--------------------

____________________

 

 

 



Zające w Indiach luty 2015. Cz.II Goa

143 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013
Zające w Indiach luty 2015. Cz.II Goa

Po intensywnym zwiedzaniu, które opisałam tutaj  http://www.trip4cheap.pl/forum/relacje-indie/zajace-w-indiach-luty-2015-czi   przyszedł czas na odrobinę relaksu Sun-smilie water  001. Lecimy na Goa Easter ostern 053.

Przygotowując program wyjazdu rozważaliśmy  pobyt na archipelagu andamańskim. Po przeczytaniu kilku blogów i przeanalizowaniu informacji z Tripa doszliśmy do wniosku, że jednak wolimy polecieć na Goa, bo na Andamany mamy zbyt mało czasu. Tylko gdzie na to Goa? Oj długo się zastanawialiśmy, aż w końcu padło na dwa różne miejsca, a żeby było ciekawiej to pomiędzy jednym, a drugim pobytem pojedziemy jeszcze do Karnataki.  No to czas szukać bileciki Wacko

Spicejet ogłosił promocję na loty na Goa, grzechem było nie skorzystać Preved. Zabukowaliśmy bileciki z podstawowym bagażem, czyli zgodnie z przepisami indyjskimi 15 kg nadawany i 7 kg podręczny. Państwo tak sobie ustaliło, że nie można mieć więcej na lotach wewnętrznych Crazy. I zaczęliśmy szukać hoteli. Nie było łatwo się zdecydować, wybór ogromny, ceny bardzo różne. Po kilku wieczorach spędzonych na przeszukiwaniu ofert i czytaniu opinii zdecydowaliśmy się na hotel w Calangute -Resort Terra Paraiso i wColva -Acacia Palms Resort .

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Jak wspominałam w poprzedniej części z Nasik pojechaliśmy do Mumbaju. Zobaczyliśmy część starego miasta i udaliśmy się do hotelu na odpoczynek. A rano Biggrin

Po śniadanku, hotelowym busikiem jedziemy na lotnisko krajowe. Przed terminalem kolejka do wejścia. Magicy sprawdzają paszporty i bilety (bilet trzeba mieć ze sobą, karty boardingowe nie są honorowane). Po wejściu do środka idziemy nadać bagaż, tu dokładne ważenie bagażu głównego (małe przepakowanie bo mamy nadbagaż) i przyczepianie na wszystko zawieszek. Każda torebka, torba i pakunek z bagażu podręcznego musi mieć zawieszkę i pieczątkę, bez tego nikt nie zostanie wpuszczony na pokład samolotu .Nie są to żarty, widzieliśmy gościa, który przegapił  pieczątkę przy przechodzeniu przez security i został cofnięty.

Przejście przez wszystkie „punkty” zawiłej induskiej procedury zajmuje sporo czasu i faktycznie trzeba na lotnisko przyjechać co najmniej trzy godziny przed lotem.

Jeżeli chodzi o rzeczy zakazane w bagażu podręcznym, widziałam, że zabierali nożyczki do paznokci. Natomiast nikomu nie zabierali butelek z piciem.

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Lot na Goa trwał godzinę i dziesięć minut . Mój DZ mówił, że były piękne widoki, ale ja niestety odleciałam w inną przestrzeń i obudziłam się dopiero podczas lądowania. Lotnisko skromne, bez wodotrysków, ale dobrze oznakowane. Idziemy odebrać bagaże (niestety pracownicy nie śpieszą się, czekamy i czekamy i czekamy….. buuuuu) w międzyczasie przylatuje kolejny samolot i robi się trochę ciasno. Taśma zaczyna się poruszać i wyjeżdżają walizy z naszego lotu. Teraz już tylko trzeba odszukać swoje i udać się w kierunku wyjścia, gdzie znajduje się stanowisko obsługujące zakup taxi do wybranego miejsca.

Oczywiście kolejeczka spora Crazy bo prawie nikomu nie chce się dyrdać na autobus, który zatrzymuje się kawałek od lotniska, strasznie długo jedzie i wiadomo, że nie podwozi pod hotele Biggrin.

Jeżeli podróżuje się we dwoje najlepiej niech jedna osoba czeka na walizki, a druga szybciutko poleci załatwić kwit na taxi. Cała procedura wypisania świstka trwa strasznie długo, kolejka przesuwa się w iście ślimaczym tempie, a w pomieszczeniu jest duszno Dash 1. Lepiej więc zaraz po przylocie samolotu pójść i bez kolejki załatwić formalności Smile.  Oczywiście obok  znajduje się okienko, gdzie można wykupić trochę droższe przejazdy i nie stać w kolejce. Można również wyjść przed budynek i starać się złapać prywatną taxi lub tuk-tuka.

