicy. Okazuje się, że w centrum miasta jest stacja kolejki jadącej na lotnisko. W tym samym miejscu jest możliwość odprawy bagażu i odbioru biletów.
I tak bilety w kieszeni, bagaż pojechał, podręczny został w przechowalni na stacji.
Uzbrojeni w aparaty idziemy kawałeczek na nabrzeże, by sie doczekać 21.03.
Jak widać tłumy się gromadziły na ulicach. Pokaz trwał 23 minuty i był dla nas rozczarowaniem.
Sztuczne ognie w Hong Kongu - to chyba rozbudziło zbyt wielkie oczekiwania. Po drugie - po deszczu było wilgotno i mglisto, a chmury kłębiły się bardzo nisko. To powodowało efekt duszenia się fajerwerków na określonej wysokości. Zrobiło się tylko ciemno i dymno.
Cały spektakl nagrałem aparatem na video, przez co zaprezentuję tylko 3 zdjecia z telefonu. Szkoda, że mogłem rozbudzić nadzieję na atrakcyjny pokaz.
Jorguś
I to już w zasadzie koniec. Pociągiem, o którym wspominałem powyżej jedziemy ok. 10 minut na lotnisko.
Terminal jest olbrzymi, ale znakomicie oznaczony. Jest jeszcze czas na toaletę i przebranie.
W poczekalniach są stoliki z wejściami na ładowarki, więc można jeszcze przed podróżą poserfować lub po prostu podładować smartfonik.
Ale to już północ, po całym dniu łażenia, a przed nami 9 godzin lotu do Kataru.
Jeszcze tylko ciekawa figura na lotnisku (zrobiona z puszek)
I wracamy
Jorguś
Ile płaciliście za przechowanie bagażu? Czy była możliwość pozostawienia bagażu na dłużej niż kilka godzin?
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Dzięki za relację i odpowiedzi na pytania