Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
--------------------
..."moim okiem"-Abu Dhabi...
pon., 21/11/2016 - 16:29
#1
..."moim okiem"-Abu Dhabi...
...witam,kiedy najlepiej pisać wakacyjna relację ? Myślę,że zaraz po powrocie gdy obrazy i odczucia są "na świeżo"... A że od naszego z Basią powrotu nie minęła jeszcze doba zabieram sie za podpartą fotkami pisaninę...
...W naszym odczuciu stolica ZEA ma...pecha.Dlaczego ? Otóż gdy zapytamy przecietnego turystę o pierwszą myśl jaka kojarzy mu sie z Emiratami to 99% pytanych odpowie-Dubai. Podobne proporcje maja statystyki tych którzy odwiedzili Abu Dhabi. Jeden procent przyleciał do stolicy docelowo a 99% odwiedziło Ją (Abu Dhabi) "przy okazji" pobytu w Dubaju...
...My również odwiedziliśmy Abu Dhabi troszkę przez przypadek.Perturbacje "cenowo-czasowe" na rynku turystycznym (1100 EURO za tydzień "na kanarach",od osoby to niezłe przegięcie,wg mnie oczywiście ; ),spowodowały zmianę kierunku poszukiwań. W Thajlandii "zabrakło miejsc" na upatrzonej Phi-Phi a "glonowy alert" wciąż był niewiadomą na karaibach.
...Wtedy "naszło nas",lećmy do Arabii !!! Przypomniała nam sie rozmowa ze znajoma "iryską",która odwiedziła to miasto i wedle której jest Ono (Abu Dhabi) bardziej europejskie od okrzyczanego Dubaju.
...Pozostał wybór hotelowej lokacji. Nauczeni "dubajską lekcją",że na publiczne plaże nie warto liczyć ,szukaliśmy obiektu z własnym dostępem "do solanki" a jednocześnie lokacją jak najbardziej miejską. Po przerzuceniu wielu możliwości wybór padł na Beach Rotana-Abu Dhabi...
...Hotel jest sporym obiektem
...jego wielkość łatwiej ogarnąć nocą
...fotka "wyżej" to obraz od strony kanału a dolne to obrazki od strony ulicy...
...tuż obok,niemal "po sasiedzku" jedno z centrów handlowych Abu Dhabi Mall...
...ciekawe,że pomimo "pustynno-mniejskiej" lokacji na terenie obiektu nie brak zieleni...
...wspomniana plaża...
...i rzecz jasna basenik...
...z "obowiązkowym" barkiem ; )
...Na terenie jest 11 restauracji i barów.Nie byliśmy nawet w połowie z nich... "Po kiego" będąc w Arabii miałbym stołować się w knajpie z..."niemieckim czy włoskim żarciem" !??? ; )))
...Oczywiście jest również "jadłodalnia ogólna" w której spożywaliśmy śniadania. Całkiem spora i..."dobrze wygladajaca" a różnorodność serwowanych wiktuałów powinna zadowolic każdego...
...Sopogladając na obiekt z zewnątrz w środku spodziewaliśmy się raczej wystroju typu "metal i szkło" a tymczasem było..."grubo i na bogato"
...dominowały odcienie brązu i oczywiśćie złota ; )
...W hall,u głównym lubiliśmy sobie przysiąśc na poobiedniej kawce...
...co ciekawe jej (kawy) cena niewiele odbiegała od tej z...Emirates Palace ; )))
...Zamieszkalismy w pokoju 1405,gdzie dwie pierwsze cyfry to numer piętra.Dowoziły nas tam windy których aktywowanie odbywało sie poprzez kartę kodową ("klucz do drzwi")
...Słów kilka o hotelowym pokoju. Nic ogromnego ale i nie "klitka",ot turystyczna typówka. Kolorystyka i rodzaj wykończenia pasował do całości.
...przyzwoita łazienka...
...ciekawostka był tylko jeden...szafrok i info,że"ze wzgledu na zabieranie szlafroków przez gości..." na koniec dopisek,iz oczywiście jesli chcemy to drugi zostanie natychmiast doniesiony : )))
...jednak najfajniejsza rzeczą w pokoju był całkiem spory balkon ,gdzie lubiliśmy spogladać na nocne...