Oficjalny cennik taxi z lotniska

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 2 minuty 57 sekund temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

No to jedziemy na Goa Girl witch

No trip no life

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Do hotelu jedziemy prawie godzinę Smile. Ja cały czas z nosem przyklejonym do szyby, nie mogę się nadziwić jak tu jest pięknie, zielono i czysto Shok. Zaczynam rozumieć  stwierdzenie, że Goa to nie są Indie Yes 3. Faktycznie wszystko jest tu jakieś inne…… Na pierwszy rzut oka widać, że mieszkańcy są bogatsi, że żyją inaczej, mają piękne kolorowe i zadbane domy, nie śmiecą,  nie ma syfu, oj jak dobrze, że tu przyjechaliśmy Preved.

Dojeżdżamy do naszego hotelu. Wchodzimy do recepcji i już mi się podoba Yahoo, o rany warto było poświęcić te parę dni na szukanie.  

Szybki i sprawny meldunek, hasełko do wi-fi, wszelkie info o hotelu i idziemy zobaczyć nasz pokój  

Byłam tak podjarana perspektywą pójścia na plażę, że coś przestawiłam w aparacie. Zdjęcia wyszły koszmarne, więc przepraszam za ich jakość……… Girl wacko

Zamówiliśmy pokój o podwyższonym standardzie, bo chcieliśmy mieć wannę z hydromasażem, wiecie Walentyki …………Girl pinkglassesf

Codziennie łóżeczko było inaczej zdobione

widok z naszego tarasu

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Witaj Nelciu Preved

Hotelik z grubsza oblukany, czas na szybki prysznic, kawkę i idziemy zobaczyć plażę Dance 2

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Spacerowaliśmy po plaży aż do zachodu słońca, a potem przyszedł czas na kolację. Postanowiliśmy zjeść w jednej z plażowych restauracji.

Szum morza, świece, blask księżyca i nastrojowa muzyczka....... czego nam jeszcze potrzeba? Jedzenia Lol

Zamawiamy Manchurian Prawns

Chicken Zazeez Paratha

I oczywiście moje ulubione chlebki nan z czosnkiem.

Kolacja była fantastyczna, poddaliśmy się nastrojowi i przy drineczkach siedzieliśmy tam prawie do północy Party 2.

Totalny relaks, tego oczekiwaliśmy od Goa i to dostaliśmy, za całą resztę zapłaciliśmy gotówką Pleasantry

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 11 godzin 18 minut temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Zajączki....Goa Yes 3 zaczynam żałować,że zrezygnowałam z wyjazdu -ale wszystko przed nami Yes 3 wiem,że to nie są prawdziwe Indie i dlatego musze tam pojechać -dla tego cudownego klimatu i zachodów słońca na plaży Yes 3

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Zajączku już teraz rozumiem, dlaczego znajomi, którzy byli jedynie na Goa, bardzo się zdziwlili, gdy im oznajmiliśmy, że na razie nie mamy ochoty na powród do Indii po naszej ladakhijskiej wyprawie. Faktycznie Goa to nie Indie  Yes 3 Tam zdecydownie mogłabym się wybrać Girl witch Coś mi się wydaje, że nabiorę jeszcze większej ochoty Girl smile

Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Te Twoje Indie sa ok. I pierwsza i druga cz  ....  A jak w praktyce te zagmatwane procedury wizowe.  

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Żelku oj tak zachody słońca piękne Sun-smilie girl  149. Macie podobny styl zwiedzania jak my więc spokojnie możesz rozważać połączenie totalnej laby na Goa plus zwiedzanie, np.: Karnataki. Nam świta zrobienie Kerali i Tamilnadu plus laba na Goa. Zobaczymy co z tego wyjdzie Biggrin.

Asiu postaram się dostarczyć argumentów na tak Sun-smilie water  001

Mara, w pierwszej części napisałam, że my o wizę ubiegaliśmy się na starych zasdach, teraz przesłanie dokumentów kurierem jest niemożliwe. Pytałam kolegę, który zajmuje się pośrednictwem wizowym i spokojnie można wszystko załatwić przez pośrednika. Jeżeli chcesz załatwiać w ambasadzie (a właściwie w biurze zajmującym się wizowaniem), bez pośrednika, musisz się stawić osobiście.

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Strony

Wyszukaj w trip4cheap