...lub budzące się ze snu Abu Dhabi
...to i tyle na dziś a jutro "pierwsze kroki" po stolicy ZEA,narka !!! : )
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
...siemanko, dziś pierwsze kroki po ulicach Abu Dhabi. Celem wyjaśnienia,otóz nasz "harmonogram dnia" na wakacjach wygląda zawsze,jesli to możliwe,nastepujaco: wypoczynek (plażing,obżarstwo i opilstwo etc.) do godzin popołudniowych a nastepnie,gdy starcza sił i chęci,zwiedzanie. Nie inaczej było i tym razem toteż pierwszy "stołeczny spacer" odbyliśmy nocą...
Za cel obraliśmy okolice Etihad Towers. Środkiem transportu była taksówka. Tak przy okazji to będe rekomendował i namawiał wszystkich do korzystania własnie z tego środka lokomocji. Taksówki są dosłownie wszędzie. Wystarczy wyjśc na ulicę i rozejrzeć sie wokół a gwarantuję,że w polu widzenia zobaczycie auto z żółtym "kogutem" na dachu. Często,gdy maszerowaliśmy bocznymi uliczkami,kierowca trąbił aby "pokazać się" ,być może,zmeczonym turystom. Również ceny zachęcaja do jazdy. Np. spod naszego hotelu do wspomnianych "wież Etihad" taksometr wskazywał kwotę w granicach 10 AED, czyli (+/-) 3 EURO. Tanio,szybko i wygodnie...
Jeszcze tylko drobny wtręt,otóż "nortmalne" taksówki maja na starcie kwotę 3,50 AED i za kilometr dochodzi 1 AED (licznik dolicza 0.25 AED co...250 metrów jazdy ; ). Gdy stoimy ,kwota nie ulega zwiększeniu. Jednakże,"specjalne taxi" na lotnisku zaczynają naliczać koszty przejazdu od...7.25 AED. Dotyczy to tylko taksówek (busiki) spod lotniska. Normalne taxi maja "zawsze i wszędzie" start kaski od wspomnianego 3.50... Są prawdopodobnie jakieś specjalne taryfy przy wyjazdach poza Abu Dhabi ale myśmy poruszali się jedynie w granicach miasta.
...Mimo,że wieczorem ruch na ulicach zdaje sie być wiekszy szybko i w miare bez przestojów docieramy pod jedną z wież. Portierzy uprzejmie zapraszaja do środka ale my nie dajemy się skusić. Dziś tylko rozejrzymy sie w terenie ; )
...Wieżowce wygladają..."mrocznie". Przez specjalne szkło,wewnetrzne światło słabo wydostaje sie na zewnatrz i budynki są "mało czytelne"...
...najbardziej oświetlony a przez to i widoczny zdaje sie być budynek hotelu Bab Al Qasr
...zostawiamy wieże,majac nadzieje że w świetle dnia będa wygladać lepiej. Dochodzimy do podświetlonego ronda za którym mieni sie kolorami brama Pałacu Prezydenckiego.
...oczywiście tak natężenie jak i barwy podświetlenia fontann co i rusz ulegaja zmianie...
...jeszcze tylko kilka fotek Etihad Towers z oddalenia...
...i już naszą uwagę przykuwa Emirates Palace. Mamy zamiar odwiedzić również i jego wnętrze aby zobaczyć czy porównanie go ze słynnym,dubajskim "żaglem" ma racje bytu ; ))
...dostepu broni solidna brama,podobna do tej sprzed Pałacu Prezydenta. Podobna tak z kształtu jak i z luminescencji...
...tu ciekawy "myk" otóż zmieniajace sie kolory podświetlenia bramy sa dograne barwami z kopułami na budynku hotelu...
...ogladnowszy wszystkie barwy "cepeliady" ruszamy dalej. Na pożegnanie ujecie "wież" z innej perspektywy...
...tak sie nam fajnie maszerowało,że postanowiliśmy iśc dopuki nie opadniemy z sił ; ) Mijamy kolejny wiezowiec,który w swietle dnia kojarzył nam sie z...otwierczem do kapsli ; ) Nocą jest atrakcyjną... "ścianą swiatła"...
...dochodzimy do skrzyżowania. Możemy albo udać sie w hotelowym kierunku albo skręcić do Marina Mall. A,że superowsko nam sie dreptało przy 25-ciu stopniach i leciusieńkiej bryzie wybieramy "opcje sklepową' ; )
Mielismy szczęście bo w czasie naszego pobytu "blady" był w swej pełni.
...i juz jesteśmy przy handlowym centrum. Wszystko nawet fajnie podświetlone. Oczywiście musi byc i "oko" ; ))
...tu ciekawostka,otóż pod wiatą,wentylatory rozpylają specjalną "roso-mgiełkę" aby łatwiej było oddychać...
...flagowy kolor Marina Mall to nie taki znowu smutny "kolor blue" ; )
...wchodzimy do centrum handlowego. Fajna jest stylistyka dachu nawiazujaca swym kształtem do namiotu nomadów...
...z wszystkich sklepów i sklepików nas najbardziej zaintrygował...Carrefour. Bylismy ciekawi czy asortyment jest podobny do tego jaki pamietamy na polskich półkach.
Niby jest taki sam ale...sa stoiska których nie pamietamy "z polandu"...
...tu uwaga,byc może teraz takowe stoiska sa i w polskich edycjach tej francuskiej sieci ale "za naszych czasów", nie było ich napewno...
wychodzimy z "daktylowego raju", łapiemy taxi i po kilkunastu minutach jesteśmy w hotelu. Teraz już tylko "balkonowy drink" i...do jutra ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
...następnego dnia zabalowaliśmy zbyt długo na basenie,więc nastapiła zmiana planów. Basia wpadła na pomysł aby zamiast "leniuszyć" zobaczyć czy faktycznie "Wieże WTC"...mają sie dobrze ; ) Swoją drogą to kobiety posiadają "specyficzną właściwość" wyczuwania gdzie najlepiej...wydac kaske...
Z daleka można rozpoznać ich (wież) specyficzny kształt. Co ciekawe,większośc Pań ogladajacych fotki miała podobne skojarzenia,wedle nich,wieżowce wygladają jak...pomadki do ust.
..."z bliska" wieżowce są jeszcze bardziej atrakcyjne i...trudniejsze do pokazania ; )
...w jednym z nich ulokowało się wielopoziomowe centrum handlowe. Wnętrze ma specyficzny wygląd ponieważ posłużono sie wystrojem imitujacym konstrukcje z drewna...
..ale najwieksze wrażenie robia szyby wind. Zupełnie niezabezpieczone (szklana barierka "do pasa") przyprawiają patrzących "w dół" o lekki zwrót głowy...
...i tak łaziliśmy po wszystkich level,ach ogladając wszystko,eh żeby na ogladaniu sie skonczyło,że o prawie spóźniliśmy sie na dobranockowy spektakl. Na szczęście "prawie" i na naszych oczach,bez mała "na komendę",rozbłysły wielkomiejsnie światła...
...a jutro to,co miało byc dziś ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Cześć Radek,
gratuluję tempa i podziwiam,że tak szybko piszesz po powrocie. Ale masz racje to najlepszy moment bo wspomnienią super swieże a pisanie to swoisty lek na chorobę popowrotną.
Zasiadam więc do czytania o Abu D.
Z wielką przyjemnością pozwiedzam z Wami Abu Dhabi
...dzis czas juz zacząć pokazywać "abudhabskie ikonki" ; ) Ale zanim to zrobię,nasze dwie "hotelowe zegarynki"...
Zawsze kilka minut po 12-tej zjawiała się dziewczyna z nasaczonymi mentholem i bardzo mocno schłodzonym ręczniczkami. Była tak punktualna jak przysłowiowe przedwojenne PKP.
...natomiast po 13-tej pojawiał się chłopak z "owocowymi szszłykami".
...ponoć o 14-tej zjawiał sie kelner z lodami a o 15-tej kolejny z jakimś deserem.Piszę podobno,bo nigdy nie udało sie nam dotrwac "na basenie" do tych godzin...
Ale tego dnia,zebralismy sie własnie tuz po południu aby odświerzyc sie na spotkanie z hotelem,który,podobno,zdetronizował Dubajski "żagiel"...
Emirates Palace Hotel miał przyćmic wszystkie do tej pory zbudowane hotele na świecie w tym wspomniany wczesniej Burj Al Arab. Czy mu sie to udało,rzecz gustu a tym jak wiemy sie nie dyskutuje ; )
...Budynek jest sporym obiektem,dla nas kojarzacym sie z pałacem...indyjskich możnowładców. Tak w kolorystyce jak i w formie. Rzeczoznawcy twierdza jednak,że czerpie z arabskich motywów pałacowych.
Kompleks posiada własną plaże,pole golfowe,mini-aquqpark i wiele dodatkowych atrakcji. Nas interesowało jednak jedynie Jego wnętrze... Byliśmy bardzo zdziwieni faktem,że stylowo bardzo przypominało...nasz hotel !!! Wysoki hall,galeryjki,kolumny itp. Jedynie wielkość i kolorystyka odróżniały oba wnetrza...
...personel jest znakomicie wyszkolony. Niezwykle szybko znajduje nam wolny stolik i dostarcza "menu". Rzecz jasna wszystko w tonacji "madame i sir" ; )
Zamawiamy TO, po co praktycznie tu przyjechalismy,Palace Cappuccino i zestaw "gateau"...
...Basia degustuje pierwsza...
...a ja ciesze się owockiem jak,za przeproszeniem,"murzyn blaszką" ; )
...w tle "klasyka" robi klimacik,rzecz jasna "na zywo"...
...w końcu i ja dobieram sie do trunku...
...jako,że musiałem zjeśc oba ciastka (Basia unika słodyczy jak może ; ),zeszła nam dobra godzinka. Na pożegnanie,czekał nas mały bonusik.Otóż hotel połozony jest na lekkim wzniesieniu z którego rozpościera sie fajny widok na Etihad Towers. Właśnie wtedy zobaczylismy je po raz pierwszy w dziennym świetle. I powiem Wam...spodobały nam sie bardzo.
...przy nastepnej osłonie Abu Dhabi pokażę Wam bezdyskusyjny No1. emirackiej stolicy ; ) narka ...
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Dla mnie nr 1 to meczet ,chyba najpiekniejszy jaki widzialam a zaraz potem meczet w Muskacie . Ciekawa jestem twojej oceny.
Musze ci powiedzieć ,że pieknie wygląda na twoich fotkach wieczorowa porą meczet, hotel i wiezowce. Bajkowo są oświetlone.
Ja widziałam tylko za dnia i widze co straciłam
No trip no life
...heee, można by rzec "O wilku mowa"... bo właśnie na dziś zaplanowałem wstawieni fotek z odwiedzin Wielkiego Meczetu. Nie bede sie rozpisywał o jego (meczetu) właściwościach ,historii itp. To wszystko znaleźć przeciez można w "wiki". Z ważnych info powiem jedynie: wstęp do światyni jest "za free", wypożyczenie "turystycznej Abaji" (kobiety) również. Nalezy pamietać,że w kazdy Piątek (islamska Niedziela ; ),meczet jest zamkniety dla zwiedzajacych do późnych godzin popołudniowych...
To i tyle uwag, jesli cos mi sie przypomni dopiszę "na bieżąco" ; )
...ponad stumetrowe minarety robia wrażenie...
...arkadowy dziedziniec odgrodzony jest,ponoć,tysiacem kolumn...
...jeszcze wzmianka o Abaji. Otóz wypozyczenie odbywa się poprzez pozostawienie jakiegokolwiek dokumentu (format prawa jazdy,DO itp.. nie paszportu !!) w formie zastawu. Nie wnosimy opłaty,dokument odbierzemy przy oddaniu stroju. Zrobiono to ponieważ turyści zabierali okrycia jako pamiatkę ; )...
...zaintrygował nas...system audio zainstalowany w światyni. Nawoływanie muezina to prawdziwy..."głos z nieba"...
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
...cd fotek ze zwiedzania Wielkiego Meczetu,tym razem większość fotek z jego wnętrza...
pozostawiamy obuwie w specjalnych szafkach,należy dobrze zapamiętać ich numer ; )
...wnętrze lekko oszałamia stylem,kolrytem,materiałami...
...żyrandole,podobno,nie są "ze szkiełek" ; )
...na ścianach "
wyświetlacze" z czasem arabskim oraz europejskim...
...na wiernych czekają też świete księgi Islamu...
...jeszcze tylko 'spacer" po największym ,ręcznie tkanym,dywanie i wychodzimy na zewnatrz...
...jest gdzie przysiąść i odsapnąć "w cieniu". A na zgłodniałych i spragnionych czeka niewielka kawiarenka...
...to i tyle z połażenia po "świątyni fałszywego proroka",jak powiedziałby nasz noblista ; )
Dla nas meczet najładniej prezentuje sie własnie w dziennym świetle. Wieczór go "przyżółca",przez co staje się "tańszy w przekazie",natomiast sztuczne poświetlenie wprowadza sztuczne cienie, co rozmywa jego kształty. Dlatego pożegnalna fotka...w pełnym słońcu...
...jutro trochę zmiksowanego info o emiradzkiej stolicy,narka : ))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Meczet nie powiem robi wrażenie
cudo w każdym calu.
Cieawe ,że taka atrakcja jest jak piszesz za free.
...dzis w Abu Dhabi odbywa się wyścig Formuły 1.,tak więc to dobry moment aby wspominkowa relacje przenieśc własnie na Yas Island...
Jest dośc daleko oddalona od Abu Zabi (centrum miasta),więc podróz troszke nam zajmie. Przy okazji można uczyc się na drogowych znakach...arabskich cyfr ; )
...gdyby któres z arabskich miast pretendowało do miana "Arabskiej Venecji" to myslę,że było by to własnie Abu Dhabi. Połozone na wielu wyspach,poprzecinane kanałami przez które przrzucono spora ilośc mostów. Jak na "pustynną lokację",wody w bród ; ))
...dojeżdżamy do Yas Island. Przed nami hotel Viceroy. O mały włos ,było by to nasze lokum na czas pobytu. Na szczęście,zmienilismy zdanie ; )
Hotel wyglada fajnie i jest najczęściej wybieranym miejscem pobytu dla gości ogladajacych wyścigi. W przeciwnym wypadku,jego uzyteczność jest..."znikoma". Odległośc od centrum Abu Dhabi tak znaczna,że codzienne podróżowanie skutecznie znioechęci kazdego...
...na wiadukcie łączącym hotel z główną arterią wyspy można stanąc na chwilke aby zerknąc na tor wyścigowy...
...im bliżej Yas Mall,tym częstsze takie widoczki. To dla tych,którzy zamiast przeżywać namiastkę jazdy sportowym autem w kolejce górskiej wolą Ferrari "na zywo". Instruktor w cenie wypozyczenia auta ; ))
...jestesmy tuż. Charakterystyczny dach Ferrari World rozpoznawalny jest z daleka...
...zerkamy tez na kolejkę. Jest...taka sobie...naszym zdaniem ,rzecz jasna...
...zanim podjedziemy pod Yas Mall. pętelka przy Aquaparku...
...no i wreszcie miejsce docelowe...
...podchodzimy do kolejnej "ikonki"...
...robimy sobie pamiatkowe foteczki ale do centrum nie wchodzimy. To miejsce wybitnie dla "fanów firmy" lub...nastolatków ; )
...ogladniemy tylko zabaweczki i wrócimy do centrum handlowego...
...Basia mówi: 'TO jest nawet fajne,tylko...ten kolor" ; ))) A swoja drogą "żółty" to kolor dobry dla...Lambo.Ferrari MUSI byc czerwone !!!
...ja spogladam "łapczywie" na wyścigowy bolid
...i silnik,dzieło sztuki w motoryzacyjnym świecie...
...przy wyjściu,porównanie,zupełnie przypadkowe. BMW,które na naszych ulicach może przyciagnąc wzrok w konfrontacji z włoskim cukiereczkiem wyglada wręcz..."siermiężnie" ; )
...czas wracać, Wyspa Yas to zdecydowanie miejsce które warto zobaczyć. Jednakże aby ogladnąć wszystko,nalezy temu miejscu poświęcic więcej niż kilka godzin...
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav